jorguś - 1 Sierpień 2023, 12:19 Może i lekko prowokacyjnie (Kmroz where are You?  ), ale jak dla mnie to chyba już lepsza była zima 2015/16 niż 2022/23. No dobra, u mnie to mocno kontrowersyjne stwierdzenie, bo jednak ten styczeń 2016 też nie pokazał się z najlepszej strony, choć nadal bez porównania z tak okropnym przypadkiem jak choćby styczeń 2023. Ale np gdybym mieszkał w takim Egiertowie, to nie zastanawiałbym się nad wyborem ani przez sekundę. Grudzień i luty były spisane totalnie na straty, nie pozostawiały żadnych złudzeń, ale był chociaż ten styczeń, który tam na prawdę pozostawił po sobie wrażenie, że był zimą.
FKP - 1 Sierpień 2023, 13:58
Nie ma mojej zgody na to, zresztą szanse na to są iluzoryczne. kmroz - 1 Sierpień 2023, 17:10 jorguś, już mi się nie chce reagować na te prowokacje xd Jeszcze gdyby rzeczywiście patolski listopad i grudzień do przesilenia zwiększały szansę białych świąt i fajnej zimy w styczniu i lutym, to MOŻE byłbym w stanie coś takiego zrozumieć, ale obaj dobrze wiemy, że patolskość w listopadzie i grudniu tylko zwiększa szansę patolskości na dalszym etapie zimy 
pawel - 1 Sierpień 2023, 17:15
Potwierdzone na przykładzie 2000 r. 
kmroz - 1 Sierpień 2023, 17:19 Na 2019 też. Wtedy patolskość od 2.11 była cały czas po prostu  
W 2020 trwała patolskość w listopadzie i grudniu trwała dalej pół stycznia i zima przyszła na przysłowiowy podwieczorek, chociaż nie powiem, zdążyła trochę nadrobić. Ale to trochę tak, jakby się ożenić w wieku 45 lat i mieć dziecko w wieku 50 lat
Ja tam osobiście bym wolał, żeby zima spełniła mnie jak najszybciej, to potem z dużo większym luzem bym podchodził do dalszego etapu zimy. W 2021 i 2022 mało do tego brakowało, zadecydowały naprawdę pechowe szczegóły - właściwie oba te roczniki, gdyby im o JEDEN stopien ochłodzić 3 dekadę listka i grudzień, by miały już naprawdę dużo fajnego w tym okresie. W 2021 najbardziej newralgiczna była noc 26/27.11, w mniejszym stopniu też 10.12 i oczywiście 24.12. W 2022 by był naprawdę ładny śnieg zamiast ciapy w dniach 24-26.11 i od 3.12 też już by było na trwałe biało, a 6/7.12 by mój region został naprawdę solidnie zasypany. Dlatego właśnie kocham wspomniany w moim podpisie okres ze stycznia 2013, bo jego ocieplenie nawet o 3 stopnie by za wiele nie zmieniło 
FKP - 1 Sierpień 2023, 17:51
Nie ma takiej zależności, po prostu obecnie bord dominuje xd Bartek617 - 2 Wrzesień 2023, 21:34
Grudzień 2010 należy do tych wyjątków, kiedy niziny na zachodzie Polski miały więcej śniegu na praktycznie każdym etapie niż nizinno-wyżynne czy nawet podgórskie południe Polski, a ocieplenia zwykle są mocniejsze w regionach w których leżało wcześniej mniej śniegu.  W Czechach czy na Słowacji w wielu miejscach ten Grudzień w ogóle należał do stosunkowo łagodnych pod względem opadów stałych.
Takie skrajności są niepotrzebne: od Wielkanocy trudno oczekiwać "cudownej" pogody (zmienne warunki atmosferyczne raczej lubią wówczas występować), ale temp. umiarkowane wbrew pozorom zdarzają się nie tak rzadko. Takie 10-15 C w pełni dnia oraz 5-10 C nocami i deszczyk powinny jednak jak dla mnie częściej występować.
Bartek617 - 2 Wrzesień 2023, 21:39
W obecnych czasach co prawda nie ma bardzo dużo takich przykładów (choć w sumie sezony 2003/2004, 2004/2005, 2008/2009, lokalnie też 2005/2006 i 2009/2010 jeszcze mogłyby się w miarę łapać), ale w przeszłych latach zdarzały się takie sezony, w których początki wyglądały bardzo niepozornie, a w dalszych tygodniach zima rozpakowywała walizki.
jorguś - 2 Wrzesień 2023, 22:35 W 2009 na początku grudnia to chyba pod 15 st było, zresztą na święta też xd FKP - 2 Wrzesień 2023, 22:37 jorguś, To chyba pod koniec dżumusia, pamiętam, że jakoś wtedy miałem przedostatni raz grypę xd |
||||||||||||||||||||
