Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Makro - Wiosna 2020
zgryźliwy tetryk - 11 Marzec 2021, 17:02 Mi chodzi o prawie to samo. O to, że nie należy ustalać ścisłych terminów w oparciu o kapryśne i zmienne zjawiska. Uznawana przez mnie definicja wiosny brzmi: WIOSNA JEST OKRESEM POMIEDZY RÓWNONOCĄ WIOSENNĄ, A LETNIM PRZESILENIEM Warunki klimatyczno-pogodowe są sprawą wtórną, gdyż są zmienne i do pewnego stopnia nieprzewidywalne. Zwłaszcza na początku wiosny.FKP - 11 Marzec 2021, 17:21 zgryźliwy tetryk, Ale wiosna to zjawisko niezmienne, jest w naszym klimacie od milinów lat zgryźliwy tetryk - 11 Marzec 2021, 17:35 Owszem, niezmienne MIMO ZMIAN KLIMATYCZNYCH i trwa (jak pisałem) od wiosennej równonocy, do letniego przesilenia bez względu na to, czy sypie śnieg i ściska mróz, czy pali upalne słońce. Teraz jeszcze mamy ZIMĘ trwającą od zimowego przesilenia do wiosennej równonocy I tak było, jak SŁUSZNIE zauważyłeś od milionów lat FKP - 11 Marzec 2021, 17:36 zgryźliwy tetryk, Od 1 marca do 31 maja.zgryźliwy tetryk - 11 Marzec 2021, 17:41 Dedykuje Ci ten wierszyk Adama Mickiewicza:
U nas, kto jest niby chory,
Zwołuje zaraz doktory;
Lecz czując się bardzo słaby
Prosi chłopa albo baby.
Ci ze swego aptekarstwa
Potrafiają i podagrze,
I chiragrze, i głuchotom,
I suchotom, i głupotom
Radzić. A i u nich wszakże
Nie masz na upór lekarstwa.
Mieszkał Mazur blisko Zgierza,
Któremu zginęła suka,
Straż domostwa i spichlerza.
Gdy jej z żalem i kłopotem
W okolicy całej szuka,
Wróciła się tydzień potem.
Ledwie poznał, że to ona;
Bo była wpół ogolona.
"O zbóje! zeby ją skryli,
Używają takich figli,
Że biedaczkę wygolili!"
"Powiedz raczej, że ostrzygli
- Robi mu uwagę żona -
Bo psów nie golą, lecz strzygą".
"A no patrzajcies no mi go, -
- Odpowie Mazur z przekąsem -
Jakaś ty mi dyć uczona!
Mając gołe jak pięść lice,
Chcesz nauczać nas pod wąsem,
Co jest brzytwa, co nozyce?
Przecież dobrze, suko miła,
Ześ tu jest, choć ogolona".
"I jam rada, ze wróciła, -
- Odpowiada na to żona -
Choć wróciła ostrzyzona".
"A nasz pan, co mu łysina
Przyświeca się jak ta psina,
Myślisz, ze jest postrzyzona?..."
"A wąsiki ekonoma, -
- Odpowiada zaraz żona -
Co mu wiszą jak u soma,
A błyscą jak namascone,
Sąć gólone czy strzyżone?"
"Biez-ci licho tego soma
I pana, i ekonoma, -
- Dobroduszny Mazur rzecze -
Dobrze, ze suka jest doma,
Choć tak szpetnie ogolona".
"Prawdę mówisz, mój człowiecze,
Toć i jam się ucieszyła
- Odpowiada zaraz żona -
Ze się suka powróciła,
Choć tak szpetnie ostrzyzona".
"Głupiaś z twymi nozycami!"
"I ty z twoimi brzytwami!..."
"Ze golona, przypatrzze się!"
"Ze strzyzona, pokaze się!
A dyć-ze to nierówne cięcie,
Co jak kosa trawę siecze".
"A dyć to w skórę zarznięcie,
Jak jak doktor... aż krew ciecze".
Tak się kłócą mąż i żona;
Miasto Zgierz całe się zbiega,
A krzyk wkoło się rozlega:
"Ogólona!" "Ostrzyzona!"
Idzie sąsiad: "Niechaj przyjdzie.
Niech się wpatrzy i przekona".
Jedzie Żydi "Podjedź no, Zydzie.
Czy golona, czy strzyzona?"
Od Żyda aż do plebana,
Od plebana aż do pana,
Sprawa zapieczętowana:
Co rzekł sąsiad, i Żyd potwierdził,
Pleban przyznał, to pan stwierdził:
Że wygrała męska strona,
Że suka jest ogolona.
Wracają do domu strony,
Po drodze chłop pyta żony:
Czy wyroku treść pamięta?
Ona milczy jak zaklęta.
U progu suka ich wita;
"Pódź tu, moja ogolona!"
- Woła mąż, na to kobiéta:
"Pódź tu, moja ostrzyzona!"
Mazur wściekł się, już nie gada
Ani żonie odpowiada,
Tylko wziąwszy pod rękawki
Wlecze ją wprost do sadzawki
I topi jak kadź ogórków.
