FKP - 6 Maj 2020, 20:19 U mnie we wrześniu to nawet przymrozki nie występują, ostatni wrzesień z przymrozkiem to u mnie 1986. FKP - 6 Maj 2020, 20:32 Ciekawe jak długo w tym roku potrwa tzw. młody maj, czyli jasnozielone zabarwienie liści, patrząc na prognozy to raczej dłłłłuuuugggooo.... PiotrNS - 6 Maj 2020, 22:56 Nowe prognozy nieco ograniczają skalę i siłę tego ochłodzenia i nie widzą już tak drastycznego ataku zimy, niemniej jednak zapowiadany kontrast nadal wygląda strasznie. Mój region może odczuć to najbardziej, bowiem jeszcze 11 maja, gdy pół Polski będzie wyciągało kurtki z szaf, u mnie może być nawet 25 stopni, a strefa chłodów uderzy w nocy. Nowy dzień (12 maja) będzie się po tym wydawał już kompletnie zwariowany. Jeszcze dojdzie do tego, że wg. danych, będę miał śnieg przy prawie 20 stopniach  12 maja będzie bowiem ekstremalnie chłodny, ale temperatura maksymalną będzie ta z godziny 20:00 11-go. A wtedy może być jeszcze bardzo ciepło.
Jacob - 6 Maj 2020, 23:15 Kwiecień 2020: kmroz dodaje podpis pt. "szkoda, że nie może być śniegu przy +20 stopniach" Maj 2020: Novel Songe *to się ku*wa dzieje* (no może nie do końca, ale jednak xD) kmroz - 6 Maj 2020, 23:31 Zastanawiam się czy 25.04.2017 w Częstochowie były jeszcze ślady śniegu, którego pół metra spadło 19.04... FKP - 6 Maj 2020, 23:34 kmroz, Nie no, to chyba nie możliwe by było... kmroz - 6 Maj 2020, 23:40
Wiem, szkoda, że od razu 20.04.2017 nie przyszło to ocieplenie... Za to 20.03.2010 - śnieg w lesie przy 18 stopniach - wydarzyło się w moim regionie naprawdę... FKP - 6 Maj 2020, 23:45 U mnie 13.04.2013 gdzieniegdzie utrzymywała się w cieniu pokrywa w płatach Ale ten śnieg zdążył się już "zestarzeć" a pokrywa z 19.04 była świeża, nie zmrożona i nie zbita w związku z czym podatna na szybkie roztopienie
Bartek617 - 7 Maj 2020, 10:04
To jest raczej mało prawdopodobne (jeśli nie całkowicie niemożliwe), by takie zjawiska miały równolegle miejsce (tego samego dnia już owszem, ale zazwyczaj epizod zimowy wystąpiłby po napływie ciepła, bo w 2 stronę już raczej jest ciężko- w kwietniu 2018 miało miejsce oficjalnie coś takiego w nocy z 1/2 dnia (choć szczerze mówiąc nie wiem, czy na pewno śnieżyło, czy bardziej nie lało), a "dopiero" 3 IV lokalnie temp. przekroczyły "20" (jak dla mnie to ocieplenie przebiegło i tak szybko, stąd cudzysłów przy dopiero)- zwłaszcza na W i S Polski). Wydaje mi się, że na termometrze wartości musiałyby wynosić góra połowę z 20 (czyli maks. +10 C), to wtedy owszem, ale też musiałaby być bardzo niska temp. na poziomie 850 hPa i wjazd mocnego arktycznego powietrza z układem konwekcyjnym (to tak, przelotne, zazwyczaj krótkotrwałe, choć zróżnicowane w natężeniu opady śniegu byłyby bardzo możliwe), bo w "typowych" scenariuszach raczej można byłoby liczyć tylko na deszcz. Tak mi się przynajmniej wydaje. 
Bartek617 - 7 Maj 2020, 10:10
To jest raczej mało prawdopodobne (jeśli nie całkowicie niemożliwe), by takie zjawiska miały równolegle miejsce (tego samego dnia już owszem, ale zazwyczaj epizod zimowy wystąpiłby po napływie ciepła, bo w 2 stronę już raczej jest ciężko- w kwietniu 2018 miało miejsce oficjalnie coś takiego w nocy z 1/2 dnia (choć szczerze mówiąc nie wiem, czy na pewno śnieżyło, czy bardziej nie lało), a "dopiero" 3 IV lokalnie temp. przekroczyły "20" (jak dla mnie to ocieplenie przebiegło i tak szybko, stąd cudzysłów przy dopiero)- zwłaszcza na W i S Polski). Wydaje mi się, że na termometrze wartości musiałyby wynosić góra połowę z 20 (czyli maks. +10 C), to wtedy owszem, ale też musiałaby być bardzo niska temp. na poziomie 850 hPa i wjazd mocnego arktycznego powietrza, bo w "typowych" scenariuszach raczej można byłoby liczyć tylko na deszcz. Tak mi się przynajmniej wydaje. W nadchodzących dniach prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z 1 przypadkiem, czyli powiew łagodnego lata zakończony deszczowo-śnieżnym ochłodzeniem.
|
||||||||||||
