Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o latach 2010-19 - Maje 2010-20
kmroz - 19 Maj 2021, 22:41
PiotrNS napisał/a:
Twoje "upodzwrotnikowanie" w przypadku majów sprawia, że poglądami zbliżyłeś się do mnie Ciepły maj zawsze był dla mnie czymś, na co patrzyłem z większą uprzejmością, toteż właśnie takie miesiące schyłku wiosny uzyskiwały u mnie najwyższe noty.
Moim zdaniem w przypadku Legiowawic maj 2017 niestety zasługuje na niższą ocenę, nawet w porównaniu z majem 2018. Nieraz piętnowaliśmy niedobór opadów w I połowie maja w tureckim roku, no ale jednak coś wtedy padało. Niewiele i nie tak często, ale każda ilość się przydała. A w 2017 Po 10 maja praktycznie kompletnie nic nie spadło, a temperatury były przy tym bordowe. Gdyby nie ten epizod z 6 maja, właściwie cała suma opadów zostałaby wyrobiona przy zimnie.
Cieszy mnie ocena dla maja 2016, który naprawdę nieźle się starał. Wiem że istniały wtedy takie enklawy, które nie mogły doprosić się o deszcz, ale jednak ta woda krążyła pod niebem i nietrudno było o choćby małe, ale regularne prysznice. III dekada w Legionowie wygląda świetnie z tą zlewą, to dekada wyjątkowo piękna w swojej nieprzyzwoitości
Cieszy mnie też podniesienie notowań maja 2011, to że już nie skreślasz go tak w całości. Pustynna aura to na pewno nie była, a okazji do poczucia ciepełka przydarzyło się co niemiara. Inaczej niż w 2015, kiedy te ciągle wcinające się zimne dni trochę wkurzają. A mróz w połowie maja to niestety obłęd w najbardziej negatywnym tego słowa znaczeniu.
Z resztą się albo zgadzam teraz, albo zgadzałbym się jeszcze wcześniej Doskonale rozumiem Twoje wątpliwości odnośnie maja 2013 i 2019, niestety Czas Euforii to nie wszystko.
Trochę mimo wszystko za surowy jesteś chyba odnośnie tego maja 2017. Moim zdaniem było gorzej niż w 2011, ale jednak nie była to wcale tak wielka różnica. W dodatku jednak w 2011 ten mokry początek to było tylko bubu, a w 2017 trochę inaczej. 2011 i tak dałem ciut wyżej, bo okres bez opadów krótszy, ale prawdę mówiąc nie widzę aż tak wielkiej różnicy między nimi i ten punkt jest w sam raz.
Co do reszty zgoda. Na maj 2015 spojrzałem nieco mniej przychylnym okiem, zwłaszcza po dzisiejszym i wczorajszym wymarznięciu. Naprawdę, maj nie musi mieć ochłodzeń do tavg<13 stopni na tak częstą skalę, jak to robił maj sprzed 6 lat. Nawet tegoroczny maj jednak przyniósł stabilne ciepło (takie prawdziwe) przez ponad tydzień z rzędu, a w maju 2015 ciężko było na dobrę zadomowić się w letnim ubiorze. Może i to nic złego, bo to w końcu maj... dlatego jednak mimo wszystko jest ocena 6/10, a nie jakieś 2/10. Podobnemu czerwcowi dałbym 2/10, a lipcowi... chyba bym wyrzygał każdym organem kmroz - 19 Maj 2021, 22:42
FKP napisał/a:
kmroz, A sraj to niby bywa letni
Moim zdaniem 10-17.05 b.r. , Czas Euforii, czy w sumie większa część maja 2018 miały w sobie sporo letniości, a we wrześniu to naprawdę ciężko tego szukać xd Może jakieś fragmenty jak np początek września 2006, ale to jest naprawdę mniejszość FKP - 19 Maj 2021, 22:44 kmroz, WTF o czym Ty piszesz, to było uja a nie lato. W każdym bądź razie jeśli chodzi Ci o tak zwane "epizody/okresy letnie poza JJA" to w ostatnich latach wrześnie przynoszą je częściej niż maje.kmroz - 19 Maj 2021, 22:46
FKP napisał/a:
kmroz, WTF o czym Ty piszesz, to było uja a nie lato. W każdym bądź razie jeśli chodzi Ci o tak zwane "epizody/okresy letnie poza JJA" to w ostatnich latach wrześnie przynoszą je częściej niż maje.
