Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Alternatywne projekcje
kmroz - 19 Maj 2023, 11:29 Teraz już będę leciał skrótowo, do tyłu
zima 2015/16 - Właściwie do 5.01, to tylko symbolicznie różniąca się od oryginału - właściwie tylko, że 1.12 by było jakieś 5cm, zamiast 1cm xd i coś tam by zostało, a nawet jeszcze dopadało w nocy 1/2.12, ale epizod krótki, potem epizod 14-16.12 mógłby być ciekawszy i dać znowu z 3-4cm 16.12 rano, pod koniec grudnia by było raczej to samo - większe opady były jeszcze przy +5 stopniach, czyli tutaj nadal +2.
Właściwie dopiero od 8.01 by była zauważalna różnica, śnieg który tego dnia spadł, nie zmieniłby się w ciapę i nie topił, przeciwnie 9 i 10.01 by było spokojnie 5-7cm śniegu. Okres 11-14.01 by też był w całości mroźny i te opady co wtedy mogłyby podnieść do 10-13cm, potem śnieżyca z 15.01 do około 20cm jak sądze, przez osiadanie. Odwilż w końcówce miesiąca wolniejsza i dłuższa - więcej do topienia w sensie, ale po nocy 27/28.01 i tak by było po wszystkim xd
Luty akurat by mógł być mocno inny, ale nadal na zasadzie epizodów. Już 1.02 by mogło być biało, ale raczej puder i to szybko topiący się. 4.02 spadłyby 1-2cm z konwekcji i potrzymały do 6.02, ale to nadal mało co. Na pewno śnieżyca z 10/11.02 byłaby bardziej efektowna - nie dość, że deszcz by przeszedł szybciej w śnieg, to główna fala byłaby przy -2/-3 stopniach. Moim zdaniem potencjał na 15cm jak nic. W dodatku kolejne opady z wieczora 11.02 i nocy 11/12.02 by też były śniegiem przy lekkim minusie i prawdę mówiąc 12.02 rano by było raczej ponad 20cm, więcej raczej nie bo mokra gleba, osiadanie itd. 12 i 13.02 to powolne topienie, ale myślę dopiero 14.02 by załatwił większość pokrywy. Kolejny epizod 19.02 również by był od początku mieszanką, z dość dużym udziałem śniegu i już od 16:00 by zabielało krajobrazy, a w nocy 19/20.02 już byłby wyraźny mróz. Myślę, że potencjał na 10cm jak nic. 20.02 by trzymał mróz, więc raczej mało co by się topiło, jeszcze 21.02 nad ranem kolejne sypnięcie (może już 15cm?) i dopiero 21.02 za dnia by się topiło i 22.02 przy patolskim cieple i tak by znikło do zera... Potem w nocy 22/23.02 by zabieliło z 3cm, ale raczej w ciągu dnia zanik. Kolejne dni to już konwekcje, które by tak czy siak dawały nie więcej jak 2cm i sublimowały na drugi dzień, natomiast bardzo ciekawie by wyglądał epizod z przełomu lutego i marca - opady w całości przy mrozie, 2.03 spokojnie 15cm by mogło być i myślę dopiero 3.03 by się zaczęło poważnie topić, a tak do zera to myślę, że dopiero 6.03 by załatwił. Potem jeszcze epizod z 15.03 mógłby być dużo ciekawszy i potrzymać z 24h.kmroz - 19 Maj 2023, 11:47 Teraz zima 2014/2015 na szybko
Ochłodzona o 3 stopnie tamta zima, by już pierwsze znaki dała 18.11. Rozpoczynając czterodniowy okres mrozu, przynosząc opady śniegu łącznie do około 5cm. Dni 22-24.11 miały by plusy za dnia, ale mroźne noce by podtrzymały jako taki puder. Niestety kluczowe opady śniegu z 24/25.11 by nastąpiły jeszcze przed ciapowatym dniem i od 26.11 mróz. Pokrywa by raczej została, ale mała i wątpliwej jakości - pewnie tak jak było wtedy naprawdę na Podlasiu https://www.youtube.com/watch?v=-22DfaVki50 to byłoby w tej wersji u mnie, w centrum Mazowsza xd Później już długi okres mrozu i to niemałego, ale bez opadów - te by nadeszły dopiero 12.12 wraz z ociepleniem, topiąc dość szybko ten skorupiasty puder. Jakieś akcenty ciapy by się jednak pojawiały i w tym ciepło-deszczowym okresie grudnia, przede wszystkim 14.12 i co nieco też 21.12. Niestety dominował by i tak plus, szarość i deszcz. Dobre tyle, że 25.12 mróz i śnieg by weszły kilka godzin wcześniej i potencjał byłby na pokrywę 7-10cm, zamiast 2cm, różnica spora. W takim stanie by to potrzymało do końca 2014 roku...
