Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2023 rok - Oceny miesięcy 2023 roku
PiotrNS - 31 Październik 2023, 21:32 kmroz, oczywiście suma ma duży wpływ na taką, a nie niższą ocenę września. Gdyby był to miesiąc o sumie pustynnej jak w przypadku września 2009 czy 2018, to rozgrzeszenie za wspomnianą przeze mnie pogodę przyniosłoby pewnie ocenę 2 zamiast 1 i tyle Wrzesień był dla mnie przede wszystkim nienaturalny, a miesiące tego typu trochę ciężko mi polubić. Jeszcze mógłbym zastanowić się nad wyższą oceną gdyby nie te silne wiatry na przestrzeni kilku dni... Opady są największą zaletą minionego września. Ciekawe jest to, że choć czerwiec nie był u mnie miesiącem pustynnym, gdyż padało w nim w miarę często przy niewygórowanym parowaniu, to wszystkie miesiące następujące po nim, łącznie z październikiem, przyniosły wyższe sumy niż to biedne 69 mm
Lato jest kością niezgody i trochę mi z tego powodu przykro, gdyż na moje rozumowanie, powinno raczej łączyć. Dla mnie było super, a najwięcej wątpliwości wzbudzała we mnie II połowa sierpnia. Burze burzami, ale muszę przyznać, że było mi za ciepło i odczuwalnie tamta pogoda nie była szczytem moich marzeń. Mnie nie zależy na tropiku tak jak Tobie, a chłodniejsze noce i większe amplitudy (byle bez przesady) mi nie przeszkadzają, a przynajmniej nie w takim stopniu. Tym, co ratuje tę II połowę, jest jej antyzłośliwość i przepiękne burze*. Dzięki temu zdołałem pokochać ten czas, choć jak wiesz, toczyłem z sobą wewnętrzną walkę. Nie jest łatwo być fanem burz i jednocześnie uuglobciować, a właśnie od sierpnia trochę mnie to prześladuje. Tegoroczny sierpień pokazał się z naprawdę świetnej strony, a przy okazji utwierdził mnie w przekonaniu, jak bezużytecznym, nieprzyjemnym i szkodliwym sierpniem był ten 2022. Wtedy też było gorąco, bordowo i nieraz męcząco, ale do tego panowała susza i niemal wszystkie burze mijały mnie bokiem lub się rozpadały. A jedyna, której się udało, w sierpniu 2023 nie zmieściłaby się nawet na podium - nawet nad TOP 5 byłbym skłonny się zastanowić
Co do zlitowania się nad zimą, po prostu uważam, że muszę okazać jakiś szacunek Larsowi ze stycznia 2023 w NS. Bez niego byłaby "pała". Luty wiesz jak mnie boli, wiesz jak go nie cierpię, ale z bólem serca przyznaję, że w tym miesiącu może być dużo gorzej.
No i odnośnie kwietnia. Trzeba podziękować Krakowowi. Byłem tam bez przerwy od 11 do 27 kwietnia i dałem się zakochać wiośnie. Długi cieplutki okres, dość lochowy, ale tak w punkt, nie za bardzo dla mnie. Padało, wystąpiła pierwsza burza, a do tego ta zieleń, ten rozwój wegetacji z natury rzeczy przyspieszonej w wielkim mieście, bardzo korzystnie wpłynęła na wizualny odbiór tego miesiąca. Choć był to miesiąc trudny z uwagi na kończące się studia i masę roboty, to wspominam go z dużą sympatią i sentymentem. Początek miesiąca w NS był jaki był, ale szczerze to trochę go wypieram, jakby to nie był ten kwiecień xD Zresztą - choć w tym okresie roku śnieg stanowczo nie jest dla mnie białą magią, to po nieudanej zimie czułem jakąś satysfakcję. Wiesz, że szuryzm z korelacją zimy i wiosny jest moim ulubionym. Marzy mi się porządna zima, a po niej kwiecień w całości wyglądający tak, jak ten przytoczony powyżej okres w Krakowie - nawet jeszcze cieplejszy. Tak aby wiosną po takiej zimie mogła obowiązywać zasada - chcesz dalszej zimy, jedź do Doliny Pięciu Stawów. Bo nawet Chochołowska ma być już wtedy oczarowana Względnie - okrokusowana
* Bałem się, że gradobicie z 29 sierpnia zniszczyło mi pigwy, zanadto wyobijało owoce i nic z nich nie będzie. A jednak świeżutkie pigwowe powidełka zajmują już połowę półki w spiżarce i to nie koniec Jedyna szkoda wynikająca z tej burzy, to mała dziurka w leżaku ogrodowym z plecionki, którego nie zdążyliśmy schować. Ale nic się nie stało, to drobiazg Bartek617 - 1 Listopad 2023, 00:04 Kraków bez względu na wszystko co dane numeryczne z okolic pokazują ma chociaż jedną rzecz konsekwentnie ciepłą (tak jak w zasadzie każde inne większe miasto, w których działa efekt miejskiej wyspy ciepła, tyle że w południowych województwach Polski występuje wyraźniejsze jej podkreślenie na tle pozostałego otoczenia): temp. podłoża. Nawet jak się pojawia się pokrywa śnieżna, to śnieg ten jest zwykle diabelnie mokry. kmroz - 1 Listopad 2023, 02:32 PiotrNS, no dla mnie niestety duet czerwiec+lipiec u Ciebie były naprawdę bardzo słabe, zero realnego, fajnego lata. Je przyniósł właśnie dopiero ten "męczący" sierpień z tak "bordowymi" nocami, że w tym październiku bywało nocami cieplej Choć szczerze mówiąc, to patrząc na dane ze stacji NS mam i tak wątpliwości co do tego sierpnia, te sumy w szczytowym okresie golunca byly za słabe. Wiem jednak z Twoich codziennych relacji, że to co pokazała kurortowa stacja, ma niewiele wspólnego z rzeczywistości - od 17.08 włącznie miałeś niemal codziennie piękne opady i burze. Dlatego uważam, że stacja synop bez obserwatora jest luja warta. Samą stację może minąć, a kilometr dalej w każdą stronę przejdzie porządny opad.
