Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Drugie kwartały 2001-2020
kmroz - 10 Marzec 2022, 17:26 Drugie kwartały 2001-2021
Zacznę od tego, że na moją ocenę wpływa tutaj najbardziej maj z czerwcem. Kwiecień ma wagę mniejszą i tylko jeśli naprawdę jakoś drastycznie się zachowa, jak np 2009, 2019 czy 2020, to ocena przez to będzie niższa. Ogólnie wiadomo, w maju im cieplej im bardziej burzowo tym lepiej, w czerwcu również, ale w tym miesiącu już nie tak bezwzględnie, trochę cumulusa z ujemną anomalią nie zaszkodzi. O ile w maju toleruje zimne pluchy (byle nie z całodobowym +10 bo to przegięcie), to w czerwcu już bardzo, bardzo nieprzychylnie na nie patrzę. Ogólnie w czerwcu bardzo zależy na antyzłośliwości, w maju już nie tak bardzo, a w kwietniu to praktycznie w ogóle.
No to lecimy po kolei
2001 - Kwiecień mało drastyczny, ale to jego jedyny większy plus, duet srajowo-ścierwusiowy najgorszy z możliwy, głównie przez pierwsza połowę ścierwusia. Ocena 2/10
2002 - Tutaj słabo z opadami, co było paradoksem, bo pod względem burz spisał się ten kwartał naprawdę nieźle, można sądzić, że stacje w moim regionie padały ofiarom tego, co Kurort w dniu uuglobciowania. Ogólnie kwiecień mocno doceniłem, chociaż wolałbym, aby ta pierwsza dekada dała bieli, co do maja, to poza tymi pustynnmi wstawkami też cenie, a czerwiec mieszane uczucia, ale u mnie nie był tak złośliwy, jak u Jacoba. Ocena 6/10, główny minus za niedobory opadowe
2003 - Kwiecień z wiadomego powodu doceniłem, naprawdę po tym miesiącu ciężko liczyc na coś ciekawego, a okres 5-10.04 co by nie mówić był mega ciekawy. Duet maj-czerwiec był niezły, tylko ten okres 24.05-12.06 mnie boli, to była przesada, chociaż i tak w dużej mierze był to rześkawy cumulus xd Ocena 7/10
2004 - Kwiecień przyzwoity, a nawet dobry, ale jak mówiłem dla mnie to nie ma aż takiego znaczenia, za to duet sraja i czerwca niestety fatalny. Ale jednak czerwiec miał pewne pozytywy, nie to co 3 lata wcześniej, no i kwiecień był ciut lepszy, więc ogólnie ocena taka typowo mierna. Ocena 3/10
2005 - Susza, przerwana skrajnie lodowymi pluchami w 1 połowie sraja i lokalnymi burkami między 14 a 26.06. Kwietnia niestety nie czuję, zero takiej przyjemnej wiosny poza pojedynczymi dniami (u Piotra i Jacoba był lepszy), sraj wiadomo jaki, a co do czerwca, to od 14.06 włącznie był nawet niezły i zdecydowanie wolę go od 2001 i 2004. Jednak z uwagi na niemal brak wyraźnych pozytywów, muszę dość mocno zgnoić. Ocena 3/10
2006 - Tutaj niestety nie jestem jakoś mocno przekonany, mimo, że wyraźnie lepszy od poprzedników. Kwiecień niby taki okej, ale niektóre dni w drugiej połowie mnie mocno odpychają, plusem była ta plucha pod koniec, do której mój region miał niesamowite szczęście, z uwagi na panujące przy niej wysokie temperatury. Co do maja, to poza Czasem Euforii 14-23.05 (a właściwie, to nie oszukujmy się 14-20.05) był taki sobie, te pustynne amplitudy mnie nie przekonują. Czerwiec też niestety strasznie suchy i miał absurdalnie zimną pierwszą dekadę, chociaż na plus, że pod cumulusem. Ocena 5/10
