Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2020 rok - Kwiecień 2020
kmroz - 30 Czerwiec 2020, 12:48 Grudzień niech będzie podobny do listopada 1999 Bartek617 - 30 Czerwiec 2020, 13:19 Hmm, czyli analogicznie Barbórka+Mikołajki (i ogólnie ciepła 1 połowa miesiąca) to 10-stopniowe ciepło z rozpogodzeniami i czasem deszcz (w chłodniejsze dni), a tak od ok. 20 dnia mroźno i śnieżnie, ze stopniowym ociepleniem na przełomie grudnia/stycznia? Mi by się nawet taki grudzień podobał. kmroz - 30 Czerwiec 2020, 13:27
Bartek617 napisał/a:
Hmm, czyli analogicznie Barbórka+Mikołajki (i ogólnie ciepła 1 połowa miesiąca) to 10-stopniowe ciepło z rozpogodzeniami i czasem deszcz (w chłodniejsze dni), a tak od ok. 20 dnia mroźno i śnieżnie, ze stopniowym ociepleniem na przełomie grudnia/stycznia? Mi by się nawet taki grudzień podobał.
O dziwo w grudniu mamy podobne oczekiwania kmroz - 5 Wrzesień 2020, 22:05 Jeśli jakaś piosenka mi się kojarzy z czasem tego strasznego miesiąca, to właśnie poniższa.
Jednak absolutnie mi się nie kojarzy z jego okrutną pogodą, ani ogólnie tym okrutnym czasem. Wręcz przeciwnie, słuchanie jej było piękną nostalgią i wspominaniem normalnych pogodowo i życiowo czasów. Oba na szczęście wróciły i teraz mogę się z tego smiać
FKP - 16 Październik 2020, 18:13 Jacob - 16 Październik 2020, 18:30 Miesiąc śmierciFKP - 16 Październik 2020, 18:34 Jacob, Ja na powyższym filmie dostrzegam i słyszę sporo życia.jorguś - 16 Październik 2020, 18:39 Chyba nie ma drugiego miesiąca, o którym moja opinia pozostaje tak wewnętrznie sprzeczna. Z jednej strony miał swój niepowtarzalny urok, lampka i budząca się do życia przyroda, rowerowe wycieczki które bardzo miło wspominam z prywatnych względów (nawet te obawy czy jakaś straż miejska się nie doczepi za maskę na brodzie xd) Z drugiej zaś strony poza 12 i 29.04 po prostu pustynia, pierwszy raz widziałem żeby ziemia tak chlała, że po wieczornym podlewaniu róż rano już była spękana xD Tego nie widziałem chyba nawet w sierpniu 2015. Nawet kopiąc w ogródku poletko pod pomidory i ogórki jakoś w połowie miesiąca dosłownie się kurzyło. Na prawdę nie mam serca go gnoić do końca i to się nie zmienia, ale muszę przyznać, że wyrządził sporo zła. Jednak taki śmiecień 2017 u mnie był bezsprzecznie gorszy i tej opinii raczej nigdy nie zmienię.Bartek617 - 18 Październik 2020, 12:14 To był miesiąc śmierci, ale głównie ze względów czysto psychologicznych (słoneczna pogoda sprawiała, że chciało mi się bardziej żyć: owszem, budziłem się koło godz. 10, a choć noce były nieciekawe, to przed południem temp. wynosiła spokojnie kilkanaście C). Jak się chciało gdzieś wyjść, to trzeba było zważać, czy panów władzy nie ma w pobliżu. Może to jest mój błąd, ale nie chciałem marnować swojego czasu na prowadzenie spraw sądowych, jakby mnie taki funkcjonariusz złapał, bo choć nie należę do biednych osób, to mandaty w wysokości kilku-kilkunastu tysięcy zł no... odstraszały skutecznie. Naprawdę, kto mogąc naprawdę sobie cuda kupić za taką kwotę byłby w stanie lekką ręką tyle kasy wydać jedynie na jakieś bezzasadne upomnienie, za to że sobie zwyczajnie z domu wyszedł, a nic złego nie zrobił? Mógłbym odmówić, ale potem musiałbym pisać odwołanie do sądu, a to jest z kolei strata cennego czasu (nawet jeśli bym proces wygrał). To był miesiąc, który pogłębiał rozpad relacji międzyludzkich, bo rozmawiać przez komórkę z kolegą se mogłem, ale wizyty były praktycznie niemożliwe. Stało się tak, jak mówił p. K. K. (z którego ludzie cisną pompę)- policja została wyprowadzona na ulicę i w pewnym sensie komuna wraca, granica też jest, ale między Szwecją a nami (w Białorusi pewnie obostrzenia były podobne, abstrahując od faktu, że tam ustrój nie jest demokratyczny, a autorytarny- prezydent Łukaszenka rządzi chyba od samego rozpadu ZSRR). Chociaż w sumie od takich wykroczeń (jak spacer bez maski) lepsza byłaby straż miejska. Założę się, że funkcjonariusze nie otrzymają gloryfikacji za to, że złapali Bogu ducha winnego człowieka (bo jego całym błędem było to, że nie miał przy sobie maski). Jaka to jest sztuka dla takich stróżów prawa, by łapać ludzi roztrzepanych i w ogóle czystych, bez kartoteki? Niech łapią prawdziwych łobuzów i gagatków. kmroz - 18 Październik 2020, 12:24
Bartek617 napisał/a:
Chociaż w sumie od takich wykroczeń (jak spacer bez maski) lepsza byłaby straż miejska. Założę się, że funkcjonariusze nie otrzymają gloryfikacji za to, że złapali Bogu ducha winnego człowieka (bo jego całym błędem było to, że nie miał przy sobie maski). Jaka to jest sztuka dla takich stróżów prawa, by łapać ludzi roztrzepanych i w ogóle czystych, bez kartoteki? Niech łapią prawdziwych łobuzów i gagatków.
Straż miejska to żałosne, nieudolne typy, którym się w życiu nie powiodło. Ich głównym zajęciem jest wyszukiwanie Bogu ducha winnych ludzi, podczas gdy prawdziwi bandyci są poza ich kręgiem zainteresowania. Jestem w 100% za likwidacją tej pseudosłużby - jest ona dla mnie tyle warta, co "pseudociepło". Niby jest służbą/ciepłem, ale tak naprawdę nic dobrego nie niesie i tylko irytuje...