Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Niech 2023 spełni sny!
PiotrNS - 24 Luty 2023, 19:46 Widzę że Kmroz staje się tak nieustępliwy, stanowczy i despotyczny, że chyba nawet Janusz Tracz nie wytrzymałby konfrontacji z nim... Ja już się boję tego, co może mnie spotkać jeśli zapostuję coś ko trowersyjnego, np. kolejny tren 17 grudnia Ale to dopiero za ponad 9 miesięcy. Na razie moje cele, ambicje i ideały są podobne jak Twoje. Niech w marcu dowali zimą. Oczekuję jak najwięcej dni z pokrywą śnieżną i ujemną anomalią - chociaż chyba cały ten miesiąc spędzę w najmniej śnieżnym mieście południowej Polski na wschód od Zgorzelca. Ostatnie patolskie dni z wiatrem nadwyrężyły moją cierpliwość i chciałbym zadośćuczynienia za straty moralne objawiające się np. chwaleniem lutego 1956.
Gwarancja mojego ulubienia do śniegu i zimowej pogody upływa 31 marca. W kwietniu już nie pora na takie rzeczy, zwłaszcza że w ostatnich dwóch latach na brak białych krajobrazów w kwietniu nie mogłem narzekać. Ten miesiąc już się przełamał i teraz niech absolutnie będzie ciepły, choć nie zależy mi na szaleństwach. Bardziej stawiam na stabilność i dzienne temperatury generalnie na dwucyfrowym poziomie. Bardziej niż na 20-tkach zależy mi na jak najczęstszych przekroczeniach 15 stopni i pierwszych ciekawszych burzach. Miesiąc powinien być dosyć wilgotny, ale nacieszyć oczy błękitem nieba parę razy też chciałbym - ogólnie to mógłby być taki kwiecień 1999.
Co do maja... nigdy nie spodziewałbym się, że różnice w upodobaniach dotyczących tego miesiąca między mną a Kmrozem będą tak duże Ale po doświadczeniu maja 2022 myślę że możemy się dogadać. Zależy mi na maju dosyć ciepłym, ale pozostanę konsekwentny - w tym roku preferuję Aturcję. Maj niech najlepiej przynosi jak najmniej ochłodzeń. Takiego parcia na temperatury minimalne w jego przypadku nie podzielam (realia mamy takie jakie mamy, a dzień trwa bardzo długo), ale gdyby był to miesiąc raczej pochmurny, lecz zarazem ciepły, protestować nie będę. Byle bez przegięcia, musi być miejsce i na to i na to Ale tak jak mówię, na apokojnie. Dość ciepły i dość wilgotny maj jest tym, na czym mi zależy (choć sumy opadów zliczam jednak bardziej w skali miesiąca i z zastrzeżeniem tego, że wolałbym okresów bez opadu nie dłuższych od pięciu dni).
Co do lata, zależy mi na tym, aby trochę się przełamało. To ma być rok Aturcji i inaczej uważałbym, gdyby zima była akceptowalna. Nie była, więc wybaczcie, ale niech rok 2023 dąży do czołówki najmniej upalnych roczników tego roku. Nie będę robił dramatu o pojedyncze wyjątki, ale przy gorącu/subupale/upale zdecydowanie proszę o antyzłośliwe, burzowe wstawki (choć pojęcie "zdradliwości" dla mnie nie istnieje, prędzej "złośliwości"), które będą wydawać owoce, a nie mijać mnie jak w sierpniu 2022. Ponadto oczekuję stanowczo przełamania czerwca i tego, żeby lipiec był najcieplejszym miesiącem lata (generalnie może być i tak i tak, ale teraz mam już po dziurki w nosie tych hamujących anomalie po gorącym czerwcu lipców, a następnie tureckich sierpniów...). A jak to zrealizować Bezwzględną, dokładną powtórką lata 2014 w Nowym Sączu To byłoby marzenie - za jednym razem załatwiłbym przełamanie czerwca, uspokojenie sierpnia, ciepły lipiec przy jednoczesnej umiarkowanej Aturcji, wysoką sumę nieźle wyrabianych opadów, bardzo dużo antyzłośliwości (w tym wieku to chyba tylko rok 2004 miał mniej żarówkowego (sub)upału, a i tego nie jestem pewien... A to wszystko w pakiecie z rewelacyjnym sezonem burzowym
We wrześniu oczekiwałbym jednak przyzwoitych (dla mnie) ilości Słońca i tego, by było raczej ciepło, choć - konsekwentnie - aturecko. Cieszę się z przełamania września w 2022 roku, ale po doświadczeniu tego miesiąca uznałem, że to jednak nie dla mnie. W październiku oczekiwałbym temperatur bliższych normie i mógłby pojawić się jakiś "prawdziwek" - nawet tak z ciekawości chciałbym przeżyć coś takiego. Trudno powiedzieć czy lubię czy nie lubię dopóki takie atrakcje faktycznie nie wystąpią. W listopadzie proszę o chłodny i pochmurny dzień Wszystkich Świętych (znudziły mnie już te "gorące" ), a poza tym nie mam specjalnych oczekiwań. Byle jak najmniej wietrznej, suchowiejnej pogody takiej jak dzisiaj i żeby akcenty zimowe jednak się pojawiały. A może nawet w liczbie pojedynczej, ale porządny, taki który w końcu przywróci wiarę w zimę na przestrzeni tego miesiąca.
