Reszta w sumie mniej lub bardziej się zgadzam Ale widzę, że w przeciwieństwie do mnie chyba nie lubisz tak pory chłodnej 2018/19
Szczerze to przełom lata i jesieni jak żaden inny zasłużył by się tutaj znaleźć .
A marzec-kwiecień 2006 to dokładnie to czego bym sobie życzył za rok i dostrzegam coraz więcej pozytywów
Z pory chłodnej 2018/19 nienawidzę listopada, lubię grudzień i marzec, ale styczeń i luty mocno takie sekmroz - 6 Sierpień 2020, 13:59
Jacob napisał/a:
A marzec-kwiecień 2006 to dokładnie to czego bym sobie życzył za rok i dostrzegam coraz więcej pozytywów
Ja bym w sumie chciał pierwszej połowy marca 2005, a dalej by mogło być do końca kwietnia jak w 2004 (no, może do 25.04, by już darowało te późne przymrozki). Od 25.04 by mogło pójść drogą np 2013 roku, spokojnie do końca czerwca, a w wersji toruńskiej to nawet i do końca sierpnia
Ale cóż, pogoda to nie koncert życzeń kmroz - 11 Wrzesień 2020, 15:25 Wracam do tematu
Od kilku ładnych dni jak mi się nudzi i nie mam akurat przy sobie telefonu/kompa/innych ludzi, to sobie zacząłem układać w głowie duety marzeń (tak wiem, po raz n-ty xdddd)
Styczeń-luty
Udane duety wg mnie to 2004, 2005, 2006, 2007, 2009, 2010, 2011, 2013, 2016, 2017 i 2019. Jakbym miał jednak wyłonić TOP5, to kusi 2004, 2010, 2011, 2013 i 2016. Idąc dalej, do TOP3 bym dał 2004, 2011 i 2013 (2010 wywalił za zupełną białą jednorodność, a 2016 za zdecydowanie za mało zimowej aury po 25.01)
Luty-marzec
Udane duety wg mnie to 2004, 2007, 2008, 2009, 2010, 2016, 2017 i 2019. Czyli już dużo mniejsze pole do popisu, no ale cóż Jakbym miał do TOP5 zawęzić, to chyba 2004, 2009, 2010, 2016 i 2017. 2019 niestety zbyt duża anomalia, w ogóle strasznie mnie jako nowego kmroza irytuje mocno korelacja luty-marzec. Do TOP3 bym chyba dał 2004, 2010 i 2017. Chociaż tego drugiego nie jestem na 100% pewien, może 2009 lepszy niż 2010 - wprawdzie brak wiosennych incydentów, ale za to dużo regularniejsze opady.
Marzec-kwiecień
Tutaj udane duety to 2001, 2004 , 2006, 2008, 2010, 2015, 2016 i 2017. Jakbym miał szukać TOP5 to oczywiście 2004, a poza tym chyba 2001, 2008, 2010 i 2017. W TOP3 oprócz pewniaka 2004, znajdzie się chyba miejsce dla 2001 i 2017.
Kwiecień-maj
Tutaj udane duety to 2001, 2004 (od biedy...), 2006, 2008, 2011, 2013, 2015, 2016 i 2017. TOP5? 2001, 2006, 2013, 2016 i 2017. Zawężenie do TOP3 to 2006, 2013 i 2017. Aczkolwiek zdecydowany zwycięzca to 2013, bo jako jedyny zapewniał regularność lampkowo-opadową.
C.D.N. (mam już w głowie, ale nie mam czasu pisać )kmroz - 11 Wrzesień 2020, 15:32 Maj-czerwiec
Do TOP5 trafia 2003, 2011, 2013, 2016 i 2017, właściwie to jedyne które serio zasługują na plusa, reszta wyżej to tak trochę na siłę xd A TOP3? Chyba 2013, 2016 i 2017. W 2003 za długi okres pustynny, chociaż poza nim (24.05-12.06) to był naprawdę świetny czas.