Ona, nie nawykła nurków,
Już się zachłysnęła nieraz;
On, trzymając za ramiona,
Gnębi krzycząc: "A no teraz;
Czy golona, czy strzyżona?"
Biedaczka, ze śmiercią w walce,
Czując skonu paraliże,
Wytknęła tylko dwa palce
I za odpowiedź palcami,
Jakby dwiema nożycami,
Mężowi pod nosem strzyże.
Na ten widok uciekł z wody.
Ona poszła do gospody,
On się puścił aż do Zgierza
I tam przystał za żołnierza.
P.S. Suka była golona, czyli teraz jeszcze mamy ZIMĘ, co widać chociażby po Twoich fotach FKP - 11 Marzec 2021, 18:19 zgryźliwy tetryk, To wejdź na 1 stronę tego tematu i zobacz co tam mamy tego dnia zgryźliwy tetryk - 11 Marzec 2021, 20:08
FKP napisał/a:
zgryźliwy tetryk, To wejdź na 1 stronę tego tematu i zobacz co tam mamy tego dnia
Bardzo ciepła końcówka astronomicznej ZIMY 2020 roku. Zresztą tam są i moje fotki. W tym roku jest diametralnie inaczej. Akurat znowu spadł śnieg. Dlatego "ścisłe" wyznaczanie "klimatycznych" terminów początków i końców pór roku całkowicie pozbawione jest sensu. O porach roku decyduje tak zwana "mechanika nieba", czyli ruchy obrotowe Ziemi (wirowy oraz wokółsłoneczny) przy nachylonej osi obrotu wirowego. To powoduje, że w pewnych miesiącach Słońce "chodzi" wyżej, a w niektórych niżej, a dnie są dłuższe lub krótsze, co daje różny stopień nasłonecznienia, którego wtórnym skutkiem jest następstwo pór roku właśnie. Do tego dochodzi całkiem nieprzewidywalny w dalszej perspektywie ruch mas powietrza związany z układami barycznymi. Ale to tylko skutki pozornego ruchu Słońca po niebie. Dlatego przyjęcie za "prawidłowe" astronomicznych terminów początków poszczególnych pór roku jest najbardziej racjonalnie uzasadnione.
Radzę przeczytać: https://epodreczniki.pl/a/ruch-obiegowy-ziemi/Duz4zB9hPFKP - 11 Marzec 2021, 20:19 zgryźliwy tetryk, Ale wiosna nie może być cieplejsza od lata, NIGDY A astronomiczne lato 1980 było chłodniejsze od kalendarzowej wiosny 2018 W jedynych słusznych meteorologicznych porach roku takie nonsensy są niemożliwe.zgryźliwy tetryk - 11 Marzec 2021, 20:34 A co ma piernik do wiatraka Pory roku to okresy pomiędzy równonocami i przesileniami. Sprawy klimatyczne są raczej w tym kontekście drugorzędne, gdyż wpływa na nie dużo więcej czynników. Chociażby wędrówka układów barycznych lub wpływ prądów morskich. A to jest niemal nieprzewidywalne. Za to zjawiska z zakresu "mechaniki nieba" nie zmieniły się od wieków. Tyle że je inaczej interpretowano. Ale i tak zarówno w układzie geocentrycznym, jak i heliocentrycznym obliczenia dawały ten sam wynik.
FKP napisał/a:
Ale wiosna nie może być cieplejsza od lata, NIGDY
Bo Ty tak chcesz Zresztą w następnym zdaniu sam sobie zaprzeczyłeś
FKP napisał/a:
W jedynych słusznych meteorologicznych porach roku takie nonsensy są niemożliwe.
A to czemu Za oknem śnieżna "meteorologiczna" wiosna. Takie nonsensy są niemożliwe tylko w rachubie astronomicznej, gdyż w niej pory roku są tylko pochodna położenia Słońca w ekliptyce, a nie wykresów temperatur. https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekliptyka
Cytat:
Ponieważ rok składa się średnio z 365,25 dni, a kąt pełny ma 360°, Słońce zdaje się przesuwać o około 1° dziennie wzdłuż linii ekliptyki. Ruch ten odbywa się z zachodu na wschód przeciwstawnie do dobowego ruchu sfery niebieskiej ze wschodu na zachód.
Ekliptyka i równik niebieski przecinają się w dwóch miejscach zwanych punktem Barana i punktem Wagi. Gdy Słońce się w nich pojawia, następuje zrównanie dnia z nocą, to znaczy noc i dzień trwają około 12 godzin w każdym punkcie na Ziemi.
Kiedy Słońce osiąga najdalej oddalony na północ od równika niebieskiego punkt, na półkuli północnej mamy do czynienia z letnim przesileniem, natomiast na półkuli południowej z przesileniem zimowym. Gdy Słońce znajdzie się w punkcie najdalej oddalonym na południe, sytuacja jest odwrotna.
FKP - 11 Marzec 2021, 20:39 zgryźliwy tetryk, Definicja wiosny: Pora roku chłodniejsza od lata a cieplejsza od zimy z trendem wzrostowym temp.. Pory roku meteorologiczne ZAWSZE spełniają definicje pór roku, pory roku astronomiczne nie zawsze. Stąd pory roku meteorologiczne > astronomiczne.