Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - 38 dni pięknego snu (12.01-18.02.2021)
pawel - 15 Sierpień 2021, 19:08 Właśnie 1 lutego skojarzyłem z sikorkami FKP - 15 Sierpień 2021, 19:10 kmroz, Trochę szadzi widać na sosnach.PiotrNS - 15 Sierpień 2021, 19:20 Dokładnie Jacob FKP, zima to z natury najchłodniejsza pora roku, której wyznacznikiem są właśnie dni ze średnią poniżej zera stopni i te wiadome, inne opady Lepiej spróbować się z nimi polubić zamiast je hejtować, bo sam widzisz, my się częściowo lub całkowicie przekonaliśmy do tropiku czy "letnich" nocy, to może i Ty spróbujesz FKP - 15 Sierpień 2021, 20:35 PiotrNS, Ja się do zimy nie przekonam, nienawidzę tej pory roku odkąd sięgam pamięcią, to jest silniejsze ode mnie Jacob - 15 Sierpień 2021, 20:41 Ja w sumie jestem w stanie zrozumieć, jakby każda zima wyglądała jak Trzydziecha to serio też bym nienawidził tej pory roku, jeszcze w grudniu idzie jakoś wytrzymać nijakość i brak śniegu, ale w 1 kwartale roku to już mega dobijające FKP - 15 Sierpień 2021, 20:44 Trzydziecha to akurat najmniej wkuriwiająca i męcząca zima była. Ostatnia nieźle dała mi w kość, na tak silne mrozy i długotrwałe utrzymywanie się łajna i mrozu nie byłem przygotowany, liczyłem, że na 2 dni spadnie 2 cm łajna i będzie -4 st. a tu uj, wymęczyła mnie suka, zasłużyła sobie na taką śmierć, jaką miała Jacob - 15 Sierpień 2021, 20:45 FKP, przez kilka kolejnych będziesz powtarzał, że wcale nie taka straszna sucz była, bo chociaż miała weźdajbieli no i taki a nie inny koniec FKP - 15 Sierpień 2021, 20:47 Jacob, A Ty za rok będziesz pisał, że 31.03.2021 wcale nie był taki zły, bo będziesz miał w marcu cały tydzień taki kmroz - 25 Sierpień 2021, 22:36 2.02.2021, Dzień 22-gi. "Gdy na Gromnicy z dachów ciecze, zima jeszcze długo się przewlecze"
Chociaż to przysłowie pasuje w sumie tylko do późnego wieczoru, to mocno mi się z tym dniem kojarzy. Dawało wtedy nadzieję, że ta króciutka odwilż będzie ostatnią przed przynajmniej 6 tygodniową przerwą. Powoli stawało się jasne, że zbliżamy się do potężnej blokady, która sprawi, że wreszcie odwilżowe masy przestaną się wpychać nieproszone do Polski, a dyskusje o walce lutego 2021 z 2012 zaczynały być podejmowane.
Temperatura minimalna tej doby wyniosła -7 stopni, ale było to o północy. O wschodzie słońca były już -4 stopnie, co ciekawe ten nocny wzrost był przy... pogodnym niebie
Tego dnia miałem zdalny egzamin, który był bardziej walką o lepszą ocenę niż zaliczenie przedmiotu (to był ten sam przedmiot, którego laboratoria oddawałem 3.12, chociaż później pojawiły się jeszcze duże komplikacje, a ostatecznie dopiero 9.01 dostałem ocenę). I generalnie na tym się skupiał ten poranek. Chociaż obserwacja pogody z okna oczywiście też miała miejsce. O godzinie 11:00, gdy temperatura się już zbliżała do zera, zaczął padać gęsty śnieg
https://photos.app.goo.gl/6WQLrfGC9DMgsVqV8 https://photos.app.goo.gl/rvazEyGseLN9aoz68
Miałem jakby deja vu z 19.01. Znowu duże śnieżyce tuż przed odwilżą, do tego znowu we wtorek.
Niestety z uwagi na temperaturę już przekraczającą zera, widowiskowych krajobrazów próżno było szukać. Gdy po skończonym egzaminie wychodziłem na korepetycję koło 15:00, to wyglądało to tak: https://photos.app.goo.gl/6oyQSpMZYx8GreHt5
Resztę wieczoru, niestety już odwilżowe wieczoru z kapiącym deszczykiem, spędziłem na forum. Widzę po skrinach z shoutboxa, że tego dnia FKP nam wysyłał jakieś filmy z sadistic XD No i oczywiście była analiza przysłowia o Gromnicy
Jak zwykle już po północy poszedłem spać, z niemałym niepokojem jaki widok zastanę rano...
Pierwsze godziny tego smutnego dnia upłynęły pod znakiem lekkoplusowej mżawki, dokładnie przy temperaturze +1 stopni. Gdy rano się obudziłem, zastałem za oknem niestety smutny widok, przynajmniej na dachach
Godziny mijały, z tego co widzę po zapiskach, to w tym dniu, jak po zakończeniu semestru przystało, posprzątałem w mieszkaniu, a następnie jak w każdą środę po godzinie 15:00 udawałem się w kierunku Pruszków na serię korepetycji.
Po drodze zajechałem na szybki obiad do Michałowic. Taki widok był z pociągu jak tam jechałem
Temperatura po godzinie 12:00 wzbiła się na "wyższy" poziom, rzędu +3/+4 stopni i taka też już została do końca doby. Dzieło zniszczenia niestety postępowało zbyt szybko... smutno było na to patrzeć...
Po 18:00 miałem godzinę przerwy jak zwykle, więc udałem się na spacer do parku. Zaczynał padać deszcz, którego miało do rana spaść aż 20mm. Stało się jasne, że zmyje on to, co jeszcze przetrwało, ale była nadzieja, że nad ranem zdąży przejść w śnieg...
W tym samym czasie w woj. pomorskim i warmińsko-mazurskim zaczynała się potężna śnieżyca, która do rana dała przyrosty pokrywy o 10-20cm Niestety, nie dla psa kiełbasa Mi została tylko e-zima: https://photos.app.goo.gl/s2eTtz3ht2cHuHfL8
Idąć spać miałem nadzieję, że przynajmniej wczesnym rankiem zanim opady sobie pójdą, to temperatura spadnie poniżej zera i przynajmniej przyprószy 2-3cm świeżego puderku....