Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2002 rok - Wrze*%^ń 2002
FKP - 21 Lipiec 2020, 19:46 kmroz, Co nie zmienia faktu, że był mróz straszny a uważasz te dni za najlepsze w lecie 2019 i roku 2019 a w muszli już nie może czegoś takiego być XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDkmroz - 21 Lipiec 2020, 19:51 Bo w myszce jak ma być anomalia na plus, to nie toleruje amplitud wyższych niż 10 stopni jakby było tmin 8 i tmax 17 to przecież spoczi.FKP - 21 Lipiec 2020, 19:52 A ja w lipcu nie toleruje XD Jakby tej nocy t. min. wyniosła 17 st. to byłby spoko dzień a tak to maj i somisady palące a nie lilie pachnące kmroz - 21 Lipiec 2020, 19:54 Ja ogólnie mam tak, że im wyższa anomalia na plus, tym gorzej toleruje amplitudy Wyjątkiem może tu jest kwiecień, maj i częściowo wrzesień, wtedy również przy anomaliach na minus nie znoszę amplitud PiotrNS - 21 Lipiec 2020, 20:56 Mnie amplitudy poza skrajnymi przypadkami nie przeszkadzają, odbieram je jako coś naturalnego i nie odczuwam dolegliwości związanych z nimi, ewentualnie tylko chwilowe, gdy wychodzę z domu i jest chłodno. Taki stan nie trwa jednak długo i jeśli rzeczywiście ma być 20 stopni lub więcej, to grzechy poranka puszczam w niepamięć.
Jedynymi miesiącami, gdy amplitudy bardziej doskwierają, są wrzesień i październik, a zwłaszcza ten drugi, kiedy właściwie do samego końca mamy czas letni. Podczas złotej jesieni A. D. 2019 na szczęście wychodziłem o takiej porze, że nie musiałem się już szczególnie grubo ubierać, wystarczała mi lekka kurtka. Gdybym musiał wtedy jednak wstawać wcześniej, to pewnie patrzyłbym na ten miesiąc bardziej krytycznie.
Za to listopad był pryma sort ❤️kmroz - 21 Lipiec 2020, 21:50
PiotrNS napisał/a:
Podczas złotej jesieni A. D. 2019 na szczęście wychodziłem o takiej porze, że nie musiałem się już szczególnie grubo ubierać, wystarczała mi lekka kurtka.
No jak to już była lekka kurtka, podczas gdy w pełni dnia masz ponad 20 stopni, to się robi z deczka problem.... Dobrze, że u mnie takie amplitudy to tylko 18-22.10.PiotrNS - 21 Lipiec 2020, 22:00 Chodziłem w takiej lekkiej skórzanej, którą akurat zdarza mi się ubierać nawet jak jest ciepło i w ogóle mi nie przeszkadza (już bluzy bywają bardziej dokuczliwe). W maju z kolei wychodząc czasami nie biorę nawet nic, bo temperatura już jest dosyć wysoka, a w okolice najwyższego poziomu wychodzi wcześniej niż w październiku, tak więc w piątym miesiącu roku zależy mi już praktycznie tylko na tym, aby nie było stanu podprzymrozkowego.
Poza tym w kwietniu czy październiku raczej nie ubieram się jeszcze całkiem letnio, mam styl dość dobrze dopasowany do amplitud i żyję z nimi zgodnie A za cieplutkimi popołudniami przepadam, oczywiście chętnie podniósłbym temperaturę poranków i nocy, ale mając do wyboru albo jedno albo drugie, wybieram chwilę niedogodności rano dla rozkoszy w dalszej części dnia. Przyzwyczaiłem się Bartek617 - 2 Sierpień 2020, 01:04 W sumie ten miesiąc miał dobrą tendencję. Tylko chłód wszedł za wcześnie (mógł pod koniec 2 dekady wpaść), a w 3 był jednak wyraźnie dotkliwy.
Ja tam w kwietniu i w październiku nie mam zwyczaju noszenia kurtek. Owszem, gdyby Rodzice się uparliby, to nosiłbym te lżejsze (w ramach narzutki), ale przyznam, że pod koniec zim (przełom 2/3 dekady marca) rodzi się we mnie takie przeczucie, a wręcz przekonanie, że niedługo zrobi się naprawdę ciepło. Po równonocy słońce mocniej operuje i temp. szybciej rosną ranem (nawet w bardziej pochmurne i chłodniejsze dni). Rok temu w kwietniu miałem tego fuksa, że kilka dni z temp. poniżej +10 C (właściwie to były 11-12.04.) przebyłem w bluzie z kapturem (to była niezręczna sytuacja, gdy widziałem na miejscu, jak koleżanki ze studiów miały ze sobą zimowe kurtki, ale pocieszałem się, że niektórzy skrajni kolarze czy biegacze mieli na sobie krótkie spodenki i lekką koszulkę termoaktywną). Jechałem na rowerze, więc trochę się ogrzałem, ale podróż przy sinym niebie, ze słabym deszczem/mżawką przy 5/6-8 C nie były najlepszym warunkami. W październiku jest z kolei inna sytuacja. Tutaj myślę, że jeszcze lato nie powiedziało ostatniego słowa- jestem wygrzany po lecie, które w kwestii aury może grać w podrzędnej lidze, ale ciepła z reguły dużo dostarcza. Stąd też wyczekuję złotej polskiej jesieni czy babiego lata. Ale mimo to rok temu jak szedłem na zajęcia do uczelni przy 10-15 C (z nocami raz zimnymi i bezchmurnymi, a raz ciepłymi ale deszczowymi), to też bluza wystarczała. No owszem, jest też kwestia przymrozków (jak w kwietniu), no i w pazdku jest o tyle gorzej, że głównie przy pogodnej aurze temp. mogą lepiej rosnąć (w kwietniu mogą także w bardziej pochmurnym wydaniu). Ale w takich sytuacjach, gdy temp. wynosiły koło 0 C leciałem na pętlę autobusową najszybciej jak mogłem. A kilka godzin jak było prawie 20 C więcej, to czułem wręcz, że jest mi prawie że gorąco. FKP - 8 Luty 2021, 23:37 Pierwsza dekada git, potem zdechło.
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2002-08-31&rodzaj=st&imgwid=352190360&dni=31&ord=ascJacob - 8 Luty 2021, 23:38 Taki se, na tamtą chwilę chyba i tak najlepszy miesiąc tamtego nijakiego roku