Po kilku dniach ponownie połączył nas rekord ciepła. Tym razem 2002 rok. I to mimo, że w żadnym z badanych miast tamten dzień nie zawładnął statystykami temperatury maksymalnej. O ile w południowych miastach nadal bawił się 2001 rok, który zastąpił retro-rekord z 1958, to w Płocku udało się zachować rekord z innego dawnego okresu w historii. Skoro jednak wspomniałem o 1958 roku, to zauważmy że jest widoczny na podium Katowic i Płocka. Polecam także pochylić się nad trzecim miejscem wśród najcieplejszych dób w NS - 1987 roku wśród najcieplejszych sztuk jeszcze nie widzieliśmy i zbyt często przydarzać nam się to nie będzie.
Jeśli chodzi o zimno, to po wczorajszym wyrównanym starciu z lutym 2012 w Nowym Sączu, dziś werdykt może być już tylko jeden. 12 lutego 1985 to dzień jakby żywcem wzięty z 1956. Wszędzie było poniżej -25 stopni, zaś u mnie aż -28. Później temperatura tylko trzy razy (w styczniu 1987, grudniu 1996 i styczniu 2006) spadła do takiego lub nieco niższego poziomu. Mimo oczywistego zwycięstwa, luty 2012 tego dnia i tak jest ambitnie reprezentowany. Ale to już koniec jego wyjątkowych osiągów.
A kartki z ostatnich dwóch dni zedytuję jak trochę ochłonę pawel - 12 Luty 2024, 18:05 Ale 1987 z tym ciepłem na pudle to zaimponował PiotrNS - 13 Luty 2024, 18:08 Odcinek 44/366
Tym razem rekordy z 1958 roku się ostaną Cieszę się, bo każdy tak dawny rekord ciepła, który wytrzymał tyle globciowych prób, jest wartą odnotowania ciekawostką. Dziś każde z badanych miast może się taką ciekawostką pochwalić - dzień 13 lutego wymknął się Globciowi i nawet trwający patoluty tego nie zmieni. Proszę zauważyć, że gdyby nie trzecie miejsce wśród temperatur maksymalnych w Płocku, absolutnie wszystkie pozycje w rankingu najcieplejszych na naszej dzisiejszej kartce z kalendarza byłyby przypadkami z XX wieku
Dość standardowe wydają się rekordy chłodu. Luty 1985 strzela miejscami hat-tricka, ale jest jeden chlubny wyjątek. W 2003 roku w Nowym Sączu bezpośrednio po silnych śnieżycach wystąpił silny strzał mrozu połączony ze spadkiem temperatury poniżej -25 stopni. Rekordzista mógł być zatem tylko jeden i świetnie, że nawet pozostający w formie luty 1956 czy 1985 temu nie przeszkodził. Szkoda tylko tego 0,1 stopnia różnicy w temperaturze maksymalnej pawel - 13 Luty 2024, 18:24 Teraz 1987 na drugim miejscu co do ciepłoty - może jutro nawet wygra A za wczoraj to jednak 1987 pozostał na pudle - brakło 0,8 stopnia.jorguś - 13 Luty 2024, 21:55 Czasy współczesne coś mają pecha do tego 13-go dominuja bardzo leciwe rekordy ciepła.
Ale kto wie. Maybe next year? PiotrNS - 13 Luty 2024, 22:46 jorguś, obawiam się, że za rok zacytuję Twój post Różnie może być, ale dobrze, że póki co mamy takie enklawy bez Globcia
pawel, zobaczymy jutro, ale tyle napiszę, że w naszym regionie zobrazowanym przez pomiary z NS rekordy z 1987 będą. Mała ciekawostka w ramach promocji tego wątku - na 70 lat pomiarów w tym mieście są tylko dwa roczniki bez ani jednego dobowego rekordu ciepła.PiotrNS - 14 Luty 2024, 18:59 Odcinek 45/366
W Walentynki ogrzewają nas gorące serca, a nie Globcio Po raz kolejny wszystkie możliwe rekordy w badanych miastach pochodzą z XX wieku, przy czym katowicki i płocki - z jego szczególnie odległych zakątków. Drugie miejsce w Płocku przypadło dobie 14 lutego 2019 - bez tego jednego przypadku wszystkie miejsca na podium byłyby zajęte przez dawne sztuki. W NS i Katowicach ta sztuka się udała, a ponadto uwagę zwraca nadzwyczajna forma ocieplenia sprzed 66 lat. Pomyśleć, że w 1958 roku zaledwie kilka razy wyższą temperaturę zanotowano w... kwietniu. Swoją drogą (ważna wiadomość dla FKP) 14 lutego, to ostatni taki dzień, w którym w Płocku nigdy nie zanotowano temperatury 10+. Od jutra w naszej serii będą już tylko dwucyfrówki. Przynajmniej do listopada
Rekordzista zimna połączył badane miasta, ale w Nowym Sączu rekord absolutnie najwyższej temperatury ustanowił nadzwyczaj wściekle, dystansując inne miasta. Luty 1956 tego dnia był u mnie wściekłym wilkiem, zaś w Płocku na tym tle - łagodnym barankiem. Plus za utrzymującą się obecność lutego 2003 na południu.Bartek617 - 14 Luty 2024, 19:41 To prawda, Walentynki jako dzień święty nie lubiły przebiegać ze specjalnie wysokimi temp. (jak przynajmniej dobrze pamiętam), często jednak tuż po nich wkraczało większe ocieplenie. FKP - 14 Luty 2024, 21:51 No strasznie suabo te Walędrinki w Suchocku, wgl okolice połowy miesiąca póki co nie zaskakują konkretnymi t. maks., ale w kwietniu będzie można popatrzeć na konkretne świeżaki w tych okolicach