kmroz - 10 Styczeń 2020, 18:11 U mnie wszystkie lata w sezonie 2007-12 były dosłownie MASAKRYCZNE, żaden się nie powtórzył od tego czasu. Chociaż jak mówię, co do 2014 nie mogę dać głowy, bo byłem latem na Mazowszu tyle co nic, z czerwca 2014 nie pamiętam jednak żadnych "komarów" (UWAGA MÓWIĄC ŻADNYCH MAM NA MYŚLI BARDZO MAŁO), a miałem warsztaty w plenerze przez 3 dni. FKP - 10 Styczeń 2020, 18:14 Mnie we znaki owady gryzące dają się najbardziej w drugiej połowie maja, pamiętam jak wieczorem 17 maja 2017 i 22 maja 2012 meszki i komary dosłownie mnie żarły, późnej chyba się przyzwyczajam i nie zwracam na nie już uwagi. Jacob - 10 Styczeń 2020, 18:15
Lato 2008 tez  ja je tak średnio pamiętam, ale wtedy od maja do lipca było susza, prawie jak 10 lat później 
kmroz - 10 Styczeń 2020, 18:15 Jeśli chodzi o wspomniany maj 2017, to ja pamiętam przede wszystkim plagę kleszczy z niego. FKP - 10 Styczeń 2020, 18:15 Ja pamiętam lato 2008 jako ciepłe, słoneczne i suche. Jacob - 10 Styczeń 2020, 18:17 Ja szczególnie zapamiętałem z 2014 23 maja i 11 czerwca, później na chwilę trochę opuściły, ale pod koniec lipca znowu się wściekły i nie chce już mi się wymieniać wszystkich tych dni... kmroz - 10 Styczeń 2020, 18:17
W lipcu i sierpniu jak najbardziej, zresztą wtedy uważałem to za standard, nawet nie wiedziałem, że może być inaczej  Niestety zgubiłem pamiętnik z 2008, więc pewności nie mam, za to w tym 2007 i 2009 dostrzegłem sporo wpisów im poświęconym.
Najgorszy był jednak zdecydowanie okres 2010-12, wtedy już pamiętam jak sobie z kolegami wręcz żartowaliśmy z tej plagi (taki śmiech przez łzy) kmroz - 10 Styczeń 2020, 18:17
Jacob - 10 Styczeń 2020, 18:17
Z upiornymi nieletnimi nocami 
kmroz - 10 Styczeń 2020, 18:19
Według standardów Fana to nie było wtedy lata, może kawałek pierwszej połowy sierpnia się łapie, ale też pamiętam jakoś po powrocie z Chorwacji koło 10.08 taką iście upiorną, rześką noc... |
||||||||||||||||
