Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Zdjęcia wiosenne - Wiosenna wegetacja w 2024 roku
zgryźliwy tetryk - 2 Kwiecień 2024, 14:36 Przed świętami wielkanocnymi.
Bez-lilak pąki już pękają.
Na klombie też wszystko (za wyjątkiem hortensji) budzi się do życia.
zgryźliwy tetryk - 4 Kwiecień 2024, 13:05 Kwitną pierwsze tulipany.
zgryźliwy tetryk - 5 Kwiecień 2024, 19:43 Wczesna wiosna (5 kwietnia) na działce:
I na osiedlu:
Na niektórych drzewach są już młodziutkie, wiosenne listki, na niektórych kwiaty, a niektóre (zwłaszcza brzozy) są jeszcze łyse.Janekl - 6 Kwiecień 2024, 13:59 U mnie już zaczynają kwitnąć żonkile i na razie to wszystko.FKP - 6 Kwiecień 2024, 16:05 Janekl, Nie żonkile, tylko narcyzy. Nie każdy narcyz jest żonkilem, ale każdy żonkil jest narcyzem zgryźliwy tetryk - 6 Kwiecień 2024, 17:44 A to jest żonkil, czy narcyz, bo nie bardzo rozróżniam.
Bez-lilak już powoli zaczyna rozkwitać:
Janekl - 6 Kwiecień 2024, 20:52
FKP napisał/a:
Janekl, Nie żonkile, tylko narcyzy. Nie każdy narcyz jest żonkilem, ale każdy żonkil jest narcyzem
Tak na prawdę to ja nie wiem ale żona mówiła ,że to żonkila.FKP - 6 Kwiecień 2024, 20:55 Narcyz ma zawsze pojedynczy kwiat na łodyżce i z reguły wyraźną trąbkę. Żonkil ma do kilku kwiatów na łodyżce i na ogół krótką trąbkę. Ale to tylko podział umowny, bowiem w uprawie są setki mieszańców o cechach pośrednich. Niemniej prawidłowe nazewnictwo dla nich wszystkich, to narcyz, gdyż tak jak napisałem wyżej wszystkie żonkile są narcyzami, ale nie wszystkie narcyzy są żonkilami.kmroz - 6 Kwiecień 2024, 21:36 Rok 2024 nawet jeśli gdzieś koło 27.03 nie miał rekordu pod względem wegetacyjnym, to oczywiście przez ostatnie 10 dni dostał kopa, a ostatecznym werdyktem będzie nadchodzące bordowe ocieplenie. Moim zdaniem w terminie 9.04 rok 2024 będzie nie tylko rekordem wegetacyjnym, ale także zostawi o przynajmniej tydzień w tyle wszystkie pozostałe...
Pytanie jednak co dalej? O ile o czas do 17.04 byłbym absolutnie "spokojny", gdyż większość roczników z napędzoną wegetą akurat ten okres miała normalny/chłodny, o tyle w okolicy 20.04 mogą zacząć następować zmiany w tym aspekcie, a rekord zacznie być poważnie zagrożony. Dlaczego?
Po pierwsze, knury dość jednogłośnie zaczynają mówić o pewnym ochłodzeniu od 14.04. Oczywiście uważam, że będzie ono dalekie od takiego, które by zmusiło Bartka do chodzenia w swetrze do końca maja, ale jednak na tyle mocne, że przejdziemy w dominacje tavg<10 stopni z dużą szansą będzie. Czy później bord, albo chociaż ciepło powróci? Moim zdaniem niestety póki kontynent nie jest odpowiednio nagrzany - mowa tu nie tylko o lujoskandii, ale też o zachodniej Kacapii - to może być to trudne. Póki co raczej nastawiałbym się na chłodnawy, a co najmniej mocno aturecki okres od 15 do 25.04.
Po drugie, po prostu akurat 2 połowy kwietnia wielokrotnie umiały przybordzić, często też - wbrew niektórym szurskim teoriom - w latach, które miały marzec i/lub luty bardzo/ekstremalnie ciepłe. Moim zdaniem koło 25.04 już sporo roczników może wyprzedzić 2024 rok. Dalej się bawić nie będę, bo równie dobrze może powrócić mocna Turcja w tym roku...
Będę szedł do tyłu
1. 2019 - W okresie, gdy w tym roku jest zapowiadane ochłodzenie, to wtedy bord po krótkiej przerwie zaczał się rozkręcać. Początkowo w wersji ampludiowej, ale od 21.04 gdy wiatr doszedł do głosu, to i noce zaczęły dominować w wersji bardzo ciepłej. Moim zdaniem do 23.04, a może nawet do 26.04 wegeta drzewów/krzew powinna zostać przynajmniej wyrównana z tamtym rokiem, a z dużą szansą spaść poniżej. Jedynie kwestia kwiatów jest mocno wątpliwa, bo wtedy po prostu nie było wody, której dla odmiany teraz nie brakuje
2. 2018 - Choć na obecnym etapie porównać te 2 roczniki to aż zbrodnia, to koło 25.04 rok 2018 był już w innej galaktyce. Stan przyrody typowy co najmniej dla połowy maja, jak nie jeszcze lepiej. Moim zdaniem, jeśli od 15.04 byśmy popadli w większe chłody, to nie ma wątpliwości, że i 2018 wyprzedzi. Jeśli by tego nie zdążył zrobić do 25.04, to spokojnie zrobi na przełomie kwietnia i maja. A dalej jakby się tak stało, to raczej utrzyma swoje prowadzenie, przynajmniej do około 15.05. Jedynie w górach, w których w tym roku wegeta szaleje wręcz abstrakcyjnie, a w 2018 na tym etapie była jeszcze bardziej opóźniona, a i w takim maju 2018 góry bardzo mocno, mocniej niż zwykle, odstawały od większości kraju, jest spora szansa, że 2024 swoją palmę utrzyma przez maj.
