jorguś - 29 Listopad 2021, 13:36
Ja tam wolę jednak lato 2020 niż 2021. FKP - 29 Listopad 2021, 19:17
jorguś - 29 Listopad 2021, 19:29 U mnie: Czerwiec 2020<Czerwiec 2021 Lipiec 2020<<<Lipiec 2021 Sierpień 2020>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Sierpień 2021 Ostatecznie wygrywa lato 2020, choć jeszcze do 16.08 raczej było słabsze w moim odczuciu. FKP - 29 Listopad 2021, 19:35 Lato 2021 wygrywa termicznie dość nieznacznie (ale wieczorami i nocami już mocno  ), jednak jeśli chodzi o opady to lato 20*1 deklasuje wszystko co chodzi, wprawdzie czerwóś był rekordowo suchy, ale wakacje przyniosły tyle opadów co cały rok 2015  No i nie bez znaczenia jest, że w 2021 letni był najważniejszy okres roku, podczas gdy w 2020 mroziło wtedy 🥶🥶🥶
kmroz - 29 Listopad 2021, 19:58 Też chyba wolę lato 2021 od 2020, w 2020 było wybitnie od 5.06 do 6.07, ale reszta naprawdę niemrawa, a 2021 poza 2 dekada czerwca i 2 połowa sierpnia mi jakoś nie zaszło za skórę, a w wielu momentach zachwycało
Jacob - 29 Listopad 2021, 20:04 Ja chyba też wolę 2021 Czerwiec 2020 > 2021 Lipiec 2020 < 2021 Sierpień 2020 < 2021 Bartek617 - 29 Listopad 2021, 20:28 U mnie sytuacja wygląda tak: czerwiec 2020<2021 (chociaż druga poł. tegorocznego czerwca robiła się nieprzyjemnie ognista  , wolałbym by wyglądała podobnie do pierwszej) 
lipiec 2020>2021 (przepraszam, nie przekonam się jak na razie , chociaż muszę przyznać, że ulewy w tym roku wryją mi się głęboko w pamięć)
sierpień 2020<2021 (za większą ilość słońca bym pewnie wybrał 2020, ale za temp. zwłaszcza nocne raczej wolę ten rok, no i też więcej było ciągłych pluch, szkoda może trochę, że największe [w sensie najdłuższe] "ciemnice" nastały pod koniec miesiąca) 
kmroz - 7 Grudzień 2021, 22:57 FKP - 7 Grudzień 2021, 22:59 Cały świat się nagle zmienia, gdy za oknem duży plus. Bartek617 - 8 Grudzień 2021, 15:01 No ale rok temu to podobno właśnie odbudowa cyrkulacji strefowej sprawiła, że mroźna i śnieżna zima się u nas zadomowiła.
Święta idą, ale raczej z tego co patrzę na prognozy, to właśnie okres trochę cieplejszej pogody ma się skończyć tuż przed Wigilią i ma podobno wrócić "blokada napływu zachodnich mas powietrza". Oby tylko astrefowe masy powietrza z południa Europy/północy Afryki sobie o nas nie przypomniały...
Duże plusy są niepotrzebne (nie przynajmniej w 2 poł. grudnia).
|
||||||||||
