PiotrNS - 25 Sierpień 2024, 22:13 kmroz, prawie 30 dni z konkretną zimą   Szkoda, że zima jako pora roku ma 90 dni... Jeśli zima jest rekordowo ciepła, definitywnie kończy się 18 stycznia, a i wcześniej trzeba znieść niemal dwa tygodnie stypy z elementami patolskiego ciepła na przełomie grudnia i stycznia, to wydaje mi się, że mam powody aby taką "zimę" skreślić. Zresztą ta konkretna zima to chyba tylko w grudniu. Styczniowy epizod wcale taki mocny nie był, a jego krótkość świadczy o tym bardzo źle.
Co do dorkowania - jak chcesz mnie piotrować na takim tle, że pomimo rekordu i trzech ekstremów z rzędu nie jest cały czas gorąco, to mogę zrozumieć. Ale to tak jakby pisać, że w lipcu 1979 nie było cały czas zimno albo że w ruchomym kwietnio-maju 2000 nie było cały czas lampy. FKP - 25 Sierpień 2024, 22:16 30 dni z konkretną zimą Brzmi jak horror  Ale 3 dni mogą być 
kmroz - 25 Sierpień 2024, 23:06
Pokrywa śnieżna na poziomie 7-10cm przez 11 dni to jednak coś o czym ja w swoim regionie w niejednej zimie mogłem tylko pomarzyć.
Tylko faktem jest to, że od 1 do 24.06 i od 23.07 do 13.08 nie było gorąco. Już same to okresy to ponad połowa lata. Jeśli chcesz porównywać to do lipca 1979, który chyba nie miał ani jednego dnia z dodatnią anomalią, to sorry, ale nie jest to poważna dyskusja. Nie znoszę czegoś takiego, jak ekstrapolowanie małego fragmentu danego miesiąca/pory roku na całość. Zawsze byłem nawet wrażliwy na takie rzeczy, np. na to jak ktoś na cały sierpień 2015 ekstrapolował upały, mimo, że koło 20.08 pojawiły się umiarkowane dni i bardzo zimne noce, a lokalnie przygruntowe przymrozki. PiotrNS - 25 Sierpień 2024, 23:21 kmroz, jak będziesz chciał, to jeszcze o tym popiszemy. Na razie, jeśli moje posty wydały Ci się takimi głupotami, to przepraszam. Nie tylko Ciebie, ale wszystkich, którzy poczuli się jakkolwiek zażenowani. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że jestem już totalnie przytłoczony tym Globciem, jego nawrotami, nieustępliwością. Ostatnio starałem się być bardziej odpornym, racjonalnym i nawet mi to wychodziło, ale to jest życie w takim stresie, że wystarczy małe potknięcie, by wszystko legło w gruzach. I takim bodźcem jest dzisiejszy, obrzydliwy wieczór. Tak jakby wszystkie złe doświadczenia tego złego lata się skumulowały i coś we mnie pękło. Musi być lepiej. Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś, a więc musisz minąć - miniesz, a więc to jest piękne. Sanah nie kłamie. Na razie jeszcze raz przepraszam i życzę dobrej nocy, nawet jeśli jest to kolejna tego lata noc tak gorąca, jakie kiedyś zdarzały się raz na kilka lat. I dużo chłodności i serdeczności. kmroz - 25 Sierpień 2024, 23:26
Kolejne "dorkowanie" 
Ale co do reszty doceniam przeprosiny. Masz prawo i powody do takiego stanu, jedyne o co proszę, to nie pisanie nieprawdy i wyolbrzymianie problemu (i tak bardzo dużego!) jakby był kilka razy większy. I oby Cię nie pokarało, za to pisanie o ciągłym gorącu, bo kto wie, czy kiedyś takiego lata nie doświadczysz naprawdę. I wtedy naprawdę pożałujesz swoich słów... PiotrNS - 25 Sierpień 2024, 23:30 Mam tego świadomość. Pokarało mnie już wiele razy i nie chcę kontynuacji, dlatego będę bardziej ostrożny. Mam jednak nadzieję, że jakaś pogodowa siła spojrzy po dzisiejszym wieczorze bardziej łaskawie na moją psychikę i ześle mi jakąś rekompensatę. Na temperaturę na razie nie patrzę. Jak zrobi się zimno to wtedy obczaję ile było stopni. Mogę zagwarantować, że jeżeli w końcówce sierpnia będzie u mnie nie więcej niż max. 28-29 stopni, a na początku września przyjdzie ochłodzenie i jesień, bez widocznych nawrotek bordu, to takiego mojego stanu już nie uświadczysz. Oby zimą też taki nastrój się nie pojawił. Bartek617 - 25 Sierpień 2024, 23:59 Że wyspać się nie można, to się naprawdę dziwię.  Rozumiem, gdyby takie temp. występowały w maju czy w czerwcu (przed latem astronomicznym), ale po sierpniu, który już znajduje się po drugiej stronie korony (czy barykady), zaczyna się powoli siłą rzeczy zjazd temp. (tendencja malejąca).
Przez to że powietrze robi się obecnie niemalże suche jak kartka papieru z bloku do rysowania z powodu niezbyt dużej wilgotności powietrza, niektórzy wręcz mogą dyskredytować w ogóle panujące ciepło, bo np. pot im tak nie leci z ciała jak np. w lipcu.
Pierwsze dni września nie wskazują raczej póki co na zjazd temp., ale Arabowie by pewnie i tak zmarzli, gdyby do nas mieli przyjechać w odwiedziny.
Bartek617 - 26 Sierpień 2024, 00:17
Nie no, dla wytrawnych zimowych koneserów prawdziwie zimowych dni w ostatnim sezonie zebrało się może z 2 tygodnie, drugie 2 to były raczej półśrodki. Inna jest sprawa, że suma PŚ, jaka się uzbierała na niektórych posterunkach w całej porze chłodnej, w dawnych czasach wymagałaby raczej więcej niż miesiąca pracy, kto wie czy nie dwóch.
Bartek617 - 26 Sierpień 2024, 00:25
Może nie pojawiały się wtedy jakieś imponujące fale gorąca w czerwcu, ale temp. nocne były wysokie.  Jak dla mnie to nocami powinny temp. wynieść każdej doby po przynajmniej 5 C mniej.
FKP - 26 Sierpień 2024, 00:26 Bartek617, 
|
||||||||||||||||
