Styczeń +1,02K
Luty +0,87K
Marzec +2,54K
Kwiecień +3,00K
Maj -0,24K Jacob - 16 Czerwiec 2023, 15:59 Usłonecznienie i opady
Czerwiec 2023: 263 h, 17 mm
Lipiec 2023: 178 h, 4 mm
Sierpień 2023: 198 h, 45 mm
Wrzesień 2023: 123 h, 168 mm
Październik 2023: 99 h, 42 mm
Listopad 2023: 48 h, 44 mm
Grudzień 2023: 55 h, 3 mm
Styczeń 2024: 69 h, 6 mm
Luty 2024: 45 h, 19 mm
Marzec 2024: 84 h, 71 mm
Kwiecień 2024: 134 h, 88 mm
Maj 2024: 150 h, 2 mm 😍FKP - 16 Czerwiec 2023, 16:05 Zmiana t. śr. poszczególnych miesięcy w refie 2001-30
Zmiana t. śr. poszczególnych miesięcy w refie 2001-30
względem 1991-2020
Styczeń -0.3K
Luty -0.4K
Marzec +0.5K
Kwiecień +1.0K
Maj +1.2K
Czerwiec +0.6K (już 2021-2022 sporo ku temu dały)
Lipiec +1.1K
Sierpień +0.2K
Wrzesień +0.9K
Październik +0.8K
Listopad +1.0K (siłą rzeczy pozbycie się patodekady 1991-2000 do tego trochę doprowadzi xd)
Grudzień +0.4Kjorguś - 16 Czerwiec 2023, 17:24
Jacob napisał/a:
Usłonecznienie i opady
Czerwiec 2023: 263 h, 17 mm
Lipiec 2023: 178 h, 4 mm
Sierpień 2023: 198 h, 45 mm
Wrzesień 2023: 123 h, 168 mm
Październik 2023: 99 h, 42 mm
Listopad 2023: 48 h, 44 mm
Grudzień 2023: 55 h, 3 mm
Styczeń 2024: 69 h, 6 mm
Luty 2024: 45 h, 19 mm
Marzec 2024: 84 h, 71 mm
Kwiecień 2024: 134 h, 88 mm
Maj 2024: 150 h, 2 mm 😍
Przez tą suszę nastąpiła chyba jakaś awaria systemu xd
FKP - 16 Czerwiec 2023, 21:12 kmroz, Chyba sobie jaja robisz, że styczeń z lutym spadną (niby jakim prawem tylko one i tyle ), a sraj z lipcem tak urosną.Jacob - 16 Czerwiec 2023, 22:42 Sraj i lipiec przecenione, ale co do stycznia i lutego to Kmroz ma rację, że one mają potencjał na spadek, względem bardzo anomalnych lat 90-tych, których standardów Ty w ogóle nie uwzględniłeś, mam wrażenie, patrząc na znaczny wzrost stycznia i miernym listopada (gdzie w tamtych latach to ten drugi lubił bywać identyczny, albo i wręcz bezwzględnie zimniejszy )jorguś - 27 Czerwiec 2023, 15:39 Tak widzę poszczególne miesiące do końca bieżącej dekady:
Styczeń: myślę, że ten miesiąc nadal będzie się ocieplać i będzie to raczej najcieplejsza dekada styczniów od początku wieku, choć chyba jednak trochę chłodniejsza niż lata 90-te. Wydaje mi się, że trafią się jeszcze dwa mega bordowe- jeden może wręcz rekordowy i jeden porównywalny jak 2023, lub trochę chłodniejszy, ale jednak cieplejszy niż 2020 np. Co ciekawe, wydaje mi się że pierwsza część tej dekady sczczegolnie podbije ten miesiąc, a w drugiej trafią się jednak jakieś bardziej zimowe przypadki poniżej normy 1991-2020. 2029 albo 2030 będzie nawet najzimniejszy może i od 2010 w skali kraju, ale chyba nie aż tak mroźny jak południowy styczeń 2017.
Luty: tu akurat mam wrażenie, że reszta lutych tej dekady mocno się spłaszczy i 2022 może nawet pozostać tym najbardziej patolskim, ale za to nie będzie też chłodniejszego niż np 2018. 2023 myślę, że może być takim typowym przedstawicielem tej dekady luciaków, czyli niezbyt ciekawie wprawdzie, ale każdy choć pozory zimy stworzy.
Marzec: Myślę, że miesiąc ten nie będzie znacznie cieplejszy niż poprzednia dekada marców, takich przypadków jak 2014,2017 i 2019 może być może i mniej- bardziej obstawiam, że tylko jeden będzie porównywalny, a nawet cieplejszy i zrobi to dzięki dość anomalnej drugiej połowie- bez takich wpadek jak np w tym roku to było tego 28-29.03. Poza tym co ciekawe może się trafić jeden taki, w którym faktycznie ten rozpad wiru namiesza i przyniesie prawdziwą zimę, może i poważniejszą niż luty- w każdym razie w wielu miejscach przyniesie ujemną tav. Obstawiam, że to będzie tak za 2-3 lata.