2007 - A tu z kolei pragnę wyciągnąć koło ratunkowe, o którym na początku napisałem, że jestem gotów przymknąć oko na kiepski kwiecień, jak maj i czerwiec się spiszą. Drastyczność kwietnia była o tyle niewielka, że co dekadę przeszła jako taka plucha, no i że jednak był bubulkowy w większości. Co do maja, to pomijając początek był całkiem okej, chociaż to nie to co w Toruniu, czy tym bardziej Wrocławiu xd No a czerwiec wiadomo, bardzo lubię, chociaż no mega lokalne były te burze w gorącym okresie. Ogólnie dobry kwartał, ale z uwagi na pewne nieciekawe wstawki, nie mogę ocenić bezkrytycznie. Ocena 7/10
2008 - Ten to niestety marność, kwiecień niby nienajgorszy, ale no to co mówiłem, małe ma to dla mnie znaczenie, i tak był mdły. Maj i czerwiec niby nie takie złe jak w 2001 i 2004, ale jednak przeraziły swą pustynnością i lodówką, co ciekawe nie tylko nocną. Z maja pozytywnie oceniam tylko początek, z czerwca jako tako ostatnią dekadę, chociaż lód niektórych nocy i paskudnie niska wilgotność niektórych dni i tak odpycha. Ocena 3/10
2009 - Na wiadomo jaki kwiecień mógłbym nawet przymknąć oko, ale niestety maj z czerwcem też się nie popisały. Maj w pierwszej połowie poza 8-10.05 to niestety dno dna, co do drugiej połowy to niby nadal lubię, no ale miała te lodowe lagi, nie to co 10 lat później Czerwiec niestety do 22go był benadziejny i tylko pojedyncze burkowe dni z jako takim ciepłem mogę ocenić na plus, a i ostatnia dekada nie bez wad, dni 24.06 i 26-27.06 to była jednak kpina. Ogólnie kiepski kwartał, ale za niektóre burki maja i czerwca z błotem mieszać nie będę. Ocena 4/10
2010 - Wyraźnie lepsza od poprzednich. Kwiecień poprawny, maj daleki od włodawskiego, lecz bił na głowę toruński, katowciki czy sądecki i bardzo go cenię za naprawdę brak lodówki. Co do czerwca, to jego początek był fajny, jeszcze potem niektóre epizody, rześkiego cumulusa z drugiej połowy też jako tako cenię, no ale ostatnio się mu przyglądałem i z tym lodem nocnym to przegiął. Moim zdaniem taka zwyklacka, nieurągająca, ale nie dająca też wiele radości. Ocena 6/10
2011 - Opadowo mój region miał farta z kwietniu i maju, ale w czerwcu już niestety nie aż tak. Co do pozostałych aspektów, to na pewno do kosza cały ruchomy miesiąc 13.04-12.05, ale reszta nawet niezła. No ale mimo to jakoś się nie zachwycam mocno, bywało lepiej. Wydaje mi się, że podobna jakość jak przed rokiem, chociaż tym razem to raczej bardzo fajne akcenty przeplatały się z drastycznymi. Ocena 6/10
2012 - Okresu od 26.04 do 6.06 bym się chętnie pozbył, a to własciwie połoa tego kwartału Kwiecień i czerwiec jednak w większości były niezłymi miesiącami, na pewno czerwiec całkiem spoko, bo pomimo tego strasznego początku wypadł w normie, taki trochę 2005, ale wzbogacony o burki i w dodatku jednak odcinający się od lodu tydzień wcześniej. Ale z uwagi na sraj jakiejś bardzo wysokiej oceny dać nie mogę, niemniej sobie uświadomiłem, że nawet szanuje xd Ocena 7/10
2013 - Kiedyś wysławiałem, jednak widze, że kwiecieiń i maj takie cudowne nie były, miały raczej pojedyncze fajne akcenty. Dopiero czerwiec naprawdę lubię jako całokształt i uważam za zdecydowanie najlepszy w tym wieku przed 2020, bo on to jednak była inna liga. Ogólnie jednak chyba i tak najlepszy drugi kwartał. Ocena 8/10
2014 - Tutaj niestety kicha. Fajne akcenty w 2 połowie kwietnia, mimo drastycznych wstawek, momentami fajne epizody w maju jak 6-9.05, 16-20.05 czy 26-27.05, to za mało bym mógł nawet neutrala dać. Niestety było też dużo złego, co podkreślił fatalny czerwiec. Pod względem burz niby git, ale jednak esencjonalny miesiąc, czyli czerwiec zawiódł również w tym kontekście. Kiepska, ale daleka od fatalnych, mimo wszystko. Ocena 4/10
