FKP - 3 Sierpień 2020, 11:49 Jacob, Ubóstwiałeś to całkiem niedawno, skąd u Was takie diametralne zmiany ja się pytam  
Ja też się zmieniam ale główny nurt moich "poglądów pogodowych" pozostaje zachowany 
Jacob - 3 Sierpień 2020, 11:54 FKP, Kwiecień 2020 
Ja liczę na konkretne ochlodzenie w 2 połowie sierpnia w bardzo wilgotnej wersji. Niech spadnie jak najwięcej, dla mnie nawet deszcz że śniegiem mógłby spaść za 2/3 tygodnie (kiedy, jak kiedy, ale w 2020 to całkiem możliwe  ), a jesień niech będzie czymś na wzór lata 1980. Wrzesień i październik zimne i pluchowate, łącznie niech przyniosą > 500 mm opadu i nie więcej słońca, jak łącznie 20 h . Listopad niech już dowali śniegiem jak w 1993, wtedy może sobie przyjść twój pseudociepły grudzień z +8K 
FKP - 3 Sierpień 2020, 11:57 Jacob, Kiedyś fan Słońca większy nawet ode mnie a teraz heliofob Xd Co do kwietnia 2020 to przecież jest żart, ja tego syfu nienawidzę, zniszczył mi wiele roślin, które przetrwały zimę i zniweczył kwitnienie magnolii 
kmroz - 3 Sierpień 2020, 12:36 Jacob, nie no z tą jesienią to odleciałeś XD Serio czegoś takiego byś chciał? Rozumiem, że pseudociepło budzi traumę, ale to już jest ewidentnie leczenie dżumy cholerą... Jesień to jest jedyna pora roku z czterech, której niezależnie od sytuacji, zimnej bym nie chciał. Wiosna zimna spoko po porypanej, ciepłej zimie, ale w sumie po chociażby normalnej zimie, niech też lepiej będzie ciepła wiosna. jorguś - 3 Sierpień 2020, 13:16 No taka jesień to by już była tragedia i powodzie :O Jak już ma być plucha i zimno, to wystarczy po 100 mm na te dwa miesiące, a nie 500 xd Jacob - 3 Sierpień 2020, 13:31 Nie no to akurat żartem napisałem, jeszcze rybą nie jestem 
PiotrNS - 3 Sierpień 2020, 13:35
Z całym szacunkiem, ale coraz częściej przesadzasz... O ile zbliżające się gorąco nie jest wskazane i również go nie chcę (choć na razie się specjalnie nie boję), to takie skrajne wymagania tylko dlatego, że 4 miesiące temu nie było deszczu, to trochę leczenie dżumy cholerą. Powtórzę swój przykład o mieszkańcu Wrocławia, który po traumie z lipca 1997 domaga się lipca 2006 - to ma podobny sens jak ta niepodparta nienawiść do ciepła i słońca, jeszcze w jesieni kiedy parowanie jest małe i jest już po wszelkich zbiorach i żniwach. Powiecie pewnie "ale ten Piotr się uczepił tych jesieni", ale czy to jest aż takie nienaturalne? Cieszmy się pogodą jeśli nam odpowiada, zwracajmy jedynie uwagę na to, czy nie robi się już naprawdę sucho (przepraszam, ale dla mnie symbolem suszy są bardziej wyschnięte rzeki i małe plony na roli, a nie debil podpalający trawę). A powódź nie jest lepsza od normalnej pogody, w której raz jest bardziej mokro, a raz bardziej sucho. Nawet w 2010 w listopadzie przez kilka tygodni nie padało, ale dla 99,99% ludzi wtedy było lepiej niż w maju, kiedy setki rodzin także w moim regionie traciły dobytek. PiotrNS - 3 Sierpień 2020, 13:37
Aaa, to wybacz, nie zauważyłem tego posta zanim wysłałem swój 
Jednak moje życzenia i proroctwa na temat grudnia z anomalią 8K i III dekady 10-tysięcy-lecia nie są żartem, Troll 2020 wie o tym najlepiej 
Jacob - 3 Sierpień 2020, 13:59 PiotrNS, spoko, ja akurat podpisuje się obydwoma rękoma pod twoim pierwszym postem
Tj. mówiłem nie pisałem tego na poważnie, choć czasem trudno za mną nadążyć
FKP - 3 Sierpień 2020, 14:03 Jacob dewoluuje z żaby w rybę XD |
||||||||||