Powiem szczerze dużo tego, a niektórych i tak szczędziłem xd (2001, 2014 i 2015 kusiły trochę) Ale TOP5 to muszą być te bez śladu suszy i innych niepożądanych zjawisk. Wydaje mi się, że zasłużyły 2004, 2009, 2016, 2017 i oczywiście 2020. A TOP3 to chyba 2016, 2017 i 2020. Wprawdzie w każdym z 3 przypadków lipiec lekko suchy, a do tego w 2016 i 2017 to tak naprawdę ostatnia dekada czerwca ustawiła go jako miesiąc bardzo mokry, ale jednak padało regularnie i praktycznie w żadnym momencie nie trzeba było podlewać.
Lipiec-sierpień (wakacje)
Udane: 2001 , 2004, 2007, 2008, 2009, 2011, 2012, 2013, 2016, 2017, 2019, 2020. Znowu miałem ochotę wpisać więcej, ale już se darowałem.
TOP5? 2008, 2009, 2016, 2017 i.... 2012 To ostatnie było dla mnie dosyć trudne, naprawdę musiałem chwilę pomyśleć xddd A TOP3 to oczywiście 2009 i do tego chyba 2008 i 2016. W 2017 jednak trochę za długi okres z przewagą gorąca.kmroz - 11 Wrzesień 2020, 15:49 Sierpień-wrzesień
Uświadomiłem sobie, że początek wieku to przede wszystkim kicha pod względem tego duetu xddd
TOP5 mega trudne do wybrania niestety... chyba 2012, 2014, 2017, 2018 i 2019.... Ale tak naprawdę tylko TOP3 jest tu swego rodzaju pewniakiem: 2012, 2017 i 2019. Naprawdę fajne dueciki, ciężko się do czegoś przyczepić. No ok, sierpień 2019 trochę zły termin sobie wybrał na masełko, już nie raz pisałem, że jakby go dosłownie odwrócić, byłby to naprawdę spoko miesiąc.
Wrzesień-Październik
Udane: 2001, 2007, 2012, 2014 , 2015, 2017, 2019
TOP5: Dzięki Jacobowi uświadomiłem sobie, że w pełni na TOP zasluguje 2001 A więc trafia 2001, 2012, 2017, 2019 i... no serio nie wiem xd chyba 2007
TOP3: 2001, 2012, 2019. Jeszcze wczoraj dawałem 2017 zamiast 2001, ale teraz się przyjrzałem
Październik-listopad
Udane: 2001, 2002, 2006, 2012, 2013, 2015, 2017, 2019. Jeszcze można się nad 2004, 2009, 2010 i 2014 zastanowić, ale chyba se daruje xd
Ale co do TOP5 wsadzić? Chyba 2002, 2006, 2012, 2013 i 2017. Reszta niestety miała poważne zakały, w 2019 był nią na przykład brak porządnych opadów po 10.10 (chociaż jeden jedyny raz...). A z tej piątki, którą wymieniłem to jednak dużymi wadami były najwyżej incydenty... Do TOP3 chyba trafią 2012, 2013 i 2017.
Listopad-grudzień
Tutaj szczerze mam swoją koncepcję i brak jej spełnienia jest dla mnie wykluczający w TOP5. Listopad musi być ciepły i względnie wilgotny, a grudzień w przewadze mroźny i śnieżny (dopuszczam dodatnią anomalię, jednak nie może brakować białej magii....)