Początek 2015 roku pewnie i tak by sporo nadtopił - chociaż tak naprawdę jedyny winowacja to 2.01, z niemal 24h ciągiem temperatury koło +2 stopni (w tej wersji, naprawdę to +5 ). Jednak coś tam by zostało, a w nocy 3/4.01 dosypalo świeżego na tą zmrożoną breję. W kolejnych dniach przy słońcu i mrozie by więc znowu trzymała zima, z pokrywą możliwe, że nadal powyżej 5cm (niestety w większości szreniową), po czym 9.01, tuż przed wejściem odwilży, by sypnęło naprawdę solidnie, na zmrożoną glebę - mogło by pod wieczór 9.01 być i 12cm śniegu, lecz niestety... 10.01 było już naprawdę patolsko i myślę, że duża część by spłynęła, a to co zostało by było tak ohydne, że byśmy raczej marzyli o zniknięciu... Niestety do 17.01 o zimie by tak czy siak nie było mowy, ale w nocy 17/18.01 mogłyby spaść 2cm świeżego. I tu właśnie stoimy u wrót okresu, który by chyba najbardziej się zmienił względem oryginału - trzy tygodnie z najwyżej symbolicznymi wejściami ponad zero (do około +1 np 21.01 i 30.01), do tego mnóśtwo opadów. Nawet uwzględniając osiadanie, to na koniec stycznia myślę, że mógłbym spokojnie mieć ponad 20cm, czyli to co miało w rzeczywistości środkowe południe XD Docelowo po kolejnych opadach, koło 10.02 by mogło być już 25-30cm (zależy od stopnia osiadania i sublimacji słonecznej). Z powodu braku nocy bez mrozu i poza 13 i 14.02 braku wyraźnie dodatnich tmax, śnieg by bez problemu trzymał dalej w 2 dekadzie lutego i tak naprawdę dopiero od 20.02 by ruszyło jego topienie, jednak przeszkadzane przez noce ze spadkami poniżej -5 stopni. Myślę, że docelowym zabójcą mógłby być dopiero 26.02 - opady deszczu przy całodobowym +2/+4, chociaż myślę, że i po tym dniu jeszcze by było sporo pozostałości. I na tym nie koniec - marzec mógłby też przynieść od 3 do 6.03 ładny epizod zimowy, z pokrywą rzędu 5-10cm. Zabieliło by też 13.03, ale tu raczej na chwilkę i w postaci ciapy. 22.03 akurat by wyglądał niemal tak samo xd Na przelomie marca i kwietnia też by okresami ładnie bieliło, np 31.03 popołudniu, 1.04 rano, 3.04 popołudniu i na całą noc i w nocy 5/6.04. W każdym z tym wypadków by mogło być te 5cm mokrej ciapy, ale tylko na chwilę, chociaż no w wersji z ładnie oblepioną roślinnością i drzewami.
