FKP - 24 Marzec 2022, 18:16 
kmroz - 24 Marzec 2022, 20:51 Na drugą połowę niestety tak Jacob - 6 Lipiec 2022, 14:21 +: styczeń, luty, marzec, sierpień i wrzesień N: kwiecień, maj, czerwiec i lipiec -: październik, listopad i grudzień kmroz - 6 Lipiec 2022, 23:12 + styczeń, luty, marzec, czerwiec N kwiecień, maj, wrzesień, listopad - lipiec, sierpień, październik, grudzień FKP - 5 Marzec 2023, 20:46 I 2/10 II 2/10 III 0/10 IV 3/10 V 6/10 VI 6/10 VII 3/10 VIII 3/10 IX 0/10 X 4/10 (za kasację życia na samym początku) XI może być i 10/10, obojętny miesiąc dla mnie, chyba, że zabija chłodem xD XII 10/10, fajny weźdajbieli, bez wad xd Jacob - 5 Marzec 2023, 20:50 FKP, moim zdaniem przesadzasz z tą ocena listopada i grudnia, bo przeżyłeś kilka bardziej zbliżonych twoim oczekiwaniom. Z drugiej strony bardziej powinieneś śmiecień docenić, 2 połowa mocno w twoim stylu. Podobnie maj, jak mało który szczędził dotkliwych chłodów. No i października za kolejność przesadnie się czepiasz xD FKP - 5 Marzec 2023, 20:52 Jacob, W drugiej połowie kwietnia i w maju nie brakowało solidnych ochłodzeń, niby one są normalne wiosną, ale po takiej patologii, jaka panowała w tamtym roku do 15 kwietnia, a właściwie zaczęła się już od początku grudnia 2012, to oczekiwałbym co najmniej wiosny takiej, jak w 2018 xd Wiosna 2013 to upośledzona wersja wiosny 2018 moim zdaniem. Jacob - 5 Marzec 2023, 21:05 FKP, jedynie mogę się zgodzić, że 23 - 28.05 było silne ochłodzenie, ale poza tym to tamta wiosna od 11.04 serio dała Ci wiele dobra https://meteomodel.pl/aktualne-dane-pomiarowe/?data=2013-05-31&rodzaj=da&wmoid=12360&dni=60&ord=asc FKP - 5 Marzec 2023, 21:30 Jacob, Jednak do 11.04 patola równa tej z 1.01.2023, więc nie mogę nie brać tego pod uwagę. Ale sama druga połowa wiosny całkiem dobra, nie brakowało gorszych ostatnio xd Jacob - 21 Kwiecień 2023, 16:25 Styczeń: 9/10 Luty: 7/10 Marzec: 6/10 Kwiecień: 4/10 Maj: 6/10 Czerwiec: 5/10 Lipiec: 5/10 Sierpień: 5/10 Wrzesień: 4/10 Październik: 3/10 Listopad: 4/10 Grudzień: 3/10 Poza początkiem jego główną zaletą był brak większych wad, poza sielską nudą letnią i patologicznymi okresami w październiku i grudnia (jednak i tak nie były one jakoś wybitnie wredne jak na swoje możliwości, co też doceniam). Nie mniej jednak obrzydł mi tamten rok, przede wszystkim lato i mam tu na myśli właściwie wszystkie 3 miesiące poza 1 dekada czerwca i poza przełomem lipca i sierpnia (no i jeszcze kilka dni na początku lipca, poza tym nudą do wyrzygu) i w mniejszym stopniu wiosna, takiego porządnego wiosennego ciepełka było za mało i nie podoba mi się dominacja złośliwości w 2 połowie tamtej wiosny. Rok owszem jeden z najlepszych, ale poza początkiem nic z siebie nie dał, jedynie szczędził najgorszego jak tylko mógł. |
||||||
