To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Najlepsze/najgorsze październiki 2001-2019

Jacob - 30 Październik 2020, 11:55

Ta 3 dekada to i tak anioł w porównaniu do 2 dekady pi*dziernika 2019, o tej sprzed 2 lat nie mówiąc, 3 lata temu też była wredniejsza
PiotrNS - 31 Październik 2020, 12:40

Kończy się październik, który wypełnia pewną lukę w moich pogodowych układankach. To, że październik 2019 nie zasługuje na bycie jednoznacznie najlepszym, wiedziałem już rok temu, będąc jeszcze na innym etapie.
Październik 2020 właściwie niczym nie zasłużył sobie na hejt. Nie przyniósł ani jednego spadku poniżej zera, na czym tak mi zależało. Tylko pięć razy temperatura spadła poniżej 5 stopni. W ten sposób październik 2020 pod względem średniej TMin jest drugim najcieplejszym (po 1966) z wynikiem 7,2 stopnia. Zero pseudociepła, słoneczne dni najczęściej były prawdziwie ciepłe, w czym prym wiedzie najlepsza w historii I dekada. Co więcej, październik był rekordowo mokry (już na pewno). Oczywiście może się wydawać, że te ulewne dni w II dekadzie to jakiś dramat, ale osobiście zmieniłem swoje nastawienie do takiej pogody. Skoro jest zimno i pochmurno, to niech leje porządnie, a nie w formie jakiegoś kapania albo (tym bardziej) bezproduktywności. III dekada również bardzo mi się podobała. Miała w sobie dużo ciepełka i pogodnego nieba (sorry, ale go nie znielubiłem). Za sprawą wysokich opadów i braku mrozów, przyroda kontynuowała wegetację właściwie aż do teraz. To nawet nie był kolorowy miesiąc, lecz w znacznej części iście zielony październik, inny od jakiegokolwiek pamiętanego przeze mnie. Zapasy wody w glebie będą rewelacyjne i jeśli nie powtórzy się patologia braku zimy, to jesteśmy na świetnej pozycji :)
Październik 2020 ze średnią 10,5 lub 10,6 jest także miesiącem bardzo ciepłym. Dla mnie kompletny w zalety. Najlepszy :)

FKP - 31 Październik 2020, 13:12

PiotrNS,
PiotrNS napisał/a:
Za sprawą wysokich opadów i braku mrozów, przyroda kontynuowała wegetację właściwie aż do teraz

To nie dlatego :nie:
PiotrNS napisał/a:
jeśli nie powtórzy się patologia braku zimy,

Co Ty masz z tą patologią w zimie :?: :roll:

kmroz - 31 Październik 2020, 16:20

W Nowym Sączu jednak nie podoba mi się do końca, te opady wystąpiły w najgorszym momencie - na początku chłodniejszego okresu. A poza tym praktycznie nic nie padało. No i niestety część ocieplenia ukradziona przez lampę i amplitudy, czego u mnie na szczęście nie było - nawet 22.10 nie był taką wredotą, bo amplituda sięgnęła "tylko" 10 stopni, co jak na taką martwicę było aż dziwne.

Natomiast jeśli chodzi o mój region, to chyba nie będę wybrzydzał i uznam go za najlepszy okaz od 53 lat. Żeby te ulewy 12-13.10 wystąpiły w jakimś fragmencie trzeciej dekady, a w zamian za to ochłodzenie było lampowe, to byłby niemalże idealny. A tak to jednak niedosyt jest.

PiotrNS - 31 Październik 2020, 19:24

To co przedstawiasz jako wady, dla mnie w większości stanowi zalety. W październiku padało właściwie w każdym momencie, tylko III dekada była słabiej uwodniona, ale na spokojnie było to wręcz oczekiwane. Rekord i tak był już w garści. Jak dla mnie to nawet dobrze, że rozpadało się w najchłodniejszym momencie, który i bez tego byłby chłodny i odczuwalnie "taki se", a reszta w dużej mierze stanowiła piękną pogodę.
A co do amplitud, to już nie wiem co masz na myśli :mrgreen: Akurat w tym roku właściwie ich nie były. Noce (o czym już wyżej wspomniałem) były bardzo ciepłe i przy tej słonecznych dniach rzadko zdarzały się jakieś znaczące różnice, tym bardziej że także dni nie szalały z temperaturą, po 10 października nie było już "dwudziestek". Przypomnij sobie co było rok czy dwa lata temu ;)
Trudno jest mi sobie wyobrazić lepszy październik w moim regionie.

kmroz - 31 Październik 2020, 23:52

PiotrNS napisał/a:
Trudno jest mi sobie wyobrazić lepszy październik w moim regionie.


No dla mnie ogólnie połączenie tych ulew z 12-14.10 z tak niskimi temperaturami jest obrzydliwe. Były one potrzebne, by już ostatecznie suszę diabli wzieli, ale z drugiej strony takie coś mnie naprawdę odpycha i serio już bym wolał, żeby te dni w zamian były lampowe, przy zachowaniu reszty października takiej samej....

Ale odnosząc się do zaznaczonego tekstu, to obawiam się, że niestety masz rację.

PiotrNS napisał/a:
A co do amplitud, to już nie wiem co masz na myśli :mrgreen: Akurat w tym roku właściwie ich nie były.


Były i to dosyć dzikie, chociażby w ostatniej dekadzie. No, ale chyba u was tak już musi być...

PiotrNS - 31 Październik 2020, 23:56

Ja tak już wspominałem, nie lubię zimnej lampy, zwłaszcza w takich przejściowych miesiącach i jednak cieszę się, że wypadło akurat na ten czas. A amplitudy nieco ponad 10 stopni, to raczej standard i to nie tylko u mnie, nie to co powiedzmy 5-22 jak dwa lata temu. Może gdyby było lochowo, to amplitudy byłyby jeszcze niższe, ale mając na względzie tak wysoką pozycję tegorocznych październikowych TMin w połączeniu z dominacją ładnej, żywej pogody (lampy absolutnej nie było), choćbym chciał to nie potrafię zganić tego miesiąca za amplitudy. O ile w ubiegłym roku zdarzyło mi się poczuć rano dyskomfort, to w tym (chociaż też wstawałem i czasami wychodziłem wcześnie) ani razu nic w tym rodzaju mi nie przeszkodziło. Z tymi amplitudami moim zdaniem mocno się przesadza.
kmroz - 1 Listopad 2020, 00:04

PiotrNS, no ale noc 27/28.10 to już psychiczna była w NS, tmin +3.6 po dniu z tmax +19.5? Przecież to po*ebane!!!
kmroz - 1 Listopad 2020, 00:05

PiotrNS napisał/a:
Ja tak już wspominałem, nie lubię zimnej lampy


A ja coraz bardziej kocham i marzę :jupi: Najlepiej oczywiście ze śniegiem :jupi:

FKP - 1 Listopad 2020, 00:05

kmroz napisał/a:
tmin +3.6 po dniu z tmax +19.5?

W marcu to rarytas.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group