2015 - To chyba moja główna kość niezgody z Jacobem, chociaż wynika głównie z różnic regionalnych. Kwiecień szanuje za fajne incydenty i ciepłe burki z 26 i 28.04, naprawdę wiele po tym miesiącu nie oczekuje. Maj? Okres 4-20.05 niezmiennie uważam za przykładną majową wiosenkę i nawet ta jedna noc wstydu i 2-3 bubu dni tego nie zmieniają, zresztą ostatnia dekada też miała przyzwoite momenty. Czerwiec jakoś budzi moją słabość, o ile do 11.06 był to taki czerwie 2000 w pigułce, to od 12.06 nawet mam do niego jakąś słabość, tak naprawdę tylko 18-23.06 był okresem do śmietnika. Ogólnie naprawdę znośny drugi kwartał, niczym jakoś bardzo nie urągał, opadowo dopiero czerwiec się zwalił, wydaje mi się, że całkiem przyzwoity, ale swoje wady niestety miał. Ocena 6/10
2016 - Z kwietniem mam duży problem. Od 6 do 20.04 to mogło być coś NAPRAWDĘ fajnego, no ale kurczę, czemu to były tylko takie liczne kapuśniaczki, gdzie miejsce na prawdziwe kwietniowe deszcze? W sumie o maju mogę to samo powiedzieć, dużo ciepłych burek, ale słabych i lokalnych. Do tego ta wilgotność w niektóre dni i te parszywie lodowate noce, no niby poprawny miesiąc, ale to nie to. Najbardziej lubię czerwiec. Okres 6-13.06 to nawet nie rześki cumulus, to był lodowy cumulus, ale i tak swój urok miał, a do reszty tego miesiąc nie mam żadnych uwag. I właśnie chyba ten czerwiec plus okres 25-31.05 sprawiają, że uważam go za jeden z lepszych 2 kwartałów, chociaż i kwiecień poza obwarzankami dało się lubić. Ocena 7/10
2017 - Tutaj niestety kaszana. O ducie śmietnio-srajowym nie ma co gadać, nie licząc 4-6.05, 21-26.05 i ewentualnie 29-30.05 to naprawdę było łajno, kwietnia też nie mam za co lubić, chyba tylko brak drastyczności jest plusem. Co do czerwca... no na serio jakiś taki mikry był do 17.06, niby fajny, rześki cumulus i okresowe ocieplenia z burkami, ale kurde naprawdę, gdzie jakieś lato... Dopiero ta ostatnia dekada była jak dla mnie super, ale i ona miała takie różne bubu wstawki jak 24.06, 26.06 itp. Ogólnie kiepski, ale czerwiec mimo niekłamanych wad był jednym z lepszych, więc gnoić nie będę. Ocena 5/10
2018 - Fenomenalny termicznie, od 8.04 do 21.06 z naprawdę pojedynczymi przerwami był szalonym maratonem gorąca. W kwestii pogody szanuje okresy 10-16.04 (2 burki, w miarę ciekawe niebo), 23.04-2.05 (wcale nie tak mało chmur, regularne burki i deszczyki, no i termicznie super) i 16-26.05 (dużo burek, fenomenalna suma opadów i ciepło, chociaż pojedyncze dni były pustynne z lodowatymi nocami, no ale cóż, druga połowa maja 2019 to rarytas). W czerwcu w zasadzie nie ma nic szczególnie dobrego i ostatnio jakoś znowu mocno go znielubiłem. Ogólnie na pewno jako całokształt przegiął z lampą i z nieregularnością opadów. Ocena 5/10
2019 - Wielka susza i pustynia vs Czas Euforii. Naprawdę. 2 połowa maja 2019 to taki fenomen, że jakoś serce mi podpowiada, by dać ocenę co najmniej neutralną. Ale jednak. Jak sobie przypominam wredote i drastyczności śmietnia. Jak sobie przypominam pustynne i pochmurne lodówy w pierwszej połowie sraja. I wreszcie jak sobie przypominam upalną pustynię w czerwcu, z okresem jako tako znośnym tylko od 13 do 23.06, to mnie coś strzela. Ocena 4/10 - wynikająca tylko z tego, że okres 17-28.05.2019 to fenomen nad fenomeny, którego w maju u mnie nie było jeszcze nigdy i możliwe, że już nigdy nie będzie.