3. 2014 - Od 18.04 zaczęła się słynna bordowa, przez wielu niedoceniana druga połowa kwietnia. W przeciwieństwie do 2018 i 2019 miała też przewagę pod względem wody w glebie. Rok 2014 na obecnym etapie ma niewielką stratę do 2024 i choć okres od 9 do 17.04 był mocno na jego niekorzyść, to potem nastąpiła zmiana. Moim zdaniem jest szansa, że około 25.04 rok 2014 ponownie wyprzedzi 2024. Tu jednak musimy pamiętać o powrocie bubu wraz z majem, więc raczej ta przewaga długo się nie utrzyma - no chyba, że i w tym roku by przyszło jakieś bubu w maju
4. 2012 (*) - Dodaje gwiazdkę, bo do 25.04 ten rok oczywiście z obecnym nie ma żadnych szans. Ale potem ta Królowa Majówek... Moim zdaniem, jeśli między 15.04 a 5.05 nie trafi w tym roku żaden bord, to koło 5.05 rok 2024 i temu z 2012 będzie musiał ustąpić. Jednak raczej nie na długo, bo w roku 2012 jednak między 6 a 19.05 dominowało spore bubu.
5. 2002 - W tamtym roku wegeta szła w lutym i marcu mocno do przodu, a jej strata na etapie 3.04 do 2024 była raczej niewielka, dopiero tydzień 4-10.04 mocno oddalił od siebie te lata. Jednak w 2002 roku od 11.04 powróciło trwałe ciepło, mimo, że w przewadze "atureckie". Moim zdaniem rok 2024 może stracić przewagę nad 2024 do okolic 25.04, a jeśli by się to nie udało, to raczej 1 dekada maja pozamiata sprawę.
6. 2000 - Trochę zapomniany przypadek, a warto pamiętać, że jednak luty i marzec w tamtym roku wyraźnie wspomagały przyśpieszenie wegety. I nawet jeśli pierwsza połowa kwietnia to nieco osłabiła, to strata do 2024 roku na etapie 15.04 nie była jakaś gigantyczna. Druga połowa kwietnia była jaka była i myślę, że spokojnie koło 23-25.04 rok 2000 może znowu być górą. A jak nie, to coś w niedalekim czasie później. Dominacja ciepła i lampy, przerywana krótkimi strzałami PA, trwała wtedy do około 15.05 i naprawdę nie wierzę w to, aby ten rok dał radę utrzymać przewagę - obok 2002 i 2018 to moim zdaniem pewniak, do prowadzenia nad 2024 gdzieś w połowie maja
Ewentualne inne przypadki - 2020 (tu najwcześniej koło 24.04, jakby w tym roku bubu chwile potrzymało), 2016 (tu mega ciężko by było, taka szansa realna to dopiero koło 5-7.05), 2015 (tu cień szansy gdzieś na etapie 28.04), 2011 (tu dzięki kwietniowi jak wtedy wyglądał cień szansy jest koło 29.04), 2009 (trochę j.w. - sam kwiecień mocno pracował), 2007 (tu ewentualnie po tamtym ociepleniu z 23-28.04 mogłoby być mocniej, ale raczej na chwilę), 1990 (z uwagi na to, jak wyglądała większość tamtego kwietnia, to też szansa iluzoryczna i też wymagająca bubu w tym roku).
Na utrzymanie prowadzenia do końca kwietnia 2024 daje jednak pewne szanse - wymogiem by było skrócenie bubu do minimum (w odwołanie ciężko mi uwierzyć) i jednak jakiś mini strzał poważniejszego bordu na koniec kwietnia. Jednak przykład choćby 2017 roku pokazuje, że wegetacja może naprawdę totalnie stanąć w miejscu jak przyjdzie bubu i naprawdę nie wykluczałbym skrajności w drugą stronę, że gdzieś na majówkę rok 2024 będzie miał najsłabszą wegetę w wieku oprócz 2021, 2022, 2017, 2013, 2005, 2003 i 2001 - to są moim zdaniem w 100% przypadki nie do pokonania do tego czasu.FKP - 6 Kwiecień 2024, 22:05 kmroz, Taka analiza byłaby trafniejsza za te 10 dni, kiedy to ewentualne ochłodzenie miałoby nadejść. Jednak przez te następne 10 dni wegeta może pójść do przodu na tyle, że już koło 20.04 kwiecień 2018 zostanie zmieciony z planszy. Trudniej będzie pokonać kwiecień 2019, gdzie ta wegetka na koniec była jeszcze nieco szybsza, ale wydaje mi się, że jest to w zasięgu ręki. Także kwiecień 2024 moim zdaniem ma ogromne szansę być rekordowy wegetacyjnie (podobnie jak poprzednie miesiące tego roku poza styczniem). Maj natomiast to osobna historia, on będzie musiał sam sporo popracować nawet przy konkretnym wegetacyjnym dziedzictwie. Pokazuje to choćby przykład wiosen 2012 i 2014, gdzie pod koniec kwietnia 2014 wegetka była dalece bardziej posunięta, niż w 2012 roku (oczywiście ten bord na koniec sporo nadgonił, ale i tak w 2014 było szybciej). Jednak pamiętam doskonale, że już 22 maja stan roślinności był dokładnie taki sam. Także uważam, że to raczej maj będzie musiał unikać bubu, bo kwiecień ma już odwalony kawał roboty przez samego siebie i dwa poprzednie miesiące.