kmroz - 3 Czerwiec 2020, 21:47 Na pewno lepszy ten biały krajobraz od tego na poniższym zdjęciu
FKP - 3 Czerwiec 2020, 21:51 Zawsze se można posadzić oczary czy jakieś iglaki dla koloru, ptaszki swoją aktywnością umilą ten żałosny czas w roku. Podczas białego marazmu trzymającego tygodniami nie ma NIC kmroz - 3 Czerwiec 2020, 22:01 Ja pierwsze ptaki to usłyszałem na początku lutego dopiero po tym żałosnym styczniu 2020.FKP - 3 Czerwiec 2020, 22:03 kmroz, Ja 8 stycznia 2020 usłyszałem śpiew kosa, 13 stycznia bogatki a na początku lutego już szalały na całego, podobnie jak cała zimowa roślinność.kmroz - 3 Czerwiec 2020, 22:07 No roślinność to w lutym poszalała, nie zaprzeczam, ale nie gorzej z nią było w lutym 2016, jak widać styczeń nie ma tu większego wpływu Janekl - 3 Czerwiec 2020, 22:07
kmroz napisał/a:
Ależ tam u Ciebie pięknie przysypało, a pokaż zdjęcie, na którym jest maksymalna pokrywa Zimy Trzydziestolecia?
Chodzi chyba o tą ostatnią zimę ?.
Zdjęcie z 29 stycznia 2020.
kmroz - 3 Czerwiec 2020, 22:09 Pięknie. Ile to wytrzymało?FKP - 3 Czerwiec 2020, 22:09 kmroz, U mnie gorzej.Janekl - 3 Czerwiec 2020, 22:13
kmroz napisał/a:
Pięknie. Ile to wytrzymało?
Bardzo krótko 1,5 doby.PiotrNS - 3 Czerwiec 2020, 22:42 Ale dużo śniegu, aż trudno uwierzyć, że to ten rok.
Wracając do mojej, niepełnej podróży, 7 stycznia był dniem powrotu do normalnego toku życia po ponad dwóch tygodniach wolnego. W Krakowie był wówczas całodobowy mróz, i to niemały, bo temperatura nie wzrosła ponad -3 stopnie. Na szczęście obyło się bez znacznego mrozu rano i wieczorem, bo stratus działał jak należy. W godzinach południowych trafił się dłuższy okres pogodnego nieba. Właśnie wtedy z Chicago do Krakowa przylatywał Dreamliner o rejestracji SP-LSC - najnowszy we flocie LOT-u, ze specjalnym okolicznościowym malowaniem upamiętniającym 100 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Przez to, że okna mojego pokoju wychodzą na ścieżkę podejścia na Balice, nieraz trudno jest mi się skupić na nauce, samoloty są dla mnie zbyt ciekawe