2020 - W zasadzie to samo co rok wczesniej. Pustynia w śmietniu bardziej wyrazista, ale z drugiej strony jednak spokojniejsza termicznie. Maj zupełnie inny niż rok wcześniej - od początku już był wilgotny, ale przy tym dawał lodówką jak głupi. O dziwo poza może 5-6.05 był nawet jako tako antyzłośliwy, ale w maju za plus tego nie uważam. Przeżycie okresu 12-23.05 było jak fascynujące, tak okropne. Co do czerwca, to początku nie lubię, ale ogólnie był to świetny miesiąc, chociaż w większości Polski była to inna bajka... Ocena 4/10, niby okres zajebistości był dłuższy niż rok wcześniej, ale z drugiej strony ta bezburzowa, lodowa smuta się naprawdę przeciągała.
2021 - Oj niestety złośnik. Kwiecień jak Boga kocham, poza 7.04 i 17-18.04 nie dał naprawdę nic ciekawego... Maj również, trochę wybielałem ten okres 13-17.05, ale prawdę mówiąc to było i tak takie byle co. Do 9.05 w ogóle horror, a od 18.05 też chłodnawy, chociaż cenię za brak drastycznych dni, jednak stabilne tmax>17 stopni to coś co jako tako trzeba docenić, do tego u mnie sporo cumulusa. Czerwiec do 21go był klaunem, mimo tego, że okres 4-11.06 osobiście oceniam nieźle. Ostatnia dekada szapo ba, chociaż mogła się bardziej postarać z burzami, 22.06, 24.06 i 25.06 to trochę mało. Ocena 3/10, bo w większości było niefajnie, a fenomen nijak nie dorastał do tego, jaki był w poprzednich 2 latachkmroz - 5 Kwiecień 2022, 22:13 Teraz spróbuje zrobić ranking, uprzedzam że od ostatniego posta minął miesiąc i mogą być pewne różnice (na pewno stałem się wrogiem jakiejkolwiek pustyni, obojętnie jakiej termicznie)
1. 2013 - O ile wybrać takie TOP5 byłoby w miarę łatwo, to znaleźć jednoznacznego zwycięzce było mi bardzo trudno. I nadal do tego wyboru nie jestem przekonany, ale postanowiłem pójść jednak za pierwszą myślą i nie kombinować zbytnio Na pewno z dzisiejszej perspektywy bardzo docenią 1 dekadę kwietnia - wtedy ten raj serio trochę potrwał, a nie tak jak 9 lat później raptem 2 piękne dni. Reszta kwietnia oraz maj w ogólnym zarysie złośliwe, ale w tej złośliwości znalazło się jednak niemało ciekawych akcentów w postaci cieplutkich burek. Może ginęły one w cieniu bordowych pustynii, czy bubu-pluch (to drugie to głównie 23-28.05), ale jednak... były, czego o wielu innych kwietniach i majach niestety nie można powiedzieć. No i po takich przyzwoitym ducie śmietniosrajowym, przyszedł fajny Czerwuś, który jakby wyjąć 2020 byłby dla mnie chyba Królem - w zasadzie wszystko w nim przebiegało idealnie, a szokujące jest to, jak wbrew pozorom był on u mnie antyzłośliwy, przynajmniej jeśli patrzeć na opady, a nie usłonecznienie. No i ten wilgotny całokształt, który w połączeniu z pierwszym kwartałem dał serio raj dla przyrody.
2. 2003 - Tutaj również dużo dla mnie znaczy to urozmaicenie kwietnia - w tym wypadku okres 6-11.04. Reszta tego miesiąca to raczej dno, ale też plus, że przy tej pustynii nie było szaleństw z termiką. Co do maja i czerwca to były niezłe, maj mimo, że jest daleki do przekonania mnie, to i tak chyba najlepszy w wieku, a czerwiec miał sporo lepszych alternatyw, ale bez tej pierwszej dekady byłby mimo wszystko przyzwoitym miesiącem. Na pewno mniejsza złośliwość niż 10 lat później, ale z drugiej strony też z mniejszej złośliwości wynikły siłą rzeczy mniejsze opady. I dlatego jest drugie miejsce.