Co do sierpnia 2022 to nadal uważam, że po prostu twoja lokalizacja miała strasznego pecha. Skoro tak ten kwiecień 2023 rozgrzeszasz na podstawie Krakowa, to równie dobrze możesz sobie wyobrazić, że w sierpniu 2022 byłeś w Krakowie - albo nawet bliżej Kurortu, np w takiej Limanowej - i miałeś całą masę porządnych opadów i burz Co innego w moim regionie. Tutaj owszem też mijało, ale na dobrą sprawę, to poza dniami 11-14.08 i 22-24.08 to nawet nie miało co mijać...PiotrNS - 1 Listopad 2023, 08:25 kmroz, tylko że w Krakowie w kwietniu 2023 rzeczywiście byłem, a w sierpniu męczyłem się na swojej pustyni.
Co do lata, akurat Twoja negatywna ocena czerwca była mi wcześniej nieznana. Myślałem że co jak co, ale mojego przełamka szanujesz. Moim zdaniem był to naprawdę dobry czerwiec, który przerwał zawzięty ciąg bordowych początków lata, a przy tym przyniósł naprawdę satysfakcjonującej mnie pogody. Do tego naprawdę przełamkiem był - kiedy w znacznej części Polski w Boże Ciało i w okolicach tego dnia panowała lampa i mocno ponad 25 stopni, tutaj był loszek przy 20 i kapiących deszczykach.
Lipiec jest dla mnie jednym z najpiękniejszych miesięcy letnich, jakie pamiętam. Ciepły, ale mało upalny, słoneczny, a zarazem bardzo mokry, do tego z pięknymi burzami. To jest coś, co bardzo cenię. Tropiki miałem w sierpniu i wystarczy, grunt że tamten sierpniowy okres spisał się najlepiej jak umiał. Te okoliczności stworzyły moim zdaniem kompletne, bardzo udane, na niemal każdym etapie realne lato. Nad dokładną pozycją muszę się zastanowić, ale podium jest bardziej niż pewne. Uwielbiam lato 2023 w swoim regionie, a jak napiszę długą opowieść o tym (i nie tylko o tym) czasie, może choć trochę zmienisz zdanie. Co do bordowych nocy - inaczej znosi się je jako coś wyjątkowego, a inaczej kiedy występują ciągiem po gorących dniach i wszystko jest bardzo nagrzane. To na dłuższą metę męczy.
Jeśli chodzi o stację, to moim zdaniem jest w krajowej średniej. Traci na braku obserwatora, ale w innych aspektach radzi sobie raczej dobrze. Zauważalny jest wpływ MWC, ale w większości polskich miast wojewódzkich jest z tym większy kłopot.jorguś - 1 Listopad 2023, 11:04 Styczeń: 2/10
Luty: 3/10
Marzec: 7/10
Kwiecień: 4/10
Maj: 3/10
Czerwiec: 6/10
Lipiec: 7/10
Sierpień: 7/10
Wrzesień: 10/10
Październik: 8/10kmroz - 13 Listopad 2023, 00:35 1 dekada nudnopada 2023 - 3/10 jorguś - 13 Listopad 2023, 11:59 I dekada kiłusia: 9/10, jesień ma szansę na 10/10 za całokształt swojej pracy kmroz - 13 Listopad 2023, 12:22 jorguś, jak tak lubisz stypę, to idź na jakąś FKP - 13 Listopad 2023, 17:25 Kiłopad to gówno co roku tak czy siak, dawać styczeń i smog.kmroz - 22 Listopad 2023, 14:58 1 dekada listopada (po ochłonięciu ze złych emocji) 6/10
2 dekada listopada 7/10