TOP5: 2002, 2009, 2010, 2012 i... 2017. 4 na 5 przypadków to ideał: ciepły listek i zimny grudzień, chociaż poza 2002 niestety z ciepłymi pasterzami, które mniej lub bardziej się objawiły. Zamiast 2017 mógł trafić 2001, ale jednak uznałem, że w miarę ciepły listopad jest dla mnie wazniejszy, niż białe święta (no przynajmniej w ogólnej ocenie, bo wiadomo, że w tym roku ważniejsze jest to drugie... xd)
TOP3: 2009, 2010 i 2012. Odrzuciłem 2002 z białymi świętami, bo grudzień zbyt wyżowy, rzadko padał śnieg i pokrywa była nie za wielka. A do tego listopad nie przekonuje tak bardzo - mroźna pierwsza dekada i dość suche ocieplenia... 2009 i 2010 nie budzą wątpliwości (świetny listek i świetny grudzień). Bardzo jednak doceniłem listeczka 2012, za... końcówkę. Uświadomiłem sobie, że inne ostatnie pentady listka w tym wieku, to mogą tej czyścić buty. 2019 coś próbowała, ale tylko na 2 dni, w 2009 nawet marniej wyszło, a w 2006 to jednak mglista, wyżowa nuda (mimo, że też wyjątkowo ciepła).Jacob - 11 Wrzesień 2020, 15:49 Styczeń-luty
Top5: 2007, 2011, 2012, 2014 i 2017
Top3: 2011, 2012 i 2017
Wrzesień-październik
Udane: 2001, 2002, 2007 , 2012, 2014, 2017 i 2019
Top5: 2001, 2002, 2012, 2017 i 2019
Top3: 2012, 2017 i 2019
Październik-listopad
Udane: 2001 , 2002 , 2006 (od bidy), 2008 , 2009 , 2012, 2013, 2015 , 2017 i 2019
Top5: 2002, 2012, 2013, 2017 i 2019
Top3: 2012, 2013 i 2017
Listopad-grudzień
Udane: 2001 (od bidy), 2002 (od bidy), 2005 (od bidy), 2009, 2010, 2012, 2014 (od bidy) i 2017
Top5: 2002, 2009, 2010, 2012 i 2017
Top3: 2009, 2010 i 2012
Grudzień-styczen
Udane: 2001/02, 2003/04, 2005/06, 2009/10, 2010/11, 2012/13, 2017/18 i 2018/19
Top5: 2005/06, 2009/10, 2010/11, 2012/13 ❤️ i 2018/19
Top3: 2009/10, 2010/11 i 2012/13 ❤️kmroz - 11 Wrzesień 2020, 15:55 Widzę że TOP3 nam się w wielu miejscach pokrywa, albo jest tylko jedna różnica.
Trochę nas widzę poróżnił duet sierpień-wrzesień 2019, ja go mam w TOP3, a ty nawet nie masz w udanych xd Ja tu naprawdę staram się nie wybrzydzać, bo ciężko o dobry ten fragment roku, nawet jak sierpień się stara, to często wrzesień pieprzy.
Trochę widzę też nie doceniłeś lata 2016. Czerwiec-lipiec i lipiec-sierpień 2016 mają u mnie TOP3, a u ciebie tylko "udane".
No i kolejne mocne poróżnienie to kwiecień-maj 2017. No, ale brak pięknej, chociaż lodowej pluchy w końcówce kwietnia u Ciebie (u mnie 30mm w 3 dni to jednak złote ) chyba trochę to tłumaczy.Jacob - 11 Wrzesień 2020, 16:05 kmroz, moim zdaniem zdecydowanie najciężej o udane duety marzec-kwiecień i wrzesień-październikPiotrNS - 11 Wrzesień 2020, 17:24 Grudzień-styczeń - 2001/02, bezapelacyjnie do samego końca niczym w znanym filmie
Pasikowskiego. Ponadto 2012/13 (śnieżna zima, a na słońcu mi wtedy nie
zależy), 2016/17 i w wersji ciepłej mój ulubiony 2017/18 (nie po kolei, ale
to inny rodzaj) 2018/19 jednak jakoś mnie nie przekonuje do końca.
Styczeń-luty - 2016 prawie bez zastrzeżeń, jedynie ten suchy mróz na początku stycznia
mnie odpycha Fajny też 2017 i 2019 - ten drugi, to śnieżna zima w styczniu i
słoneczne przedwiośnie w lutym, tak po kolei.
Luty-marzec - jeszcze niedawno prawie odruchowo dałbym w to miejsce 2019. No było to
bardzo fajne, jedno z najlepszych, ale jak teraz sobie to jeszcze analizuję, to
analogiczny duet 2017 roku wypadł lepiej opadowo, miał przejście z zimy do
wiosny, żadnych wichur i fajniejsze suficiki. Poza tym nie wiem czy już się tym
chwaliłem, ale chyba uznam marzec 2017 za swój ulubiony, zamiast 2019.