Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2022 rok - Oceny miesięcy 2022 roku
jorguś - 28 Listopad 2022, 22:19
PiotrNS napisał/a:
Szczerze to wątpię, że przy dość wyśrubowanych oczekiwaniach Kmroza da się otrzymać coś lepszego
Mniej dupy po prostu by musiało być, a w tym roku jednak jej nie brakowało, wprawdzie nieporównywalnie mniej niż u nas, ale i tak sporo.FKP - 28 Listopad 2022, 22:39
PiotrNS napisał/a:
Sierpień - 3/10
No wiesz co...Jacob - 28 Listopad 2022, 22:40 Styczeń: 3/10
Luty: 1/10
Marzec: 2/10
Kwiecień: 5/10
Maj: 4/10
Czerwiec: 6/10
Lipiec: 2/10
Sierpień: 6/10
Wrzesień: 4/10
Październik: 7/10
Listopad: 7/10kmroz - 28 Listopad 2022, 23:24 Miałem iść wcześnie spać, ale niespodziewana aktywność na forum zmienia moje plany, trudno, jutro zaropiałe oczy będą
Odpowiem przede wszystkim na komentarz Piotra o październiku. Dupy wołowej w dosłownym rozumieniu miał malutko i jestem tego świadomy. Ale w takim bardziej potocznym jednak trzeba sobie jasno powiedzieć, że okres 5-18.10 był czymś takim. Po przeżyciu niemalże analogicznego okresu z 2018 wiem, że brzmi to śmiesznie, ale naciągając definicje można powiedzieć, że niemal każdy dzień tego okresu był "ciepły i słoneczny". Pomijając ten okres, to jeszcze końcówka 27-31.10 była bardzo nieudana - tu sytuacje uratowała tylko większość dnia 30.10 i nocne opady z 28/29.10.
Mówisz, że mam wygórowane oczekiwania... Może i racja. Ale natłok tej ciepłej suchoty był po prostu za duży. I powiem szczerze, że gdyby nie naprawdę FENOMENALNY weekend 22-23.10, to ocena byłaby jeszcze niższa. Ten weekend to serio było coś pięknego i uświadomiło mi to, czego tak naprawdę pragnę na jesieni - poza drugą połową listopada. Oczywiście we wrześniu analogicznie o 5-7 stopni cieplej.
A opady z 8 i 18.10 formalnie owszem, w ciepełku, ale były jak nie patrzeć - zdradliwe. Więc niestety mit tego października upada w moich oczach im bardziej myślę na trzeźwo. Sytuacje mógłby jeszcze uratować fakt, jakby opady z 15.10 trafiły lepiej moją okolicę, ale niestety tak nie było - na jedyne pocieszenie jest to, że doświadczyłem ich na żywo w Modlinie, to był serio piękny szum.
Cieszę się, jednak, że Jacob docenia toruńską wersję - tam było po prostu bez porównania lepiej. To znaczy, tak do 14.10 to w sumie gorzej, ale jednak od 15.10 się serio po prostu udało.
A odnośnie innego tematu - bardzo mnie cieszy, że doceniłeś pierwszą połowę czerwca. Długo miałem wrażenie, że jesteś mocno do niej zrażony i to siedzi w emocjach. Mi też trochę to zajęło, nie ukrywam. Dzisiaj jednak widzę, że do 18.06 ten czerwiec miał potencjał na bycie naprawdę dobrym, a w niektórych regionach wręcz fenomenalnym. A jakby od 19.06 poszedł drogą 2014, 2015 czy 2018, to jeszcze do tego mógłby serio być przełamańcem....PiotrNS - 28 Listopad 2022, 23:56
FKP napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Sierpień - 3/10
No wiesz co...
