1-5.06.2018 (ten okres to już serio straszna zakała, ale nocna burza 1/2.06.2018 wytyczyła mój wybór i przyjmuje go z niemałą odrazą - z uwagi na dni 1 i 4.06)
6-10.06.2009 (wybór niemal na równi z 2012, z uwagi na noc 5/6.06.2009 i ogólny chlodek w dniu 6.06 się wahałem poważnie nad opcją 2012, ale jednak burka z 9.06.2009 i jeszcze poranek 7.06.2009 z opadem mnie przekonały)
11-15.06.2015 (po raz drugi opcja z 2012 przegrywa minimalnie, ale jednak fakt, iż ładne opady były wtedy bez burek i było ciut za chłodno - przekonał. Za to w 2015 były dwie super nocne burki, tylko szkoda, że za dnia taka żarówa, zwłaszcza 12 i 13.06)
16-20.06.2015 (wyjątkowo pechowy okres w tych latach, postanowiłem więc wybrać jakieś ciekawsze bubu )
21-25.06.2009 (tutaj już trzeci raz 2012 miałby szansę, ale aż dwa inne przypadki go zmieliły. Oprócz oczywiście 2021 był jeszcze 2009. I wybrałem jednak ten drugi, po prostu dni 23-25.06 to coś co serio kocham)
26-30.06.2009 (parówa z burkami, czyli git , ale ogólnie mogło być trochę mniej suki, a burze mniej lokalne)
Ogólnie widać wyraźnie, że w przypadku 2,3 i 5 pentady konkurencja była aż za duża, a w przypadku 1,4 i 6 trudno było znaleźć cokolwiek przekonującego, duże kredyty poszły do 2009 i 2015 roku i co ciekawe wcale nie oznacza to chłodnego czerwca, wręcz przeciwnie. Sumę opadów ciężko szacować, bo to zależy od stacji, ale ogólnie spokojnie 100mm by się uzbierało chyba na każdej. W takim Pruszkowie jest to bodajże właśnie coś koło 110mm. Czerwiec bardzo dobry, nawet ta 4 pentada nie boli, a wręcz przeciwnie, swój urok ma. Bardziej już te fragmenty żaru na obwarzankach bolą...kmroz - 22 Grudzień 2022, 14:35 Lipiec (2006+2009+2012+2015+2018+2021)
1-5.07.2021 (Wybór może zaskakiwać, ale jednak w 2009 i 2012 u mnie było trochę za dużo żaru, a ta pierwsza pentada lipca to super tropiczek u mnie )
6-10.07.2012 (Tu zaś mnie jakoś przekonuje bardziej 2012, były prawie codziennie burze, od 8.07 bez upału i opady jako takie, w 2021 szczerze mówiąc to poza okresem od popołudnia 8.07 do wieczora 9.07, to była słaba pentada xd)
11-15.07.2021 (Wiadomy wybór, nie muszę uzasadniać )
16-20.07.2018 (Tu już ciekawsza wydaje się ta z 2018 niż 2021, bo codziennie coś padało i kilka razy grzmiało)
21-25.07.2009 (Dość pechowy okres w tych latach, tu sytuacje ratuje ta nawałnica z 23.07, która jakoś tragicznie zdradliwa nie była - dzień później było +25 i sporo słońca)
26-31.07.2021 (3 dni burz i duchoty, potem trzy dni takiej przeciętności, też mającej swój urok w małej dawce xd)
Lipiec tak zapisany miałby na pewno dużo opadów, ciężko powiedzieć dokładnie ile, ale by to były sumy rzędu 20-30mm na każdą dekadę, więc chyba nienajgorzej, w sumie mogłoby 130mm wynieść. Miesiąc bardzo ciepły, chociaż mający jakieś drobne rześkie wstawki, ale FKP i tak rzadko by rzygał, akurat w lipcu jak dla mnie sielskość nie jest w ogóle potrzebna, pod warunkiem, że to jedyny taki miesiąc lata.Jacob - 22 Grudzień 2022, 14:43 2007 + 2010 + 2013 + 2016 + 2019 + 2022
Styczeń: 2010 + 2010 + 2013 + 2013 + 2013 + 2010
Luty: 2010 (chociaż 2019 kusił, ale jednak z uwagi na pierwsze dwa dni nie przeszedł) + 2007 + 2010 + 2013 + 2007 + 2016
Marzec: 2010 + 2010 + 2013 + 2013 + 2013 + 2013
Kwiecień: 2013 + 2016 + 2013 + 2016 + 2016 + 2013 (ale bez pierwszego dnia )
1-5.08.2012 (2 ładne burze w najgorętszych dniach plus brak lepszych alternatyw)
6-10.08.2012 (Tutaj też brak alternatyw, 6.08 przeraża, ale potem było nawet sympatycznie, taka sielskość, alternatywą dla mnie był 2009, ale tam to już mega sucho i od biedy 2006 i 2021, ale tam 6.08 odpycha
11-15.08.2009 (Chłodno, ale przy opadach i burzach nie jakoś drastycznie, a potem sielskość)
16-20.08.2006 (Tutaj jakoś mnie korci ten przypadek, ale najbardziej przyciąga mnie wystąpienie burzy o poranku 17.08, który był najgorętszym dniem miesiąca , a i 18.08 fajny tropik)
21-25.08.2012 (Opadowo cienko, ale chociaż fajna parówa)
26-31.08.2009 (Pogodzenie sielskości z jakimiś tam opadami)