Ogólnie ta zima by się mocno zmieniła pod wpływem tych modyfikacji. Właściwie tylko te 2 tygodnie w grudniu i tydzień w styczniu by pozostały niezimowe jak były xdkmroz - 22 Maj 2023, 23:49 To jeszcze sezon 2013/2014
Pierwszy akcent zimowy pojawiłby się w nocy 24/25.11, spadło by pewnie około 2cm śniegu przy lekkim minusie, po czym nadeszłyby trzy dni całodobowego mrozu (no, prawie, bo 25.11 tmax +0.1), z dość wyraźnie mroźnymi nocami. Jednak 28.11 przy wichurze, mżawce i +3 raczej wszystko by popłynęło do zera... Jednak nie na długo Po raz drugi by zabieliło i to dość konkretnie 30.11. Około 18 godzin dość ładnego sypania, z czego wzrost powyżej zera tylko dość śladowy na 4h, mogłoby spokojnie spaść z 6-8 cm śniegu.
W grudzień byśmy więc weszli pewnie z pokrywą około 5cm, jednak 1.12 by sporo popłynęło. Wątpie, że wszystko i w momencie gdy 3.12 byśmy weszli w niemal tygodniowy okres mrozu, totalnie goło by nie było. Już 4.12 wieczorem by na nowo ładnie sypnęło, zaś 5/6.12 ochłodzone o te 3 stopnie były totalną śnieżycą. Docelowo 7.12 by było na pewno koło 12-15cm śniegu.. Na tym nie koniec, bo w nocy 8/9.12 by znowu przy lekkim, słabnącym mrozie dosypało i 9.12 mogłoby oficjalnie z 18cm pyknąć, jednak za dnia by się już powoli topiło. Jednak wiele by nie poszło i 10.12 powrót mrozu, oraz w kolejnych dniach co najwyżej słabe plusy za dnia (nie więcej niż +2), sprawiłyby, że śnieg z pewnością by trzymał i to na poziomie powyżej 10cm. Do tego w nocy 13/14.12 by spadły kolejne 3-4 cm śniegu. Pierwszym poważnym nadtopieniem pokrywy po 9.12, byłby dopiero 16.12, trzymający temperaturę na poziomie około +2 stopni przez 12 godzin. Znowu jednak za zimno i za krótko, by stopić do końca i do 20.12 by wrócił mróz, a na pożegnanie tego wieczora jeszcze by walnęło śniegiem. Docelowa pokrywa 21.12 o 6UTC myślę nadal by mogła być powyżej 10cm... O ile 21.12 by się raczej wiele nie stopiło, to od 22.12 ruszyła by odwilż na całego z dominacją tmax>5 stopni i nocami z najwyżej lekkim mrozem. Myślę, że w Wigilię pokrywa by już była na pewno nieciągła, a po patodniach 25-26.12, by już mogła zniknąć całkowicie... Do końca grudnia już bez zimy - mimo powrotu całodobowego mrozu 30-31.12, to nie było już opadów.
Przełom roku by przyniósł dość lekki, ale całodobowy, suchy mróz... Odmianę od szarości by przyniósł 3.01, ale tylko na chwilę - opady śniegu przy lekkim mrozie by szybko przeszły w mieszankę na lekkim plusie. Po śniegu raczej szybko by nie było śladu. Kolejne opady do 11.01 na plusie. Przełom dopiero od 12.01, który by przyniósł dość spore opady przy temperaturze okołozerowej... Mimo dominacji lekkiego plusa, mogłoby spaść te 3-5cm śniegu. I od nocy 12/13.01 już właściwie ciągłość mrozu i zimy, bez wyjątków. Bardzo duże opady w dniach 15-17.01 przy mrozie by mogły dać naprawdę potężne przyrosty pokrywy, nawet do 30cm, a docelowo pod koniec miesiąca, to i 45cm by było możliwe