Kwiecień: Wydaje mi się, że to będzie najchłodniejsza dekada kwietniów w tym wieku- niewątpliwie trzy pierwsze przypadki w tej dekadzie mogą temu mocno pomóc. Wprawdzie wydaje mi się, że zimniejszych niż 2021 i 2022 może już nie być, ale takie między nimi a 2023- jak najbardziej. Trafią się też wyraźnie anomalne- jeden z nich nawet w przyszłym roku lub za 2, a inny bliżej końca dekady, ale raczej to będą takie 2009 w skali kraju niż 2000/2018
Maj: Tutaj myślę, że kolejne kilka z rzędu majów będzie ciepła/lekka ciepła (nie zapeszając xd), ale tak raczej w granicach +0,5 do +2K. Styl może budzić wąpliwości, bo będzie w nich niemało klaunowania, pustyni i złośliwości albo włąsnie w drugą stronę- mało słońca. Ciekawiej widzę samą końcówkę tej dekady- w trzech ostatnich majach pojawi się jeden niestety bardzo arktyczny, może nawet ciut chłodniejszy niż 2021, ale też jeden bardzo ciepły/ocierający się o rekord- choć raczej bez przebitki.
Czerwiec: Raczej odejdzie od swojego szaleństwa z lat 2016-2022, choć o spadki poniżęj 2017 na prawdę nie będzie łatwo- myślę, że max 2 będą od niego chłodniejsze, przy czym jeden może być na prawdę chłodny- nawet i poniżej refa 1991-2020, a drugi raczej takie 0 do +0,5K. Większość czerwców raczej powinno kręcić się wokół +1K. Czerwiec 2021 może pozostać najcieplejszy w refie, ale 2022 myślę że spadnie na przynajmniej 3 albo 4 miejsce. Od 2023 będą jeszcze z 3 chłodniejsze- te dwa wspomniane wyżęj i jeden taki +0,6 do +0,8K, czyli odrobinę chłodniejszy.
Lipiec: Tu akurat widzę wyraźny wzrost względem 2011-2020, wydaje mi się też, że wystąpią przynajmniej dwa cieplejsze niż 2006 Poza dwoma odlotowymi wcale nie musi być jakiegoś szału, ale z drugiej strony te najchłodniejsze to raczej max odrobinę powyżej nowej normy- żeby było śmieszniej to akurat pomiędzy tymi dwoma rekordowymi. 2021 chyba jednak pozostanie najlepszym lipcem tej dekady, bo te dwa rekordowe mogą mieć spore problemy z pustynnoscią :'(
Sierpień: Może trochę przewrotnie, ale obawiam się, że ten miesiąc z kolei będzie trochę w takim odwrocie tj. styczeń- pierwsza połowa tej dekady może jeszcze przynieść dominację wyraźnie gorących sierpniów- w tym jeden nawet cieplejszy niż 2015 :O W drugiej połowie nastąpi wyraźny nostalgiczny zwrot w stronę PRL-u z ultra sielskimi końcówkami- jedynie w 2029 roku będzie odwrotnie i to pierwsza połowa będzie bardzo lodowata- nawet do -4K a druga będzie to odrabiać do ostatecznej anomali gdzieś tak -1K
Wrzesień: Wydaje mi się, że podobnie jak w lipcu, rekordowy jak dotąd wrzesień spadnie na 3 miejsce. 2022 raczej pozostanie najchłodniejszy, ale niewiele cieplejszy będzie któryś z 2024-2026 i na koniec dekady któryś lekko chłodny tj. 2017. Ogólnie w tej dekadzie wrzesień pójdzie mocno do góry, choć no głownie przez te dwa rekordowe.
Październik: Myślę, że przełamek przyjdzie w przeciągu najbliżśzych 2 lat (tj. max do 2025 roku), poza tym jednak będzie on kontynuować swoje wyraźne ocieplenie i będzie się coraz bardziej rozkręcać. Trzy ostatnie będą mieć wszystkie grubo ponad +2K
Listopad: Tutaj raczej nie wietrzę jakiegoś wielkiego przełamania, choć jednak myślę że tj w przypadku października do 2025 może ono nastąpić- raczej nie w tym roku Ale w takim 2024 już jak najbardziej, wystaczy w sumie trochę bardziej rozciągnąc kibel- na początu jednak to by była spora anomalia in minus i to mogłoby przynieść swój efekt. Zaraz po przełamku może też trafić się jeden wręcz nie szczędzący zimy - coś takiego jak 2007 np, bo w 1998 to już jednak mega wątpię. Ale końcówka dekady to podobnie jak październik raczej spore anomalie na plus i raczej nowy rekord też powinien dupnąć- choć tu obstawiam najwcześniej 2027 rok.
Grudzień: będzie raczej chłodniejszy niż w poprzedniej dekadzie, a patolstwo będzie się mieszać z takimi mieszańcami jak 2021 i 2022. Te dwa pierwsze będą niestety raczej wśród tych chłodniejszych, ale taki 2022 raczej na podium najchłodnijeszych się nie utrzyma. 2021 może zostać top1, ale za to trafi się niewiele cieplejszy, ale jednak mocno spolaryzowany na bordową pierwszą i bardzo zimną i co ważne- śnieżną (oczywiście poza Nowym Sączem 24.12) drugą połowę
Dajcie znać, co myślicie o takiej wizji FKP - 27 Czerwiec 2023, 16:16 jorguś, Latem nie będzie takich skoków, bo lato charakteryzuje się względnie małą zmiennością międzyroczną. Za to lute jak najbardziej mogą polaryzować, chociaż pewnie i tak dominować będą ciepłe xd