Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2019 rok - Mój 2019
kmroz - 20 Styczeń 2020, 23:26
PiotrNS napisał/a:
Pamiętam że w którymś z dni w końcówce kwietnia, znacząca burza o dużej aktywności elektrycznej przeszła także przez Łódź.
No to ten sam dzień, pisałem, że burze sięskierowały na łódzkie następnie i wcale nie słabył PiotrNS - 20 Styczeń 2020, 23:32 Rzeczywiście Teraz sobie to dokładniej przypomniałem, bo mam kolegę z Łodzi, który narzeka na to, że Warszawa zabiera mu najlepsze burzowe kąski, a w samej Łodzi ktoś włączył kilka lat temu tarczę antyburzową xD Jak widać tym razem natura była sprawiedliwa
A co do kwietnia 2009, to również mam spory dylemat. Z jednej strony wiem, że po marcu panująca wtedy pogoda nie skrzywdziła przyrody (już prędzej maj, który kontynuował suchą pogodę), ale gdyby zapomnieć o tych uwarunkowaniach i oceniać kwiecień solo, nie patrząc na ościenne miesiące, no to już nie jestem pewien... Kwiecień 2018 też był suchy i do tego niezbyt naturalny jak na tę porę roku, kwiecień 2015 psuje to, co stało się na początku, 2014 u mnie dosyć pochmurny, no i sam teraz nie wiem, który był najlepszy. Żeby znaleźć kwiecień jednocześnie bardzo ciepły (co dla mnie jest wtedy jednak ważne), mokry i słoneczny, muszę się cofnąć aż do 1998 roku. I na dobrą sprawę był to jedyny kwiecień z taką harmonią.kmroz - 20 Styczeń 2020, 23:34
PiotrNS napisał/a:
był to u mnie pierwszy od 2010 roku kwiecień pozbawiony burzy
A tu mnie zaciekawiłeś, bo u mnie kwiecień 2010 był to jeden z najbardziej burzowych kwietni, pamiętam z niego trzy takowe. Najsłabiej z burzami było właśnie w 2019 (tylko ta jedna bokiem), w 2017 tylko jakaś słabiutka 25.04, ale tu brak burz to nie powinien nikogo dziwić, z 2016 nie pamiętam żadnej, w 2013 też w sumie chyba tylko jedna z 13.04. Z 2011 też jakoś nie pamiętam, ale chyba były jak patrzę po danych. No i oczywiście w 2009 z burzami lipa.kmroz - 20 Styczeń 2020, 23:36 Dane z Okęcia potwierdzają w dużej mierze moje wspomnienia: w 2016 burz brak, w 2013 i 2011 tylko po jednej, w 2010 wręcz 4, czyli była jakaś, której nie pamiętam. W 2017 chyba oprócz 25.04 było coś 6.04, ale burz przy takich temperaturach to ja nie zaliczam , w 2009 chyba 30.04 musiał zostać uznany, ale pamiętam ten dzień, mnie minęło mocno bokiem...
mam kolegę z Łodzi, który narzeka na to, że Warszawa zabiera mu najlepsze burzowe kąski, a w samej Łodzi ktoś włączył kilka lat temu tarczę antyburzową xD
Co takiego? Chyba odwrotnie. O powodziach błyskawicznych w Łodzi po burzach to sięco chwila słyszy....
Co do Warszawy, to jej południowe i wschodnie przedmieścia jeśli już, właśnie Piaseczno chyba najbardziej, a z samego miasta stołecznego to Ursynów wydaje mi się najbardziej burzową dzielnicą, z drugiej strony chyba Bielany, ale to już dużo dalej ode mnie i tam tego tak nie śledzę.kmroz - 20 Styczeń 2020, 23:42
PiotrNS napisał/a:
A co do kwietnia 2009, to również mam spory dylemat. Z jednej strony wiem, że po marcu panująca wtedy pogoda nie skrzywdziła przyrody (już prędzej maj, który kontynuował suchą pogodę), ale gdyby zapomnieć o tych uwarunkowaniach i oceniać kwiecień solo, nie patrząc na ościenne miesiące, no to już nie jestem pewien... Kwiecień 2018 też był suchy i do tego niezbyt naturalny jak na tę porę roku, kwiecień 2015 psuje to, co stało się na początku, 2014 u mnie dosyć pochmurny, no i sam teraz nie wiem, który był najlepszy. Żeby znaleźć kwiecień jednocześnie bardzo ciepły (co dla mnie jest wtedy jednak ważne), mokry i słoneczny, muszę się cofnąć aż do 1998 roku. I na dobrą sprawę był to jedyny kwiecień z taką harmonią.