Do 7.02 by trwała pełna zima. Plusy za dnia 5-7.02 tylko symboliczne, przy nocnym mrozie olbrzymiej pokrywy by nie ruszyły Zaś dni 8-9.02 mogłyby ruszyć z ostrym ciapkowaniem i ubytkiem, miejscami by mogły nawet porobić się dziury w śniegu, ale ogólna pokrywa w tak krótkim czasie by po prostu nie znikła, wręcz ponad połowa, czyli około 25-30cm ,by nadal siedziało. Do tego w nocy 9/10.02 i 10.02 powrót mrozu i kolejna solidna śnieżyca, przyrost spokojnie o kolejne 12-15cm. I nawet chwilowy mocny plus przy słońcu tuż po opadach, do nawet +4 stopni, by już tego nie ruszył. Pokrywa 11.02 by znowu mogła być na poziomie koło 40cm.... Swoje by jeszcze dołożyła kolejna śnieżyca 12.02, słabsza, ale pokrywa ponad 40cm by była na pewno, po czym całodobowy mróz 13.02... Od 14.02 by już jednak weszła odwilż, a od 15.02 poważne ocieplenie, przerwane jedynie słabym mrozem i opadami śniegu 16.02 z rana. Nie zmienia to faktu, że śnieg przy słońcu i tmax>5 stopni by w miejscach nasłonecznionych znikał w oczach, zaś w cieniu dzięki mroźnym nocą by sporo go siedziało. Do 24.02 by było już sporo łysych placów, ale i miejsca w głębokim cieniu, gdzie nadal by pod 30cm mogło leżeć Reszta miesiąca już z tmax przeważnie poniżej 5 stopni i naprawdę mroźnymi nocami, więc raczej zmrożone obszary by nie były już ruszane. Dopiero pierwsza dekada marca, w której nocami byłoby minimalnie częściej koło 0 niż -5, a za dnia nierzadko ponad +5, mogłaby coś ponownie ruszyć i raczej koło 7-8.03 by już było mało miejsc z ciągłą pokrywą, zostałyby resztki...
Na tym jednak nie koniec zimy. Do 14.03 sporo płatów by zostało, 15.03 deszcz przy +4 mógłby je w dużej mierze zmyć, ale... nadchodzi 16.03, powrót ujemnych temperatur i opadów śniegu. O ile poranne opady około 2-3cm, by stopił plus w ciągu dnia, o tyle pod wieczór kolejna porcja byłaby już tuż przed mroźną nocą. Po rozpogodzeniach jeszcze nad ranem przy lekkim mrozie by grubo sypnęło, ale około 4UTC weszła by odwilż i przejście w deszcz, więc pokrywa o 6UTC by wynosi pewnie nie więcej niż 5cm, a za dnia 17.03 przy wichurze i tmax +8 zniknęła by raczej do zera...
Na tym można by rzec absolutny koniec zimy, chociaż jeszcze nawet 3.05 by były łądne opady przy +2 stopniach i pewnie by poleciała mieszanka xdkmroz - 22 Maj 2023, 23:56 Zima 2012/13 - tu postanowiłem zrobić eksperyment... w drugą stronę. Zamiast ochładzać o 3 stopnie, to... ogrzejemy o 3 stopnie Zobaczymy, jak Globcio sobie poradzi z taką zimą xd
O ile 3.12.2012 opady byłyby przy +2.5, to już kolejne opady 7.12, to lekki mróz i okres 7-14.12 to raczej nawet mocno by się zmienił, może tyle że niezmrożony grunt 7.12 by zabrał nieco pokrywy. Ale te 5-6cm by i tak mogło być przez ten tydzień Na pewno dni 15-17.12 byłby zabójcze dla śniegu, lało by ostro przy +3/+5. Jednak w nocy 17/18.12 przy mocnych opadach temperatura by już zeszła poniżej zera i sporo by w postaci śniegu padało. Do rana by już było może z 4-5cm pokrywy i tyle by zostało na okres przedświąteczny. Zaś Wigilia mróz tylko do 8 rano a potem patowyskok do +7 stopni...Bartek617 - 23 Maj 2023, 01:14
kmroz napisał/a:
że byśmy raczej marzyli o zniknięciu
Ja bym sam zniknął, bo nie chciałbym gorączkowo patrzeć co pół godziny, czy będzie całkowita kaplica , czy jednak śnieg będzie dzielnie walczył do ostatniej kropli kr... znaczy lodu i ślady po nim przetrwają. W tej kwestii drugi wariant jest dla mnie lepszy. kmroz - 6 Lipiec 2023, 12:57 Zima 20xd/21 ochłodzona o JEDEN stopień
Zajmę się tylko opisem pokrywy śnieżnej, bo rozkładu temperatury nie chce mi się szczegółowo pisać