Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
1984 - Sierpień 1984
PiotrNS - 18 Sierpień 2020, 21:46 Trochę umknęło mi z pamięci jak było przykładowo w maju, ale jestem pewien, że latem rzeki płynęły normalnie wartko i nie było widać, by ich stan jakoś odbiegał od normy. Myślę, że jednak nawet wiosną źle nie było, gdyż pod koniec lutego w asyście deszczu stopiło się mnóstwo śniegu, a po tym nieszczęsnym marcu, kwiecień był już wilgotny.
Na temat sierpnia 1984 skreślę coś więcej jutro, mam trochę problem by go ocenić.PiotrNS - 19 Sierpień 2020, 12:40 Z tym miesiącem ma trochę problem. Bardzo mi się podoba i trochę nie podoba, więc którą wersję wybrać?
Początek miesiąca jest kojarzony w mojej rodzinie jako upalny i chyba nie ma co się dziwić, bowiem kontrast z lipcem był oczywisty. Pierwsza dekada to dla mnie wręcz coś wymarzonego, gdyż oprócz dużych ilości Słońca i wysokich temperatur, bardzo często przechodziły burze, a jedyny upał 5 sierpnia był z gatunku tych znośnych. Solarnie poszczególne części miesiąca nie różniły się wiele od siebie, ładnie było przez cały czas. To jeden z najbardziej sprawiedliwych solarnie miesięcy letnich w historii, ale w przyjemniejszej odsłonie niż najbardziej sprawiedliwe lipce 1980 i 2006 Dalsza część miesiąca, a konkretnie dekada 12-21 sierpnia, upływała już pod znakiem innych, niskich temperatur nieznacznie przekraczających 20 stopni, co przy sporych dawkach światła było jednak zapewne bardzo przyjemne i nie stwarzało poczucia chłodu, z wyjątkiem poranków 20 i 21 sierpnia. Trochę cieplej zrobiło się przejściowo jeszcze w dniach 23-25 sierpnia, a ostatnie ocieplenie idealnie wpisujące się w ostatnie dni wakacji, przyświeciło wczesnojesiennym Słońcem w samej końcówce. Niestety, w pewnym momencie jesień weszła stanowczo za mocno, tak jakby tradycja III dekad sierpnia w PRL-u musiała być zachowana. Temperatura 2,9 stopnia 28 sierpnia to jednak koszmar... W końcu wyrównany rekord zimna sierpnia z 1973 roku.
W ten sposób przez 2/3 tego miesiąca dominowało chłodne lato, lecz w wyjątkowo przyjemnej wersji, co złączone z prawdziwie pełnoletnią I dekadą stworzyło obraz sierpnia niewiele poniżej normy termicznej (17,3 stopnia, tyle co w 2014 lecz bez tej polaryzacji), słonecznego i... no właśnie.
W sierpniu 1984 roku opady zdarzały się regularnie, ale jednak najczęściej w wersji "pseudo". W ten sposób suma wyniosła tylko 39,4 mm. To bardzo mało, lecz z drugiej strony... gdyby nie ten ładny sierpień, to lato 1984 poszłoby na zupełne zmarnowanie. Bardzo kiepski i zimny czerwiec, do tego ten koszmarny lipiec. Wiadomo, że albo sierpień będzie pozytywny, albo całe lato zaliczy kompletny blamaż. W sierpniu to lato na pewno spełniło wiele snów o pięknej pogodzie, a i z deszczem nie było znowu tak źle. Przez brak fal upałów (tego "zastrzyku" z lipca nawet nie liczę) wszelkie rezerwy wody utrzymywały się zapewne długo, a prócz tego, deszcz - choć mały - był jednak regularny. Może nie było tak źle? W każdym razie skłaniam się jednak ku temu, by usprawiedliwić ten miesiąc i uznać go za jedyny pozytyw tej pory ciepłej. Czasami trzeba sobie pozwolić, zresztą rozpusty termicznej i tak tu nie było - to nie sierpień XXI wieku
Trochę umknęło mi z pamięci jak było przykładowo w maju, ale jestem pewien, że latem rzeki płynęły normalnie wartko i nie było widać, by ich stan jakoś odbiegał od normy. Myślę, że jednak nawet wiosną źle nie było, gdyż pod koniec lutego w asyście deszczu stopiło się mnóstwo śniegu, a po tym nieszczęsnym marcu, kwiecień był już wilgotny.