A co do grudnia... 4-go 26 cm śniegu i tyle. A później Znowu rosną we mnie emocje i mam ochotę przyjąć choćby skrajne patolstwo od Mikołajek do rocznicy meczu Argentyna-Francja (taki wyjątek od tej Aturcji xd) w zamian za III dekadę grudnia choćby taką jak w Toruniu w 2021 roku (o Warszawie już nie wspominam żeby nie drażnić Kmroza) Ale wiem że tego nie dostanę, że pogoda jest sterowana albo podlega jakimś nieodkrytym dotąd prawo i znowu zrujnuje moje marzenia, których wolałbym nie mieć. Priorytetem jest wobec tego KONKRETNE (i to jest jedyny Caps Lock w tym poście) przełamanie Sylwestra, bezwzględna zemsta za tę patologię przez dwa lata z rzędu A w Święta... oby w ten bezśnieżny czas przynajmniej nocami temperatura spada do zera i nie spadnie ani kropla deszczu. Bo podczas ostatniej Pasterki jak przyszła mi myśl o tym, jakiej doświadczam pogody, to musiałem się bardzo pilnować aby się nie wkurzyć - w przeciwnym razie chyba musiałbym się spowiadać, a w Święta to nie takie proste.
Generalnie moje życzenia są podobne do Twoich, tylko dla mnie ciut większe znaczenie ma Aturcja, a niektóre Twoje oczekiwania są u mnie na nieco dalszej pozycji.Bartek617 - 24 Luty 2023, 20:13
PiotrNS napisał/a:
chociaż chyba cały ten miesiąc spędzę w najmniej śnieżnym mieście południowej Polski na wschód od Zgorzelca
Czy chodziło Ci może o Wrocław? zgryźliwy tetryk - 24 Luty 2023, 21:25 A może Świeradów Bardziej on pasuje do określenia "śnieżny".Bartek617 - 24 Luty 2023, 22:53 Ale chodziło o najmniej śnieżną miejscowość. PiotrNS - 24 Luty 2023, 23:44
Bartek617 napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
chociaż chyba cały ten miesiąc spędzę w najmniej śnieżnym mieście południowej Polski na wschód od Zgorzelca
Czy chodziło Ci może o Wrocław?
Jeszcze trochę na wschód Już tam kiedyś byłem i w grudniu doświadczałem rzadkiej anomalii pogodowej, śniegu w mieście wszędzie dookoła Gdyby nawet coś podobnego wystąpiło tu w marcu, to byłoby przyczyną naprawdę dużego zdziwienia i uznania.Bartek617 - 25 Luty 2023, 13:06 Jeszcze trochę na wschód...- cholerka nie mam za bardzo pojęcia - Opola raczej nie będę typował. FKP - 25 Luty 2023, 22:14 Już widzę te 14-18 dni zimy w marcu, chyba, że macie na myśli klauna sprzed ubiegłego roku Bartek617 - 25 Luty 2023, 22:51 Na regularne całodobowe mrozy i grubą pokrywę się nie nastawiam, ale przybielenia na noc (lub nieco dłużej) mogą się zdarzać- to jest raczej typowe w marcowej pogodzie.
Tak czy owak- cyrkulacja zmieniła się na niekorzystną, bo zamiast regularnych opadów przy łagodnych temp., rośnie ryzyko zapanowania większych odchyleń termiczno-pogodowych: za ciepło (chociaż no dobra, zachodnie strefy powietrza zaowocowały całkiem łagodną dalszą częścią lutego- ale ciepła nie czułem za bardzo przez te wiatry) , za zimno, za mokro, za sucho. Na pewno pod kątem opadów sytuacja się rozreguluje jak rok temu (jak niektórzy z Was odczuwają takie obawy, że może czekać nas "lodowaty pożarzec") , z tymże mam nadzieję, że mimo wszystko dni brzydsze i ładniejsze się jakoś lepiej rozłożą niż rok temu. Pod koniec marca i na początku kwietnia aura była jednak wisielcza...
Z drugiej strony nawet jak czeka nas ładny kwiecień, pozbawiony przedwiosennych wilgotnych akcentów, to martwię się, że passa udanych październików ulegnie przerwaniu... 2007 i 2009 to przykłady słonecznych i bardzo łagodnych kwietniów (bez istotnych załamań pogodowych), a październiki po nich do najprzyjemniejszych nie należały... Bartek617 - 26 Luty 2023, 13:40
PiotrNS napisał/a:
Jeszcze trochę na wschód Już tam kiedyś byłem i w grudniu doświadczałem rzadkiej anomalii pogodowej, śniegu w mieście wszędzie dookoła Gdyby nawet coś podobnego wystąpiło tu w marcu, to byłoby przyczyną naprawdę dużego zdziwienia i uznania.
