Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2014 rok - Sierpień 2014
Jacob - 3 Czerwiec 2020, 22:25
FKP napisał/a:
Względnie mało komarów było też w 2015, za to pamiętam jak żarły w czerwcu 2017 całą dobę nieraz
Lipce 2016 i 2019 także miały sporo komarów, maj-czerwiec 2011 to samo
2015 to chyba jedyny sezon, gdzie wszędzie było ich naprawdę mało PiotrNS - 3 Czerwiec 2020, 22:26
Jacob napisał/a:
FKP napisał/a:
Jacob, 22 maja 2012 tak mnie żarły meszki i komary, że normalnie szału dostawałem, analogicznie było 17 maja 2013
A ja pamiętam, że w 2 połowie maja 2014 strasznie żarły i tak samo na początku czerwca. Potem już było lepiej, ale do końca lipca nie dawały za wygraną. Tamto lato właśnie kojarzy mi się z zapachem... Spray'u na insekty xD
Kiedy ja czuję ten zapach, to skojarzenie jest jedno - wakacje 2011 Kiedy w sierpniowe wieczory graliśmy w piłkę, to zawsze była z nami ta buteleczka i każdy psikał się do skutku, a później to z siebie zmywał, bo mocno to czuć. Pamiętam jak raz spieraliśmy się czy gryzą komary czy komarzyce i w końcu poszedłem na chwilę do domu sprawdzić w książce kto ma rację Jacob - 3 Czerwiec 2020, 22:28 Widzę, że 9 lat temu miałem spore szczęście, bo mój region naprawdę olały i wydawało się ich naprawdę mało PiotrNS - 3 Czerwiec 2020, 22:30
kmroz napisał/a:
FKP napisał/a:
W zimie już się nie dogadujemy ale w lecie coraz bardziej
A i pamiętam piękną burzałkę z 4.08.2014, gdzież to się takie cudeńka podziały..... Nagrania gdzieś mam z tamtej burzy, jak znajdę to wstawie na jutuba, a stamtąd na to forum (inaczej się nie da hyhy)
Ta burza była u mnie bardzo gwałtowna i przyniosła ulewę z drobnym gradem. Tak właściwie to znajdowałem się na styku dwóch komórek i miałem błyskawice po obydwu stronach; w środku zaś szczątki pogodnego nieba i Księżyc. Byłem sam w domu i przyznaję, że kiedy pioruny doziemne zaczęły bić coraz częściej i coraz bliżej mnie, poczułem niepokój.
Tak wyglądał przód zasadniczej komórki, tuż przed uderzeniem wiatru i deszczu z gradem.
FKP - 3 Czerwiec 2020, 22:31 W lato 2010 żarły też ostro, w 2009 w sumie też, rok 2020 jak na razie jest rekordowy jeśli chodzi o brak komarów i jusznic (te pierwsze gryzły tylko w połowie marca Xd) ale nie mówmy chop, bo meszki już zepsuły i nadal psują mi dzisiejszy wieczór xdPiotrNS - 3 Czerwiec 2020, 22:35 Nie zapomnę jak na początku sierpnia 2009 (niestety nie pamiętam daty, to mógł być 03.08, ale się upewnię) byłem w Baranowie Sandomierskim nad Wisłą. Komary cięły jak oszalałe, byłem później cały w śladach po ugryzieniach, okropieństwo Jacob - 3 Czerwiec 2020, 22:35
FKP napisał/a:
W lato 2010 żarły też ostro, w 2009 w sumie też, rok 2020 jak na razie jest rekordowy jeśli chodzi o brak komarów i jusznic (te pierwsze gryzły tylko w połowie marca Xd) ale nie mówmy chop, bo meszki już zepsuły i nadal psują mi dzisiejszy wieczór xd
Tak 2009 i 2010 też było ich w ch... 10 lat temu to mogło być ich więcej niż w 2014, ale 3 tygodnie byłem wtedy zagranicą + większy odstęp czasowy i przez to słabiej pamiętam i sezon z 2014 wydaje się dużo gorszy, ale w 1 części lata 2010 też nas nie oszczędzały . A latem 2009 największa plaga była w lipcu, z resztą warunki były wtedy tak wyborne, że zdziwiłbym się, gdyby "nie dopisały", jeszcze w sierpniu mocno żarły zimnymi wieczorami, właziły pod swetry tj. w czerwcu 2014 FKP - 3 Czerwiec 2020, 22:36 PiotrNS, To musiało być piękne, chciałbym czegoś takiego doświadczyć u siebie 😍 Natomiast u mnie cudnie było wieczorem i w nocy 13/14.06.2019, pięknie się łyskało i grzmiało ok. 22:00 przy przyjemnym cieple i zapachu jaśminowców, później obficie podlało.kmroz - 3 Czerwiec 2020, 22:37
PiotrNS napisał/a:
Byłem sam w domu i przyznaję, że kiedy pioruny doziemne zaczęły bić coraz częściej i coraz bliżej mnie, poczułem niepokój.
Ja przy burzy niepokój czuje tylko w obawie, czy mnie nie minie bokiem, albo czy za mało deszczu nie spadnie. Ewentualnie niepokoje się, czy uda mi sięcentralnie uwiecznić doziemnego piorunka.kmroz - 3 Czerwiec 2020, 22:37 A zresztą, co to jest burza, bo nie pamiętam...