Gdybyś był na moim miejscu i poza piękną wieczorno/nocną burzą z 22 sierpnia nic Cię nie trafiło, a mnóstwo zjawisk albo mijało bokiem albo gasło tuż przed Tobą, też nie byłbyś zadowolony, a ja śmiałbym się z Twojego Piachu (tym razem to ja byłem na takiej pozycji ). Poza tym trochę męczyła mnie parnota i czerwone noce - co innego, kiedy jest przy tym burzowo jak w Lipusiu. Sierpień 2022 był miesiącem roz-oczarowań.PiotrNS - 28 Listopad 2022, 23:59
Cytat:
Naczelny realista ostatnimi czasy (jedynie Piotr mnie
w tym wspiera)
Zawsze i (prawie) niezmiennie
Popieram Twoje oceny i podobnie jak Kmroz, cieszę się z Twojej wysokiej oceny października (choć ja dałbym 8 punktów ). Cieszy mnie, że tradycyjnie poza moimi okolicami trafił się taki bardzo ciepły, a przy tym szczędzący gwiazdki z flagi Argentyny i akceptowanie wilgotny październik. Sierpień trochę bym obniżył za gorąco, ale w sumie to też niekoniecznie. Muszę jeszcze dokładniej przyjrzeć się listkowi, ciekawa ta ocena.kmroz - 29 Listopad 2022, 00:00 PiotrNS, no on patrzy tylko z punktu widzenia swojej wsi, nic nie poradzisz. Zresztą u niego to były tylko ten okres 19-25.08, pierwszy epizod burkowy z dni 11-15.08 to miał słabszy niż ja xdBartek617 - 29 Listopad 2022, 01:43
PiotrNS napisał/a:
(wybacz Jorguś, ale 2021 lepszy )
Dla mnie lepszy był również zeszłoroczny maj niż tegoroczny- przede wszystkim rok temu więcej padało i jakoś bardziej wiosnę się czuło (mimo oczywiście nieciekawego, choć na szczęście niedługiego odjechanego przełomu I i II dek. miesiąca: tu tylko jako tako znosiłem początkową fazę, więc 9-10.05.2021)... No i mam też lepszy obraz zeszłorocznego maja, ponieważ miałem wtedy Tatę. jorguś - 29 Listopad 2022, 02:27 Nie rozumiem serio co wy widzicie w tym sraju 2021, ja sobie zdaje sprawę, że może za bardzo się na niego uwzialem, ale serio w nim nie było kompletnie nic pozytywnego. I żeby było jasne, nigdzie nie był udanym miesiącem, u kmroza może i miał trochę więcej udanych dni jak choćby ten 14 czy 17.05 ale poza tym to był tez zimny sraj bez żadnych ciepłych nocy praktycznie. No i co najważniejsze, ciągle mu się daruje to co odwalił w I dekadzie, a te przedwiośnie to była jednak niemal 1/3 całego miesiąca.Bartek617 - 29 Listopad 2022, 10:07 Ja nie daruję, to właśnie był dla mnie jeden z gorszych okresów- jakby tak pozmieniano niekontrolowanie wczesny odpał termiczny (w dodatku w "złośliwym" wydaniu: tzn. słonecznie [to ten epizod wpłynął zasadniczo na usłonecznienie] i amplitudowo: dni bardzo ciepłe, noce rześkie) z częstymi chłodami w reszcie maja 2021 i największy żar dawałby o sobie znak dopiero pod sam koniec miesiąca (z zakończeniem w ostatnim dniu, by czerwiec zacząć jednak w podobnym stylu jak rok temu), to byłoby bez wątpienia dużo lepiej i naturalniej.
Dla mnie jednak naczelnym plusem i wyrazem wyższości 2021 nad 2022 jest to (abstrahując od wysokości temp. i ogólnej pogody), że lepiej w ogólnym rozrachunku padało i zjawiło się więcej dni z deszczem. Maj 2022 może zapewniał do pewnego czasu termiczno-solarną stabilizację, przynajmniej w centralnym pasie południowej Polski (chociaż też się coś w rozkładzie temp. w skali miesięcznej popierniczyło) , ale praktycznie nie zawierał większych opadów na swoim koncie, burze też się w ogóle nie pojawiały (to taki szczegół na marginesie dla miłośników tychźe zjawisk, które są w dużej mierze odpowiedzialne za poszerzanie opadowej niesprawiedliwości, bo mi spokojna czy "nudna" pogoda nie przeszkadza).