Dobra, chyba się teraz domyślam, że chodzi o Kraków, chociaż naprawdę się dziwię, bo przecież jest sporo miejscowości mniej zimowych. W październiku czy w kwietniu- zgoda, nawet jak dochodzi do skrajnej sytuacji, że śnieg pada w tych miesiącach (w październiku to rzeczywiście bardzo rzadkie zjawisko [którego mam nadzieję, że nieprędko w swoim życiu uświadczę] , w kwietniu trochę częstsze), to na glebie to wszystko przeradza się z reguły w kałuże i na tworzenie pokrywy nie ma praktycznie żadnych szans (zwłaszcza w październiku), ale między listopadem a marcem włącznie stolica woj. małopolskiego może spokojnie z ponad połową Polski konkurować. jorguś - 27 Luty 2023, 19:36 Marzec: chciałbym przede wszystkim, żeby był cieplutki i w miarę wilgotny, a przy tym stonowany usłonecznieniowo, choć też nie upiorny (choć te słowo patrząc na nasz forumowy slang to akurat tu nie pasuje xd) W każdym razie tak 120-140 h to max ile bym chciał, suma opadów przynajmniej 60 mm wyrobione oczywiście regularnie a nie klaunowato i zdradliwie. Dlatego mega mnie martwi ten początek miesiąca, mam nadzieję że szybko się to odwróci
Kwiecień: mógłby być w podobnym typie do marca, tylko oczywiście z zachowaniem proporcji. Marzyłoby mi się, żeby uniknął przymrozku choć to w tym miesiącu akurat prawie niewykonalne, w każdym razie -2 to max ile będę tolerował i to tylko w I połowie. Abs tmax mimo ogólnie oczekiwanego bordu nie powinien być wysoki i zamknąć się w przedziale 20-22 st. i żeby tylko ten dzień nie był w stylu takiego 14.04.2022 xd
Maj: Jakoś nie oczekuję, że odbije w niewiadomo jaki bord, taka średnia temp jak w zeszłym roku będzie ok, do 20-go może być nawet bezwględnie podobnie, a nawet tak z 1-2K chłodniej. Za to ostatnia dekada to powinna być taka namiastka euforycznego lata na miarę swoich możliwości
Czerwiec: Nie chcę żeby się przełamał, przerażają mnie te czerwce przed 2016 rokiem serio Dopuszczam, żeby był conajwyżej 0,5K chłodniejszy od normy 2016-2022, no i fajnie żeby przy tym nie był takim pajacem jak 2021 czy niestety też spora część 2022.
Lipiec: Oby był serio ostro bordowy, szczególnie końcówka- wtedy nawet dopuszczam pustynny upał bez burz i z kurzeniem Jednak dwie pierwsze dekady niech są tropikalne i burzowe, aczkolwiek tych burz nie musi być dużo. Sczerze to nawet takie 3 solidne burzki i do tego jakieś 5-6 nocnych konwekcji, które łącznie dadzą te 100 mm (jakoś poniżej tej sumy źle bym się czuł w lipcu) starczą
Sierpień: Podobne oczekiwania co od lipca, tylko ten pustynnik niech się zamknie w I dekadzie, w II i III niech jest po prostu w miarę ciepło, z letnimi wieczorami i nocami, koncertami pasikoników i z dużą ilością suki
Wrzesień: życzę mu rekordu z całego serca <3 Zwłaszcza kibicuję I dekadzie, żeby była w pełni letnia, nie pajacowato- suki może być mało, nawet tak poniżej 70 h. II może być trochę zbastowana, a nawet i klaunowata z większą ilościa słońca. III dekada z kolei odbicie w kolejne ocieplenie, już siłą rzeczy nie musi to być prawdziwe lato, starczyłby taki typ pogody jak ta końcówka września 2019 tylko jednak przeciągnięta na całą dekadę- niech jest sporo grzybków
Październik: Tu mi aż tak nie zależy na tym bordzie, mamy jednak już całkiem długą seryjkę. Jedyne o co proszę to to co mnie irytowalo w ostatnim pazdku- żeby nie było zbyt dużo amplitudowej nudy- babie lato żeby cieszyć musi mieć swoje granice. No i dwa to żeby jednak wbrew moim wróżbom uniknął przymrozków- III dekada rzeczywiście nawet bym chciał żeby troszkę poniżej normy była, ale tak bardziej na takiej zasadzie jak to wyglądało w II dekadzie pazdka 2020, nawet już z poprawką na spadające normy. W każdym razie po prostu niech nie będzie poniżej 0, max jednego grunciaka dopuszczam xd
Listopad: Tu mi zależy na bordzie już bardziej, zwłaszcza na t.minie. Suki może nie być wgl, ale weekendy niech będą suche, zeby móc w ogrodzie podziałać xd
Grudzień: Do 20.12 NIE chce widzieć białego łajna, a w tym magicznym dniu stanie się ono magią i oczkiwanym jak Jezus przez proroków dobrem <3 III dekada niech da stabilny mróz, choćby nawet miało to być non stop -1 st. i BARDZO DUŻO śniegu