Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2000 rok - Kwiecień 2000
kmroz - 17 Kwiecień 2020, 21:36
FKP napisał/a:
O, powtórka Majówki 2012 by się przydała 🤩
Raczej nie o to mi chodziło. kmroz - 17 Kwiecień 2020, 21:37 Chociaż jakby walnęło ładnymi burzami, jak wtedy po 1.05, to dla mnie nawet okej.FKP - 17 Kwiecień 2020, 21:50 Ta majówka była kwintesencją dobra, najpierw lampowe gorąco z ciepłymi nocami a potem burzowe ciepło z nadal ciepłymi nocami ❤ Roślinność bardzo szybko rosła.kmroz - 17 Kwiecień 2020, 21:50 Jakby od 27.04 było burzowo, to bym kochał ten okres. Dni 29.04-1.05.2018, które kiedyś przeklinałem, ostatnio pokochałem.FKP - 17 Kwiecień 2020, 21:55 29.04-3.05.2018 super, zupełnie jak 1-5.05.2012 kmroz - 17 Kwiecień 2020, 21:57
FKP napisał/a:
29.04-3.05.2018 super, zupełnie jak 1-5.05.2012
u mnie 3.05 to już gówno akurat, ale dni 29.04-2.05 to bardzo doceniłem, zresztą jak patrzę, to cała dekada ruchoma 23.04-2.05.2018 to złoto jakich mało. Szkoda, że opady nie były u mnie trochę mocniejsze, jakby było jak u Ciebie to może i 10/10 bym dał za taką dekadęFKP - 17 Kwiecień 2020, 22:01 No 23-26.04.2018 to trochę cienkie - suche, wietrzne i pseudociepłe A Święto Konstytucji 2018 to mój ulubieniec na równi z 2012, przedpołudnie pogodne, około południa piękna i wydajna burza i popołudnie znowu słoneczne. Cudo kmroz - 17 Kwiecień 2020, 22:06 Zazdroszczę tej potężnej superkomórki mieszkańcom łódzkiego i zachodniego mazowieckiego.
Ale mi się odbiło podczas pięknej drugiej połowy, która - z tego co wiem - u was była suchutka. Pogoda jak oliwa, zawsze jest sprawiedliwa. No tylko nie w pi*dniętej wiośnie 2020.FKP - 17 Kwiecień 2020, 22:09 17.05.2018 miałem dwie solidne nawałnice, które nawodniły ładnie glebę i była ona dość wilgotna do początku "Wrót Piekieł" Potem w czerwcu wróciły suchary, chociaż w wakacje i tak było pod względem wilgoci lepiej niż w analogicznym okresie 2019 roku PiotrNS - 17 Kwiecień 2020, 22:12 Majówka Tysiąclecia... no mam z nią problem. O ile kwiecień 2000 istnieje tylko w mojej wyobraźni i żywię do niego sympatię, choć nie popieram takiej pogody, to przełom kwietnia i maja 2012 pamiętam godzina po godzinie. Wiem, że gdyby taka pogoda nadeszła w tym/przyszłym roku, kiedy jestem już lepiej uświadomiony, to nie cieszyłbym się. I rozum podpowiada, żeby być raczej krytycznym wobec tego, co wtedy się stało. Ale serce? Kurczę, ta majówka to jednak było coś... Pozostała w mojej pamięci jako piękny czas i nadal uważam ją za najbardziej niezwykły kilkudniowy epizod tego wieku. Z tego wszystkiego nie wiem co o niej myśleć.