jorguś - 5 Maj 2020, 14:22 xDD Ten link pasuje do tego jak ulał, innymi słowami się tego nie da skomenować 
Bartek617 - 5 Maj 2020, 15:09 Film akurat był fajny w przeciwieństwie do prognozy. 
FKP - 5 Maj 2020, 15:14 Południe kraju musi zapłacić za październik 2019  W Płocku pełnie jesieni może są i cienkie ale przynajmniej ma się tą pewność, że maj będzie cieplejszy od października 
zgryźliwy tetryk - 5 Maj 2020, 15:44 Teraz temperatura spadła do + 7 stopni. Tyle samo często bywało w LUTYM bieżącego roku. Na pocieszenie od godzin południowych pada deszcz. FKP - 5 Maj 2020, 16:00 U mnie kwiecień 2020 przyniósł więcej mroźnych nocy niż styczeń i luty, same mrozy też były silniejsze, taki mama klimat 
zgryźliwy tetryk - 5 Maj 2020, 16:17 Jeśli jeszcze dodasz słówko "sorry" będzie to cytat z wypowiedzi pani minister Bieńkowskiej na temat PKP. Bartek617 - 5 Maj 2020, 20:23
No właśnie to jest niepokojące, tak jak zestawienie +1 C, a -1 C (bo nawet jak spadnie śnieg, ale temp. będzie na "+" to będzie to "mniejsze zło", a przecież termicznie to prawie ten sam poziom). Ludzie mówią, że to robi kolosalną różnicę w ich postrzeganiu, bo przecież pierwsza wartość "nie jest typowa dla zimy". Ale przecież te wartości dzielą tylko 2 stopnie i odczuwalne różnice zazwyczaj są podobne (mimo że dla padającego śniegu taka kwestia ma większe znaczenie).  Zazwyczaj "brzydkie" pod kątem pogody maje miały to do siebie, że unikały przymrozków. Jak ma być taki dylemat prowadzony, to wolę opadowe noce, no ale jednak z temp. koło +10 C, a nie w okolicach 0 C. Wówczas ciepłe noce mają sens, a w dzień oczywiście nie więcej niż +20 C. Gdy ma być pogodnie, niech się wówczas ochładza (bo duszne, ale suche noce z kilkunastoma C to dla mnie koszmar), ale też najlepiej nie poniżej 0 C. Teraz to tak prawie wygląda, jakby siła opadów miałaby "pomóc zbić temp. poziom do okolic 0"- więc amplitudy dobowe wyszłyby typowe dla pogodnego dnia i pogodnej nocy (a nawet jak nie pogodnej, to przynajmniej suchej, a jak się rysuje przyszły poniedziałek na S Polski to pewnie wszyscy wiecie). No ale znając życie, to i tak po kilku h z tego śniegu (jak się pojawi na nizinach lub wyżynach, bo w górach może być ciężej) nic nie zostanie. Nawet jak da o sobie znak, to pewnie wszyscy będziemy myślami w innym świecie (tzn. sen)- bo czemu miałoby sypać w godzinach południowych przy +2 C? To trochę niemożliwe- raczej przypomniałby o sobie w godzinach nocnych. A czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal- czy coś podobnego.
Bartek617 - 5 Maj 2020, 20:39
Moim zdaniem lepszą formą rekompensaty byłyby brzydkie wakacje na S Polski, a w C, W, N i E ładniejsze. Jestem na takim etapie, że w okresie czerwiec-sierpień jestem w stanie oddać wszystko za mieszankę chłodu+wilgoci, a duety kwiecień-maj i wrzesień-październik najlepiej pozbawione przymrozków, słoneczne i o żadnym innym rodzaju opadu niż deszcz nie może być mowy. Obecne okoliczności do mnie nie przemawiają, bo jest to 2 skrajna i rzadsza postać medalu. Dawniej częstym moim powodem do zmartwień w maju stawały się mocne burze (przy wysokich temp.), a teraz miałoby być ochłodzenie do tego stopnia, że mogłoby padać coś innego niż deszcz. Dlatego raczej zazdroszczę Tobie i innym mieszkańcom centralnej Polski (też m. in. kmroz), że jesteście bardziej narażeni na "przeciętną" i "bezpieczniejszą" pogodę niż S kraju (wprawdzie nie zawsze, ale często/zazwyczaj).
kmroz - 5 Maj 2020, 22:04 Mnie myśl o tym śniegu, jako zjawisku samego opadu/pokrywy ani trochę nie przeraża, jak sam się podpisywałem - "szkoda, że nie może być śniegu przy +20 stopniach". Szczerze, skoro ten maj taki zimny, to nawet dla urozmaicenia mogłoby sypnąć. Chociaż z drugiej strony... koszmarne wspomnienia sprzed 9 lat wracają, toteż już sam nie jestem tego taki pewien. Lepszy jednak śnieg przed wybuchem wiosny, czyli pełnym ulistnieniem drzew. Jacob - 5 Maj 2020, 22:13 Jeśli ten maj przyniesie opad śniegu poza obszarami górskimi, to będzie piątym takim majem w tej dekadzie (2011, 2014, 2017, 2019, 2020?). Czy to znaczy, że w co drugim maju spodziewać się opadów śniegu?  . A może i co roku bo widać coraz mniejsze przerwy między "śnieżnymi" majami.
|
||||||||||
