Top 7 - 2003, 2007, 2009, 2011, 2014, 2017, 2020
Antytop 7 - 2001, 2002, 2006, 2010, 2013, 2015, 2019kmroz - 4 Czerwiec 2021, 07:20 Dzięki wam znalazłem swojego euforycznego posta z 29.04.2020. Przez przypadek wtedy pomyliłem wątki i ten historyczny moment zaginął i nie mogłem go znaleźć, aż do teraz Jacob - 24 Marzec 2022, 19:05 Naszukałem się tego wątku
Teraz ocenię je od najlepszej do najgorszej wg. mnie + krótki opis (cały czas oceniam tylko okres maj-wrzesień)
1. Pora ciepła 2007:
Maj: dość antyzłośliwy miesiąc i do tego ładna anomalia na plus, nie brakowało burek, choć poza zlewa z 29.05 nie miały obfitych opadów
Czerwiec: daleko mu do świetności tj. na S, ale też pozytywny. Nie żałował burz, opadowo dość przeciętny, a nawet suchawy czerwiec, ale mocny antyklaun opadowy, na pewno top czerwcow z ostatnich 20 lat pod względem liczby dni z burzą i opadem
Lipiec: niestety najbardziej obrzydliwy lipiec wieku. Złośliwość to jego drugie imię. Nawet ten przełom drugiej i trzeciej dekady, który tak kiedyś zachwalalem był bez szału, tak naprawdę jedynie 20-22.07 i 27.07 były latkiem jakiego bym oczekiwal, reszta
Sierpień: tutaj antyzłośliwosc się nam kłania . Tak naprawdę jedynie 7-8.08 można uznać za lampowa złośliwość, ale i tak te dni były dużo łagodniejsze niż w innych nieco młodszych sierpniach . W drugą stronę to 31.08 był łajnem . Poza tym piękny sierpuś, choć trzeba przyznać, że mocny klaun opadowy
Wrzesień: zawsze jak o nim pomyślę, to czuję zażenowanie swoją fascynacją tego miesiąca z okresu jesieni 2020 . Niestety dość złośliwy typ, ale negatywna polaryzacja trochę tu namoncila. Chociaż sporo jego elementów do dziś doceniam np. 26-28.09 czy 18-20.09 (co 1,5 roku temu było dla mnie jego największą wadą xD) i też kilka w miarę sensownych okresów czy też fakt wyjątkowo niskiej abs. tmax. bardzo cieszy.
Podsumowując: trzy miesia na mocny plus (maj, czerwiec i sierpień), wrzesień neutral, a lipiec niestety mocny minus . Swoją drogą poza lipcem ta pora ciepła miała dla mnie praktycznie idealny rozkład anomalii miesięcznych, ocieplić lipiec o 1-1,5 st. i mamy praktycznie idealnie ułożoną porę ciepłą, chociaż ostatnimi czasy to i cieplejszym sierpniem nie pogardzę
Maj: miał trochę wad, ale mimo wszystko nie tak dużo na tle innych majów. Niestety trochę złośliwości tu się wkradło, ale na szczęście jakoś zbytnio nie przeważała
Czerwiec: nie ukrywam, że trochę czuję odrazę po zapoznaniu z kaliską wersją tego miesiąca , ale i tak był super, jedynie kilka złośliwych dni bym wykreślił
Lipiec: okres 7-21.07 był fajny, ale reszta taka , bardzo słaby lipiec jak na te czasy, ale i tak dużo znosniejszy od 2007
Sierpień: niektóre epizody lekko wkurzały, ale i tak był to fajny, niby dość spokojny, a jednak całkiem ciekawy sierpień no i mimo wszystko nie brakowało w nim burek jak w mało którym sierpniu
Wrzesień: niestety, nudne łajno, ale i tak niektóre akcenty doceniam w porównaniu do takiego września 2006 , często mimo zdecydowanie większego zachmurzenia dawał większe amplitudy i żałował suchowieja jaki często gnębił 5 lat wcześniej
Podsumowując: W sumie podobnie jak w przypadku 2007 maj, czerwiec i sierpień na plus. Tu lipiec na słabszy minus, a wrzesień na mocniejszy
Maj: Niestety dobrego mam o nim do powie tyle co nic, złośliwy polar z dużą ilością pustyni. Poza jedną burka totalnie nie zaspokoił moich oczekiwań
Czerwiec: Taki zwyczajnie fajny czerwus, coś bardzo podobnego do sierpnia 2011, z bardzo fajnym akcentem jakim był dzień 29.06 i poprzedzająca noc , chociaż bardziej podoba mi się w innych wersjach w Toruniu mógł być trochę pogodniejszy
Lipiec: Niestety tu już mi o nim spadło zdanie, duża jego część to takie "lato-minimum" tj. Piotr nazywał tak podobnie nieletnie miesiące. W dodatku pochmurnawy . Przed samą końcówka też bardzo ubogi w burze. Na dzień dzisiejszy mnie nie przekonuje, choć i tak na pewno oceniam go lepiej od lipca 2011 (pomimo 7-21.07), o 2007 nawet nie wspominając
Sierpień: Poza paskudztwem z 20-23.08 i 28.08 to był naprawdę super sierpuś i właściwie to mu niczego nie brakowało, a jakby w tych ww. dniach dominowało to już w ogóle byłby perfekcyjny
Wrzesień: wciąż go lubię i doceniam sporą dawkę antyzłośliwosci, tu mnie wnerwila końcówka swoim suchowiejstwem
Podsumowując: Tu mi się podobają 3 miesiące, tym razem czerwiec, sierpień i wrzesień. Lipiec to taki słabe N na szynach, bo jednak nie zniechęca mnie na tyle by dać minusa, ale też nie zasługuje na więcej. No i maj minus, ale nie jakiś wyrazisty, bo znajdzie się jeszcze sporo, które dużo bardziej na niego zasluguja
Maj: bardzo dobry i w dużej mierze antyzłośliwy miesiąc i opady głównie z burek. Dość suchy miesiąc, ale mocno antyklaunowy.
Czerwiec: niestety dość złośliwy, nie jakoś szczególnie, przede wszystkim przez zachmurzenie, w pierwszej połowie było dużo bardziej pustynie, choć za niektóre rzeczy ją doceniam, głównie burka 5.06 przy apogeum ocieplenia. Druga połowa za to dosyć mdła
Lipiec: 1 połowa lipca identyczna jak 2 połowa czerwca, chociaż już lodowe noce tak nie wpadały i miała dużo więcej opadów, ale druga połowa lipca świetna
Sierpień: ten miesiąc to naprawdę czerwiec tamtego roku kopiuj-wklej xD. W sumie nie muszę nic o nim mówić, bo wystarczy, że przeczytacie jeszcze raz opis czerwca xD.
Wrzesień: wbrew pozorom uważam go za naprawdę dobry miesiąc, bez okresu 19-23.09 wręcz bardzo poprawny i wyraźnie zdominowany przez antyzłośliwosc
Podsumowując: na plus maj, lipiec i wrzesień, zwłaszcza ten pierwszy bardzo pozytywnie się wyróżnia. Czerwiec i sierpień takie N z wskazaniem na minus, albo nawet lekki minus