PiotrNS - 15 Styczeń 2024, 17:50 Co ten rok taki zimny   Pamiętam jak kiedyś opisywałeś anomalie sezonów letnich i byłem zaskoczony, że sierpień na NW był naprawdę bardzo ciepły. Zastanawiałem się nawet, jak przełożyło się to na anomalię całego roku, ale jak przypomniałem sobie o chłodnym czerwcu i dużo chłodniejszym niż na SE lipcu, uznałem że odchylenie będzie prawdopodobnie wyrównane. Różnica na korzyść Podkarpacia jest nawet trochę większa niż myślałem 
Jacob - 15 Styczeń 2024, 17:53 PiotrNS, w Waszych stronach to przede wszystkim zima była sporo łagodniejsza anomalia, no i lato z jesienią też mieliście trochę cieplejsze, jedynie wiosna była zdecydowanie chłodniejsza niż na W 
Jacob - 16 Styczeń 2024, 19:43 2008 Łódzkie: +0,77K Małopolskie: +0,76K Podkarpackie i Śląskie: +0,75K Mazowieckie: +0,72K Podlaskie i Świętokrzyskie: +0,69K Opolskie: +0,68K Lubelskie: +0,67K Warmińsko-mazurskie: +0,66K Dolnośląskie i Wielkopolskie: +0,63K Kujawsko-Pomorskie: +0,60K Lubuskie: +0,54K Pomorskie i Zachodniopomorskie: +0,50K Tamten rok miał wyższą anomalie w C/S/SE Polsce, a najniższa na NW. W tamtym roku akurat było dużo zróżnicowanych miesięcy w każdą stronę, styczeń i czerwiec miały podobny rozkład, najcieplej na SW, z większym naciskiem na S, a N i E województwa chłodniejsze. Luty to kontrast na zdecydowanie cieplejszą N/NE i im dalej na S tym mniejsza anomalia. Marzec i kwiecień to podobny rozkład, najcieplej na E/NE, najzimniej W/SW. Maj I lipiec to cieplejszy zachód, z tym że rozkład nieco się różnił, maj to najcieplejsza ściana zachodnia, a najchłodniej było na E i NE, lipiec za to miał cieplejszą plamkę w C/W części Polski, a najzimniej było na E i nawet po części SE. Sierpień, październik I grudzień to podobny case, bo wszędzie SE najcieplej, W najzimniej, z tym że w październiku był większy nacisk na cieplejszy E od W, a w grudniu cieplejsze S od N. Sierpień coś pomiędzy no i z całej trójki zdecydowanie najsłabiej kontrastował. Listopad to podział na najcieplejsze S i im dalej na N tym mniej anomalnie (ale nie były to zbyt duże różnice jak na listopad). No I jeszcze zostaje bardziej specyficzny rozkład września. Charakteryzował się bardzo niewielkim zróżnicowaniem, ale cieplejsze plamki wystąpiły na przeciwległych krańcach Polski, dokładniej na NE, SE i w NW/CW części Polski Jacob - 19 Styczeń 2024, 12:49 2007 Łódzkie: +0,73K Pomorskie i Zachodniopomorskie: +0,69K Warmińsko-mazurskie: +0,65K Dolnośląskie i Podkarpackie: +0,64K Śląskie: +0,63K Lubuskie: +0,62K Kujawsko-Pomorskie, Małopolskie, Opolskie i Świętokrzyskie: +0,60K Mazowieckie: +0,59K Wielkopolskie: +0,57K Podlaskie: +0,56K Lubelskie: +0,53K Jeżeli chodzi o wysokość anomalii i różnice między województwami, to naprawdę bardzo niewiele różnił się od 2008 i w obu tamtych rocznikach różnice między województwami były bardzo niewielkie, ale na siłę jak się przyjrzeć, to nieco inna tendencja, tu raczej N/NW nieco wyższa anomalia, a na E niższa. Co ciekawe dokładnie tak samo jak w 2008 województwo łódzkie wybiło się na prowadzenie, ale za względu na bardzo małe różnice nie doszukiwałbym się tu fenomenu. Z drugiej strony mimo raczej cieplejszej strony zachodniej to Wielkopolska tu załapała się na sam ogon, ale przy tak małych różnicach to nic takiego. Jeżeli chodzi o poszczególne miesiące to styczeń w całym kraju charakteryzował się identyczną anomalia, jedynie w Sudetach i na Wybrzeżu była niższą. Luty to bardzo mocny kontrast im dalej na S/SW tym zdecydowanie cieplej, a na NE to zdecydowanie zimniej. Różnica między narożnikami to nawet ok. 6K  (-3/+3K). Marzec to zupełna odwrotność lutego, sam w sobie też mocno kontrastowy, tylko oczywiście gdzie mu tam do lutego. Kwiecień też mocno zróżnicowany, bliżej lutowego rozkładu, tylko z naciskiem na cieplejszy W, a najzimniejszy NE. Maj to najwyższa anomalia na S/SE i co ciekawe z pozostałej części kraju Wybrzeże też było cieplejsze. Najniższa za to była na NE i C/N, ale zdecydowanie mniejsze zróżnicowanie niż w poprzednich 3 miesiącach. Czerwiec jeszcze mniej zróżnicowany, nieco wyższa anomalia na N/C/W (co ciekawe z wykluczeniem samego NW). A niższe w S i E stronach (co ciekawe też z wykluczeniem samego narożnika, bo w Bieszczadach panowała wyższa anomalia). Lipiec to już znowu mocniejszy kontrast między S/SE a N/NE. Sierpień już trochę mniejszy polar, na najzimniejszy W, a najcieplejszy NE. Wrzesień i październik to właściwie kopiuj-wklej. Najwyższa anomalia na NE, a najniższa na S i W ścianie Polski. Listopad to kontrast między najcieplejszym NW a najzimniejszym SE, grudzień podobnie, choć tu raczej cała N była najcieplejsza, a W już niekoniecznie. Jak widać tamten rok bardzo lubił w mocne kontrasty, ale ostatecznie wyszedł jednym z najmniej spolaryzowanych przez uzupełnianie się tych kontrastow (choć ja i tak widzę tu większą tendencje do cieplejszej W części Polski i w mniejszym stopniu N).
|
||||||