Ogólnie bez szału sierpień wychodzi, swoją drogą jeszcze mocniej zniechęciłem się do sierpnia 2006, który jednak gnębił strasznie tą swoją nieletniością i do tego lubił w złośliwe opady. Niestety tutaj mieliśmy do dyspozycji jeden drastyczny sierpień, dwa bardzo słabe i trzy przeciętne, ale też takie mocno nieletnie. Wydaje mi się, że taki sierpień wypadł by jako lekko ciepły, a opadowo by jakoś te 50-60mm uciułał, niestety nic lepszego nie dało się znaleźćJacob - 22 Grudzień 2022, 14:54 kmroz, to ja ostatnio też zmieniłem zdanie o sierpniu 2006, tyle że w drugą stronę. W sumie to się trochę dziwię, bo na pewno masz więcej powodów, żeby go bardziej lubić xDkmroz - 22 Grudzień 2022, 14:56 Wrzesień (2006+2009+2012+2015+2018+2021)
1-5.09.2006 (Miłe złego początki, muszę przyznać pomijając cienkość opadów, to była to fajna, parówkowa inicjacja września)
6-10.09.2018 (Tu już dobrych opcji nie widzę, tutaj przynajmniej 3 na 5 dni przyniosły trochę loszku i słabiutkich opadów)
11-15.09.2015 (Tu akurat było kilka znośnych opcji, ale 2012, 2018 i 2021 miały pojedynczy drastyczny dzień, w 2015 było naprawdę git i te burki 14/15.09 i 15/16.09 )
16-20.09.2021 ("Jeśli mnie nie możesz znieść kiedy jestem najgorsza, nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza" - dni 16-17.09.2021 to dla mnie absolutny fenomen, a kolejne 3 dni to gorzka piguła do przełknięcia, aby przypomnieć co to znaczy wrzesień... Rozważyłbym inną opcję, ale po prostu jej... nie było)
21-25.09.2021 (Przynajmniej próbowało być trochę antyzłośliwie, poza 21.09 xd Niestety też lepszych opcji nie ma)
26-30.09.2015 (Pierwszy dzień z deszczykiem, potem sielskość)
Trochę w negatywnym szoku jestem, bo mieliśmy tutaj aż 3 wrześnie, które dotąd uważałem za niezłe. No może i były mało drastyczne, ale też brakowało im takiego polotu. Ogólnie wychodzi nam dość specyficzny wrzesień, szczędzący dupy, ale taki właśnie pozbawiony wyrazu, jedynie z próbami przełamania tego - na pewno fenomenalny okres to 14-17.09. Suma opadów? Docelowo pykłoby z 60mm, czyli nieźle, z czego niestety prawie 1/4 w dniu 18.09 Ogólnie 4 pentadę kusiło dać z 2015 zamiast 2021, ale za bardzo kocham te dni 16-17.09...kmroz - 22 Grudzień 2022, 15:00 Jacob, wadą sierpnia 2006 (niewybaczalną) są takie ukryte skrajne zimnice z pluchami jak 4.08, 6.08, 9.08. Niewidoczne dla oka pośród danych w tabeli. Poza tym był to może znośny miesiąc, ale no na pewno miał w sobie irytujące aspekty, fakt faktem, bez tych bubu-pluch by on u mnie nawet mokry nie był xd
Jeszcze tak myślę, no mogłem dać 21-25.08 i 6-10.08 z sierpnia 2006, prawda, ale jakoś po dokładnym przyjrzeniu się, jak te opady zostały wyrobione, to mi totalnie przeszło.kmroz - 22 Grudzień 2022, 15:07 Październik (2006+2009+2012+2015+2018+2021)
1-5.10.2006 (Wybór oczywisty. Fenomen na tle historycznym )
6-10.10.2009 (Za bardzo sympatyczną antyzłośliwość, jakoś bardziej mnie to mimo wszystko przekonuje niż Prawdziwek)
11-15.10.2021 (Tu jak na złość nie mam czego dać, więc dam taką z lekka mdłą opcją, ale przynajmniej nie jakoś drastyczną)
16-20.10.2015 (Ładne deszczyki, do tego nie takie zimne)
21-25.10.2006 (Ciepło i względnie lochowo)
26-31.10.2009 (Ciekawa antyzłośliwość i jak na moje mimo wszystko lepsza opcja na okres, gdy jeszcze są liście na drzewach, niż to co w 2012 xd)
Październik klaunowo wilgotny dzięki 1 i 4 pentadzie. Chociaż i bez nich styka mu jakieś 12-15mm, a razem z nimi, to hoho, około 70mm Termicznie bez jakiegoś szału, chociaż 1 dekada mocno anomalna i jeszcze okres 22-27.10 dość na plus, ale tak to 2 dekada wręcz chłodna...Jacob - 22 Grudzień 2022, 15:09 Mnie w pierwszej połowie sierpnia 2006 mocniej drażnią 4 i 13.08, między nimi jednak przez 8 dób tmin w ogóle nie spadała poniżej 15 stopni, co nie do końca, ale już trochę rozgrzesza te zimne dni. Więcej wad widzę w 3 dekadzie, chociaż to trochę hipokryzja z mojej strony, bo anomalnie wychodzi podobnie jak to z 1 połowy
Szczerze to nie lubię już tak bardzo spolaryzowanych sierpniow, ale z drugiej strony też nie lubię czegoś takiego jak 2019 czy 2022, w przyszłym roku bym chciał coś stabilniejszego najwyżej z pojedynczymi wyskokami jak sierpień 2011