Ta susza hydrologiczna 2012 to taka trochę susza widmo xd
Czort wie, skąd się wzięła i gdzie była xd No, ale jednak poziom Wisly był jaki był. Myślę, że to skutek głównie lipca na E krańcach Polski, ogólnie suchego sierpnia i września, no i przede wszystkim bezśnieżnej zimy, w dodatku ze sporymi mrozami na gołą ziemię.... PiotrNS - 19 Sierpień 2020, 12:49 Właśnie wydaje mi się, że bardzo zawiniło to, że w wielu regionach ta fala mrozów była sucha i spadła na ziemię, na której nie było ani krzty śniegu lub tylko płaty. Bo - oprócz dosłownie kilku miejsc - miesiące od kwietnia do sierpnia suszy nie sprzyjały, nawet Majówka Tysiąclecia przyszła między wiosennymi deszczami a jakby letnimi burzami, więc stan wód raczej nie powinien był wahać się w dół.kmroz - 19 Sierpień 2020, 12:51 Moim zdaniem bylo jednak trochę mniej konwekcji w górach niż zazwyczaj.
Nawet te pluchy w połowie sierpnia, które osobiście przeżyłem w Gorcach, były takie... jesienne. Latem potrzeba więcej wody w górach.Bartek617 - 12 Listopad 2020, 00:17 Nawet, nawet, tzn. 1 połowa średniawa, a 2 naprawdę dobra.
Bartek617 - 12 Listopad 2020, 00:41 O ja pierdziele, po prostu nie mogę uwierzyć, że kiedyś w Krk było ładniej niż obecnie. Mniej było tych wszystkich domów mieszkalnych i obiektów budowlanych, a więcej przestrzeni i zieleni (choć Wawel i Rynek Główny sprawiają takie wrażenie, jakby nie przeszły od tego czasu szczególnej metamorfozy). Ujęcie z odkrytego basenu Polfy też napawa znacznym sentymentem (zwłaszcza jak był oblegany przez inne osoby korzystające z ładnej pogody- co było okazane na nagraniu) , tylko jakieś 25 l. później stało się z tym miejscem straszne dziadostwo (właściciel zakładu podobno zbankrutował i zmieniono to w lodowisko, ale ono nie cieszyło się również za długo popularnością i powstał niedawno basen, ale kryty). Wiele osób porównuje likwidację tego kompleksu ze stratą Szkieletora (na Rondzie Mogilskim). No tylko to drugie było często odbierane jako miejskie/lokalne straszydło, które swoją obecnością obrzydzało widoki nie tylko mieszkańcom, ale też zwiedzającym/przejeżdżającym po okolicy (niedawno przerobiono go na biurowiec i tym samym zrewitalizowano otoczenie, więc ta zmiana akurat była dla bezapelacyjnej większości osób korzystna). Fragmenty okazujące relacje z innych miast są też niewątpliwie ciekawe, ale pech chce, że nie wiem, w jakich lokacjach materiał był kręcony (w Szczecinie poznaję jedynie Wały Chrobrego, w Warszawie to nie wiem, może to był Kampinos (tzn. Kampinoski Park Narodowy), a w Łodzi też jakiś leśny obszar- Las Łagiewnicki (?)). Janekl - 12 Listopad 2020, 21:12 Nawet fajny miesiąc gdyby nie skąpe opady trochę za sucho.kmroz - 15 Luty 2021, 10:44 Kontynuacja suszy (której żaden z miesięcy maj-lipiec nie zażegnał chociaż w połowie tak, jak PRÓBOWAŁ to zrobić czerwiec 2020), ten miesiąc to już skrajnie suchy, do tego wcale nie tak idealny termicznie, chociaż pod tym względem było ok. Ale z takimi "opadami" to niech spada