Może i "uja", ale i tak bardziej niż cokolwiek we wrześniu, ten miesiąc to już śmieszna karykatura ze skracającym się dniem, słabym słońcem i brutalnym działaniem radiacji. Bezburzowie, nuda i realna pustynia.... Tak wyglądają te "epizody letnie", nawet jeśli wyjdzie średnia dobowa ponad 15 stopni, czy nawet bliżej 20 stopni...kmroz - 19 Maj 2021, 22:47 5.09.2020, 9.09.2019, może pierwsze kilka dni września 2018, 11.09.2017, no serio to są jakieś marne, pojedyncze dni. Maj>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>wrzesieńFKP - 19 Maj 2021, 22:48 kmroz, Jak noce we wrześniu są śr. cieplejsze jak w sraju, także podczas tych letnich epizodów. Piszesz o krótkim dniu, słabym Słońcu, no tak, ale dla przeciwwagi we wrześniu przyroda co roku wygląda jak latem a w srajach sam widzisz jak to z tym bywa...FKP - 19 Maj 2021, 22:50 Wg mnie również maj >>>>>>>>>>>> wrzesień, nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnim 10-leciu wrzesień starał się dużo bardziej PiotrNS - 19 Maj 2021, 22:51 Kmroz, w sumie to racja. Mnie we wrześniu w sumie zawsze trochę dziwił ten brak, a przynajmniej małe ilości burz, skoro jest tak ciepło. Później się z tym pogodziłem i zacząłem uważać taką pogodę za najlepszą w tym okresie, uznając że widocznie nie może być inaczej. Teraz patrzę na nią już trochę bardziej krytycznie, choć i tak nie chciałbym ciemnego września, w którym nieraz możnaby poczuć się jak przynajmniej w pełni jesieni, mając jednocześnie świadomość tego, że do powoli wyczekiwanej już wtedy zimy jest jeszcze daleko...
A co do maja 2017, może rzeczywiście byłem zbyt surowy, ale ten miesiąc negatywnie mnie zaskoczył. Był sporo gorszy niż u mnie, a i tu miewałem wątpliwości co do tego, czy przyniósł należyte opady. Chyba czasem ja też bywam żabką kmroz - 19 Maj 2021, 22:52 No przyrodniczo to jest faktycznie miesiąc ciekawy, zwłaszcza za grzyby ma u mnie dużego plusa, chociaż statystycznie jednak trudniej w nim o zieleń, nierzadko wszystko w nim jest już zaschnięte i zmarniałe, także nie uważam go za nic fajnego. Pogodowo to jednak gówno i nie oszukujmy się. O wiele większe ryzyko pustynii, brak burz w ciepłe i słoneczne dni, w ogóle brak realnie ciepłych dni. No serio, nie podoba mi się ten miesiąc zbytnio, 1 połowa września 1994 to jednak rzadki okaz, a 2 połowa maja 2019 jednak miała wiele swoich braci o podobnej porze.PiotrNS - 19 Maj 2021, 22:57 Ja obserwowałem dużo takiej dość świeżej zieleni we wrześniu 2018 i 2017 jak pod koniec I dekady się rozpogodziło. Generalnie jednak rzeczywiście w tym miesiącu wszystko jest już takie "przestarzałe". Niby liście opadną jeszcze nieprędko, a jakby już się do tego szykowały. Atutem takiej pustynnej lampki jest dla mnie możliwość komfortowego obserwowania chociażby samolotów czy letnich konstelacji krótko po zachodzie Słońca Ale poza tym to wcale nie jest jakaś szczególna atrakcja. Burze rządzą i nie zrezygnowałbym z nich za cenę częstszej lampki, choćby w innym okresie roku.