Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Makro - Wiosna 2018
pawel - 21 Sierpień 2024, 09:04 Jakby tego 11 marca już była wiosna na dobre zamiast epizodu zimowego jorguś - 21 Sierpień 2024, 11:42 Cudna wiosna, wegetacja przyszła tak jak powinna i cudownie zasuwała, a majunio przeszedł samego siebie 2024 może pucować berło I klejnotyBartek617 - 28 Sierpień 2024, 16:37 Prawda jest taka, że każda meteorologiczna wiosna miewa swoje mankamenty- ta ma jak większość innych większe ochłodzenia w swoim trakcie mimo nieporównywalnie wyższego poziomu temp., 6 lat temu z kolei tak naprawdę... nie istniała..., te marcowe wzrosty temp. w 2018 roku sprawiały, że trudno mi było myśleć o czymś innym niż klasyczna zimowa odwilż czy przedwiośnie. A gdy się w końcu ociepliło po rocznicy śmierci papieża, to do rangi łagodnego lata, wiosną tego jednak za bardzo nie można nazwać, co doświadczaliśmy pod względem numerycznym, gdyby temp. wynosiły 5-10 C mniej (proporcjonalnie do anomalii dodatnich- w dni z większą koło 10, w dni z mniejszą koło 5), to owszem, już można byłoby to nazwać wiosną. Dla mnie duet kwiecień-maj 2018 (nie licząc oczywiście samego początku, tj. pierwszych ok. 5% 60-dniówki) tworzył typowe przedwojenne lato. Kwiecień-maj 2024 w zasadzie też składały się poza drobnymi urywkami na również klasyczne łagodne lato, ale jednak w tym roku miał miejsce też wcześniej łagodny marzec z wieloma dniami bardziej typowymi dla kwietnia.
Ogólnie jakby można było zrobić przegląd porównawczy, to można powiedzieć w bardzo dużym skrócie, że jesień w sezonie 2017/2018 była długa na rzecz zimy, a wiosna 2018 to już w ogóle bardzo krótko potrwała, a z kolei w sezonie 2023/2024 termiczne lato się przedłużało, zima była krótsza (ale jesień w zasadzie jeszcze bardziej), a wiosna już mogła okazać się w odczuciu niektórych osób dłuższa (ocieplenie na przełomie stycznia-lutego okazało się praktycznie trwałe). Ale właśnie pisząc o wiośnie w tym roku też trzeba byłoby robić krok lub dwa naprzód (bo kto ocieplenie mające miejsce przynajmniej przed Walentynkami nazwie pochodem wiosny...)- nastąpiło ewidentnie przemieszczenie klimatologiczne pór roku...