Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Najlepsze/najgorsze październiki 2001-2019
kmroz - 1 Listopad 2020, 00:16
FKP napisał/a:
Jacob, Ale ja nie piszę o mrozowisku Twoim, u mnie nie ma prawie w marcach takich amplitud.
FKP, ale to ty mieszkasz na mrozowisku, a Jacob w mieście xddddFKP - 1 Listopad 2020, 00:19 kmroz, Ja mieszkam w miejscu, gdzie wieczorem się szybciej wychładza niż w mieście ale t. min. mam podobną, ile można to powtarzać xDPiotrNS - 1 Listopad 2020, 00:25
Cytat:
Jakbym mieszkał w NS, to bym chyba już od początku września marzył o śniegu...
No ta noc o której wspomniałeś rzeczywiście przesadziła, no ale w jakim miesiącu nie stało się nic niepożądanego? To tyle co nic w takim okresie roku. Przypisujesz naturalnym rzeczom występującym od zawsze rangę koszmaru i marzysz o jakiejś utopii, trochę mi to nie pasuje Naprawdę czasami już odnoszę wrażenie, że tygodniowa fala upałów z temperaturami codziennie powyżej 35 stopni i jednorazowym wystrzałem do 38-39 i tropikalnymi nocami byłaby tu lepiej przyjęta niż te straszne jesienne amplitudy i lampa W październiku już nie zależy mi na chodzeniu w krótkim rękawku całą dobę. Od 7 stopni (średnia w październiku 2020, druga w historii) na kość nie zamarznę, a od średnio 15 w dzień się nie ugotuję
Cieszę się, że mimo wszystko uznajesz ten miesiąc jako całkiem niezły kmroz - 1 Listopad 2020, 00:33
PiotrNS napisał/a:
Cieszę się, że mimo wszystko uznajesz ten miesiąc jako całkiem niezły
Ale serio lepiej bym go ocenił - czy to u Ciebie, czy to u mnie - jakby dni 12-14.10.2020 zastąpić lodowatą lampą, nawet kosztem pięknej sumy opadów
Dla mnie jednak antykorelacja temperatury z usłonecznieniem w pi*dzierniku to jest PODSTAWA. Oczywiście najlepiej,by przeważała wersja ciepła i loszkowa, ewentualnie coś pośredniego, w normie.Bartek617 - 1 Listopad 2020, 00:49 Ten miesiąc na pewno zapisze się jako niezwykły. Przedstawił się raczej w pochmurnym obliczu- zachmurzenie w Polsce wynosiło koło 80% (w okolicach Krakowa i Rzeszowa 75%, na północ i zachód od tych miast 80-85%). Jednak deszcze były bardzo dobre (u mnie było koło 100 mm, jak w 2012 r.). Nie sądzę, że to był zły czas (mimo niezbyt wesołych tmaks.), i "+" był taki, że podczas tej fali tmin. były niemalże te same. Jak masz w ciągu dnia +8 C w strugach deszczu, a nocą +6 C (też z mokrą pogodą), to średnia wynosi >+5 C (nawet specjalnie liczyć nie trzeba) , czyli na swój sposób "normalna" jesień. Jednak w odróżnieniu do wspomnianego wcześniej 2012, ten miesiąc zachował klasę do samego końca. Nie mogę jednak tego za bardzo ogarnąć, że październik 2012 był mniej pochmurny niż tegoroczny... Zastanawiam się z jakiej racji to jest możliwe. Przecież dni takich ewidentnie "ładnych" (<4 okt.) była chyba podobna ilość. Co jak co ale jak X 2020 nie kojarzy się ze słońcem, to X 2012 tak samo... Na pewno wielkim sukcesem jest (przynajmniej u mnie) oficjalny brak przymrozków (nawet teraz temp. wynosi u mnie 3-4 C, jaka jest aura wolałbym nie pisać; na stacjach, gdzie noce są chłodne, jest to coś niebywałego) , ale o mgławicach sobie niestety przypomniał i kilka wieczorów/ranków jest nieprzyjemnych pod tym względem. PiotrNS - 1 Listopad 2020, 12:29
kmroz napisał/a:
Dla mnie jednak antykorelacja temperatury z usłonecznieniem w pi*dzierniku to jest PODSTAWA. Oczywiście najlepiej,by przeważała wersja ciepła i loszkowa, ewentualnie coś pośredniego, w normie.
Dla mnie jest zupełnie inaczej. Amplitudy w wymiarze takim jak w tym roku, nie przeszkadzają mi w ogóle. A co do temperatury i usłonecznienia, kieruję się tym, że kiedy jest ciepło i przyjemnie, to owszem - powinno choć trochę popadać, ale no błagam, miejsce na tę powszechnie rozumianą ładną, sprzyjającą pogodę z błękitnym niebem (którego jednak mało kto nienawidzi) też musi być.
Z zimnej lampki nie widzę żadnego pożytku. Nie dość, że poza latem drażni, to jeszcze prawie zawsze oznacza przymrozki. Czepiamy się temperatur minimalnych 5-10 stopni, a już poniżej zera jest ok? Jak jest zimno, to tak czy siak przyjemność z tego będzie średnia, tak więc lepiej jeśli wtedy przyroda wykorzysta czas na opady. Gdyby jesienią każde ciepło schować pod chmurami i zalać deszczem, a zimno jeszcze pogłębiać pogodnym niebem, to byłoby najgorzej. Taką "śmiercią" w przyrodzie jest mróz i zimno, a nie piękna, ciepła i słoneczna pogoda, o ile ne ciągnie się jak "Moda na sukces" (październik 2019). Będę spełnionym, kompletnym człowiekiem kiedy to zrozumiem, na razie mi nie wychodzi.FKP - 1 Listopad 2020, 13:26 PiotrNS, Latem zimna lampka w*rwia najbardziej.Bartek617 - 1 Listopad 2020, 13:58 Tak jak Piotr, sądzę, że "zimna" lampa latem jest ok. Ale może dlatego tak piszę, bo na S Polski o takie warunki jest wówczas dość ciężko. kmroz - 1 Listopad 2020, 13:59
PiotrNS napisał/a:
Czepiamy się temperatur minimalnych 5-10 stopni, a już poniżej zera jest ok?
Ale dla mnie problemem nie jest to, że jest to tmin 5-10 stopni, tylko, że realne ciepełko nie jest całodobowe.Jacob - 17 Grudzień 2021, 02:12 2003
2002
2015
2004
2007
2009
2010
2014
2008
2005
2021
2006
2020
2011
2012
2017
2013
2019
2001
2016
2018