Ale tak szczerze Wątpię żeby były aż tak rzadko burze. Znając życie pewnie będzie codziennie lało i grzmiało Jacob - 4 Sierpień 2020, 19:39 Ehhhh tragedia
Obys chociaż miał rację z tymi burzamiFKP - 4 Sierpień 2020, 20:41 Ja nie znam słowa burza, czyli będę miał codziennie lampę i gorąco do odwołania, hurraa Jacob - 5 Sierpień 2020, 00:41 Prognoza z 18Z, za to jeszcze lepsza niż z 6Z
Fakt, że "Czas Pokuty" za ostatnie ** tygodni został przedłużony o dzień (nie trwałby do 15.08), ale dalej widać już konkretniejsza zmianę, bo od 16.08 może codziennie podlewać przy przyjemnych temp . Cieszy mnie to, bo po takim ciężkim okresie rześkie noce na pewno nie będą dla mnie priorytetem, najwyżej w ostatniej petandzie miesiąca, jakby zmiana przyszła od 16.08. Bo martwiłby mnie scenariusz 2 połowy sierpnia 2003 (piękny i rzeski czas, lecz wtedy również ciężko nim było się cieszyć), wolałbym zdecydowanie, żeby to się potoczyło tj. w 2004 roku Bartek617 - 7 Wrzesień 2020, 14:42 Był to bezapelacyjnie najcieplejszy miesiąc tegorocznych wakacji, jednak niestety też przypadek, w którym pogoda nie nadążała za anomalią termiczną. 25-30 C to fajny przedział, ale pod warunkiem, że towarzyszy mu niska wilgotność powietrza, zachmurzenie jest co najwyżej małe/umiarkowane (jak duże to tylko chmurami wysokimi typu Cirrusy), noce są wyraźnie chłodniejsze (tak o ok. 15 C, czyli przedział 10-15 C, może być nawet nieco poniżej +10 C) no i oczywiście nie trzyma się on cały czas. W wakacje trzeba też trochę odpocząć od wysokich temp. Też akceptuję burze, ale tylko pod warunkiem, że za nimi idzie ochłodzenie i dużo popada, więc tylko charakter adwekcyjny i frontowy najbardziej mi odpowiada (o adwekcyjne jednak nie jest tak łatwo latem, bo wyraźnie przeważają dni ciepłe, tzn. takie z temp. powyżej +20 C)- tak więc najlepiej odbieram układy z zachodu. Termiczne to dziadostwo (przynajmniej w porze ciepłej), bo przez długi czas towarzyszy odczucie gorąca, a wszystkie "nawałnice" są bardzo doraźne (choć niekiedy i tak tragiczne w skutkach) i przynoszą największą ulgę chyba we właściwym czasie ich trwania (po ich przejściu znów jest nieprzyjemne ciepło).