3. 2016 - Już druga na tej liście suszarka. Tym razem kwiecień bez tych ciekawych urozmaiceń , ale jednak mający swoje spore plusy, jak na przykład trzecia pentada. Był to też ostatni kwiecień nie bubu/pustynny. Co do duetu maj-czerwiec, to jak dla mnie mega paradoksalny - pod względem ilości, a nawet jakości burz zapisał się naprawdę super, a jednak były niskie sumy opadów (pomijam ten mityczny 26.06 z Pruszkowa, to było zbyt lokalne) i sporo pustynnych warunków. Na pewno bywało lepiej, no ale mimo wszystko cenię to trio.
4. 2017 - Kwiecień ostatnio na powrót bardzo doceniłem. Kij mnie już ta złośliwość, takie bubu-opady też są bardzo ważne, a do końca kwietnia nic do nich nie mam. To co mi tu nie pasiło to w sumie maj, który jednak miał u mnie swoje przebłyski, czego o każdym maju nie można powiedzieć. No i w końcu czerwiec, który jednak na każdym etapie potrafił przywalić ciepłą burką, a że po drodze do około 17.06 było sporo mocno nieletnich nocy - trudno. Niestety takie realia czerwców, nawet w 2021 to się zdarzało. Na pewno dużym bonusem była 3 dekada tego miesiąca.
5. 2010 - Tu już naprawde nie wiedziałem co dać, więc zdecydowałem się na taki mocno neutralny wybór. Kwiecień ostatnio trochę znielubiłem, dał dużo pustynii, miał lodowate noce i był suchy. Ratuje go kilka burz i brak zacięć wyżowych, co w śmietniu jednak trzeba mocno docenić. Co do maja to jednak u siebie złego słowa nie powiem, Włodawa to nie była niestety, ale jednak w całokształcie uniknął jakichś drastycznych chłodów i umiał dać ciepłego deszczyku i trochę burek. Czerwce bywały lepsze, ale ten tak do 13.06 oceniam bardzo pozytywnie, dopiero ta druga połowa odleciała z tymi zimnymi nocami.FKP - 5 Kwiecień 2022, 22:20 Czerwiec 2013 miał nieletni okres pod koniec.Jacob - 5 Kwiecień 2022, 22:32 Dam tylko od najlepszego do najgorszego
1. 2016
2. 2007
3. 2011
4. 2003
5. 2013
6. 2002
7. 2012
8. 2006
9. 2005
10. 2019
11. 2010
12. 2009
13. 2014
14. 2020
15. 2017
16. 2018
17. 2004
18. 2008
19. 2015
20. 2021
21. 2001Jacob - 19 Styczeń 2023, 22:37 ++: 2004, 2013 i 2014 (żaden nie zachwyca)
+: 2007, 2012, 2016 i 2017
N: 2005, 2006, 2009, 2010 i 2020
-: 2015, 2019, 2021 i 2022
--: 2008, 2011 i 2018kmroz - 19 Styczeń 2023, 22:39 2011 w najgorszej grupie mimo wszystko mnie zaskakuje xd No i 2013 tak wysoko też dziwi, ale to pewnie z "braku opcji"Jacob - 19 Styczeń 2023, 22:49 kmroz, z 2013 to było dokładnie jak mowisz . Z drugiej strony 2011 może i zbyt demoniz nie doceniając ciepłych burz, ale przeraża mnie jednak jak bardzo lampowy był to kwartał Jacob - 12 Czerwiec 2023, 14:57 1. 2002
2. 2016
3. 2014
4. 2013
5. 2007
6. 2004
7. 2009
8. 2012
9. 2017
10. 2020
11. 2006
12. 2003
13. 2022
14. 2019
15. 2011
16. 2010
17. 2015
18. 2001
19. 2021
20. 2005
21. 2008
22. 2023* (tu jak baby ksionże do końca będzie się starał odzyskać resztki honoru to może dam wyżej od 2008)
23. 2018Jacob - 9 Sierpień 2023, 19:08 Update