2005, 2009, 2010, 2011, 2014, 2015, 2018 to dla mnie i mojego regionu potencjalni kandydaci tego wieku. Te z piątką na końcu psuje mocno brzegowa dekada (raz ostatnia, raz pierwsza), poza tym ten z 2005 ogólnie strasznie suchy, ten z 2009 właśnie amplitudy, nuda i suchota, ten z 2010 miał niestety epizod przymrozkowy w ostatniej dekadzie i jakoś tak zabrakło w nim szału, 2011 miał dosyć nieprzyjemny okres 8-14.04, a druga połowa trochę też przynudziła... 2014 do 17.04 wg mnie był dość mdły, wręcz słaby, a 2018 to po pierwsze spory odlot, a po drugie jednak tych opadów mało, wystąpiły wprawdzie 4 burze w regionie, czyli sporo, ale poza tymi burzami to nie padało.... NIC.PiotrNS - 20 Styczeń 2020, 23:46 W 2010 już dość wnikliwie obserwowałem burze i pamiętam że pierwsza wystąpiła u mnie 4 maja i była słaba. Historyczne dane sugerują słabe zjawiska 21 kwietnia, ale ich nie zakodowałem, na pewno nie widziałem w kwietniu 2010 żadnej burzy. W 2016 roku pierwszą i jedyną burzę miałem 7-go, a w 2017 5 kwietnia. Kwiecień 2013 to pamiętna radosna sobota 13 kwietnia, kiedy spod drzewa znikł ostatni ślad śniegu. Wtedy spadł nawet drobny grad i wszyscy żartowali, że zima wraca, bo znowu pada na biało Ogólnie jednak był to dzień euforii z powodu przyjścia prawdziwej wiosny.
W kwietniu 2009 burza niemal bez opadów, ale długa i z pięknymi wyładowaniami zdarzyła się w Wielki Czwartek 9 kwietnia. To od tego roku zapamiętuję daty wszystkich pierwszych wiosennych burz kmroz - 20 Styczeń 2020, 23:48 Tak teraz spojrzałem na te tabelki i trochę śmiech na sali, lato 2019 pokazane na zielono to jednak jakaś pomyłka, zaliczane są tam jak widać wszelkie drobne zjawiska burzowe, np dwa strzały....
Wakacje 2019 - 12 burz, z czego tylko może 2 godne uwagi (29.07, 20/21.08)
Wakacje 2013 - 3 burze, ale każda naprawdę konkretna! I wydajna opadowo!
Już ta tabelka trochę lepiej oddaje rzeczywistość, ale tylko w teorii. Lipiec 2019 na żółto to komedia jednak...
Ja z kwietnia 2010 pamiętam na pewno 3 burze, 5.04, 13.04 oraz 26.04, każda z nich naprawdę fajnie podlała. Ciekawe, gdzie się schowała ta czwarta, podejrzewam znowu jakąś pseudoburzę podczas tego polarmorskiego ochłodzenia w piątej pentadzie...PiotrNS - 20 Styczeń 2020, 23:54
kmroz napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
mam kolegę z Łodzi, który narzeka na to, że Warszawa zabiera mu najlepsze burzowe kąski, a w samej Łodzi ktoś włączył kilka lat temu tarczę antyburzową xD
Co takiego? Chyba odwrotnie. O powodziach błyskawicznych w Łodzi po burzach to sięco chwila słyszy....
Co do Warszawy, to jej południowe i wschodnie przedmieścia jeśli już, właśnie Piaseczno chyba najbardziej, a z samego miasta stołecznego to Ursynów wydaje mi się najbardziej burzową dzielnicą, z drugiej strony chyba Bielany, ale to już dużo dalej ode mnie i tam tego tak nie śledzę.
Tak Często opowiada jak to kiedyś Łódź brała na siebie niemal każdą większą burzę, jaka szalała nad Polską, a po 2011/2012 roku coś się zmieniło i teraz ma pecha, bo burze co rusz przechodzą bokiem, albo wybierają Warszawę jak 19 lipca 2015 Honor Łodzi uratował podobno sezon 2017, a poza nim jest dość mizernie, ale to pewnie tylko jego subiektywne odczucie, o jakie w pogodowej tematyce nietrudno.
W gruncie rzeczy, to kiedy w 2009 roku zaczynałem interesować się burzami, to też wydawało mi się, że w Łodzi upodobały sobie wyjątkowo mocno. Co rusz na YT wlatywały nowe filmiki z tego miasta, a prócz tego dość szybko zapoznałem się z legendą chmur szelfowych, czyli burzą z 2 lipca 2007. Filmik pt. "Burza nad lotniskiem w Łodzi", to taka moja Itaka, do której często wracam przeglądając burzowe nagrania na YT. Pamiętam pod jakim wrażeniem byłem na widok tego shelfa kmroz - 20 Styczeń 2020, 23:56 PiotrNS, jak jesteśmy przy temacie, to wiesz może skąd wziąć dane radarowe (opady, burze) sprzed 2013.?Na stronie czypada.pl są dane od czerwca 2013 z pominięciem wiosny 2016...