Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2024 rok - Październik 2024
Bartek617 - 29 Wrzesień 2024, 18:32
FKP napisał/a:
Jak to mówią Globcio średnią temperaturą minimalną stoi
Dokładnie, największy wpływ ma to zjawisko na podnoszenie temp. w godzinach nocnych. Zresztą jak dalej będą postępować te procesy urbanizacyjne, że łąki i pola zostaną zabudowane, to upadną na szczęście warunki do naprawdę mroźnych nocy. Janekl - 29 Wrzesień 2024, 19:06
kmroz napisał/a:
zgryźliwy tetryk, ale patola na 8.10 Potem też suabo, dawać śnieg
Nawet mnie się śnieg nie podoba aby był w październiku ale to się zdarza W 1997 roku miałem przez tydzień całodobową pokrywę śnieżną z maksymalną pokrywą 18 cm a najmniejsza pokrywa w tych 7 dniach to 5 cm. A najśmieszniejsze to ,że w listopadzie najwięcej śniegu 5 cm w grudniu tylko 4 cm w styczniu 13 cm pokrywy w lutym 16 cm a dopiero w marcu też 18 cm. Więc można powiedzieć ,że w październiku była największa pokrywa tej zimy (jesieni) . Ogólnie zima 1997/98 była bardzo słaba.Bartek617 - 29 Wrzesień 2024, 19:34 W październiku 1997 poza górami czy ewentualnie lokalnie wyżynami (między innymi okolice Kielc, Rzeszowa czy Częstochowy- z 2 miast granicznych Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej wiadomo gdzie większy śnieg jest bardziej prawdopodobny, przynajmniej na początku czy na końcu sezonu- jednak położenie te ponad 100 km na południe pomaga unikać skrajnych zjawisk pogodowych na tzw. "obwarzankach") pogoda zbombardowała dużą część ściany północnej- zwłaszcza na linii Koszalin-Olsztyn. Ze stacji pierwszego rzędu najwyższa pokrywa została odnotowana przez posterunek reprezentujący Elbląg.
zgryźliwy tetryk, ale patola na 8.10 Potem też suabo, dawać śnieg
Nawet mnie się śnieg nie podoba aby był w październiku ale to się zdarza W 1997 roku miałem przez tydzień całodobową pokrywę śnieżną z maksymalną pokrywą 18 cm a najmniejsza pokrywa w tych 7 dniach to 5 cm. A najśmieszniejsze to ,że w listopadzie najwięcej śniegu 5 cm w grudniu tylko 4 cm w styczniu 13 cm pokrywy w lutym 16 cm a dopiero w marcu też 18 cm. Więc można powiedzieć ,że w październiku była największa pokrywa tej zimy (jesieni) . Ogólnie zima 1997/98 była bardzo słaba.
Nie bardzo mi się chce wierzyć w ten śnieg z 14 października 2009 roku. U nas w dniu 18 października 2009 roku panowała "złota polska jesień". Zdjęcia z nad Zalewu na Muchawce.
Ale nieco wcześniej w innych okolicach Polski mogło tak być.FKP - 29 Wrzesień 2024, 19:50 zgryźliwy tetryk, 14 października 2009 zasypało sporą część kraju, pamiętam relację w telewizji z zasypywanej Warszawy, u mnie też sporo spadło.zgryźliwy tetryk - 29 Wrzesień 2024, 20:00 18 października 2009 roku to była niedziela. W tym dniu odwiedzili mnie córcia, pasierb i wnuk. Wybraliśmy się na spacer nad Zalew. Te zdjęcie są datowane, robione aparatem cyfrowym CANON (data widoczna po najechaniu myszką w folderze OBRAZY w komputerze.). Więc mam stuprocentową pewność co do daty.
Bartek617 - 29 Wrzesień 2024, 20:00 Padał śnieg, a na domiar złego ja wówczas byłem na wycieczce szkolnej w Szczawnicy, gdzie w porównaniu do serca Krakowa czy mojego miejsca zamieszkania (po latach ogólnie widziałem różne wpisy z tego okresu, że Kraków został "wyminięty", mimo że dawało i tak tam mokrą ciężką breją) naprawdę zdrowo nawaliło- najgorszy Dzień Nauczyciela w historii...
Dziwię się, że jak była powódź kilka miesięcy później, to wyjazd nie mógł się odbyć, a na południe woj. małopolskiego jechaliśmy w dzień największej śnieżycy... Dzień czy 2 dni później jak wracaliśmy, zaskoczył nas w głębi stolicy Małopolski (u mnie też) piękny słotny deszcz (te 2-3 C różnicy mnie przynajmniej cieszyły, mimo że wiadomo, i tak pizgało "złem" niemiłosiernie- podobne środki październików zdecydowanie "normalnie" nie wyglądają).
Meteorologiczna jesień 2009 nie rozpoczynała się słotą (wrzesień minął w wielu regionach słonecznie, z wysokimi temp. [jednak oczywiście dalekimi od rekordów- przynajmniej dzisiejszych], z niedostatkiem opadów)- to załamanie pogodowe jednak ją solidnie nakręciło. Cała dalsza część października i duża część listopada wymagała posiadania kurtki przeciwdeszczowej, kaloszy lub parasola. zgryźliwy tetryk - 29 Wrzesień 2024, 20:03 Czyli pogoda w różnych okolicach kraju potrafi znacznie się różnić. U nas niedziela 18:10:2009 roku była słonecznym,, aczkolwiek niezbyt ciepłym dniem. na innych zdjęciach jesteśmy w kurtkach. Jednak nie mam zwyczaju publikować zdjęć osób mi bliskich.Bartek617 - 29 Wrzesień 2024, 20:05 Bez wątpienia. Deszcz sam padał wówczas jedynie w najłagodniejszych rejonach Pomorza, Wielkopolski i Dolnego Śląska. Reszta kraju miała również opad mieszany i/lub stały. Pobliskie okolice Krakowa, Katowic, Łodzi czy Warszawy np. "uratowały się" przed bardziej zimowymi widokami głównie dodatnią temperaturą. Gorzej (poza oczywiście obszarami podgórskimi i górskimi) sytuacja wyglądała m. in. na wyżej położonych wzniesieniach Wyżyny Śląskiej lub Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, w Górach Świętokrzyskich czy na Podkarpaciu i Lubelszczyzny, gdzie występowały na czas opadu przejścia przez granicę liczby neutralnej. zgryźliwy tetryk - 29 Wrzesień 2024, 20:12 I jeszcze jedno: Filmik pochodzi z dnia 14:10:2009 roku, a moje fotki z 18-go.