Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Top/antytop7 por ciepłych XXI w. (maj-wrzesień)
Jacob - 24 Marzec 2022, 21:23 10. Pora ciepła 2010
Maj: . Właściwie to nic dobrego, góra kilka pozytywnych dni, ale to już nawet maj 1980 sam w sobie miał nawet więcej zalet i fajniejsze okresy xD.
Czerwiec: on mi się naprawdę podoba i sporo antyzłośliwosci miał, chociaż wkurzają mnie te trzy epizody dwudniowego paskudztwa we wszystkich dekadach, ale na S/SE to taka była większość tamtego czerwca . Więc na toruńską wersję nie ma co narzekać xD.
Lipiec: jego też nie lubię chociaż trochę mniej niż maja xD. Bardzo doceniłem okres 13-18.07, ale taki 25-28.07 do reszty straciłem jakikolwiek szacunek
Sierpień: 9-25.08 złoto . Końcówka to wielkie rzygi , fanem początku też nie jestem bo dość złośliwy . Ale i tak był to zdecydowanie jeden z najlepszych sierpniow, bardzo rzadko się zdarza w tym miesiącu taka ilość ładnych i sensownych burek
Wrzesień: jego to tak średnio lubię. Na bardzo duży plus 1 petanda miesiąca i jeszcze pojedyncze ekscesy. Szkoda, że nie było ujemnych tmin, bo sporo przez to traci
Podsumowując: bardzo gówniany maj i lipiec , ale za to bardzo dobry sierpień i naprawdę dobry czerwiec, do września mam mieszane uczucia, na pewno bym go dużo mniej lubił gdyby zaczął się 5 dni później xD.
Maj: w toruńskiej wersji niezbyt ciekawy, ale o tak nie najgorszy. Na pewno nie porównywalnie lepszy niż 2020-21, o takim 2010 nie wspominając . Na plus brak dłuższych przerw od opadów niż 8 dni, ale poza niezbyt mocnymi opadami z dni 15-18.05 to były tylko pojedyncze burki, co z jednej strony jest na plus, bo zdecydowanie wolę burze od pluch w maju, tylko szkoda, że było ich tak mało przy jednak bardzo dużej ilości pustyni
Czerwiec: do niego nawet ciut się przekonałem, ale dalej go nie lubię. Właściwie na duży plus tylko ładna burka z 1.06 i jeszcze opad w nocy 10/11.06. No i jeszcze antyzłośliwe akcenty, które chyba nawet trochę przesądziły ze swoją mocą . Na duży minus drastyczna paskudnosc z dni 23-26.06 . W drugą stronę nie było wcale za dużo drastycznosci, bo najcieplejsze dni nie miały tak pustynnego zachmurzenia, ale tylko pod tym względem nie był złośliwy, bo pod innymi względami już jak najbardziej
Lipiec: jego całkiem lubię, zwłaszcza 2 połowę, choć tak naprawdę głównie okresy 14-19.07 i 25-30.07. Trochę mnie wkurza pustynnosc okresu 21-24.07 i jeszcze 31.07 no i jeszcze wcześniej w mniejszym stopniu 4-5.07. Jeszcze na minus złośliwy loch 2 i 12-13.07. Ogólnie spoko lipiec, ale nie jakiś super
Sierpień: jego też trochę polubiłem, bo miał trochę sensownych, choć raczej i tak słabych burek, ale chodzi mi o temp xD. Szkoda, że tyle pustyni, ale na szczęście nie był jakimś szczególnym zlosliwcem jak 2020 czy może nawet od 2019 trochę mniej złośliwy xD.
Wrzesień: niestety wiele łajna . Na duży plus okresy 13-14.09 i 25-30.09, ale reszta to nic dobrego
Podsumowując: niezbyt ciekawa pora ciepła i niestety już miała sporo złego, ale chociaż lipiec był dość sensowny, zwłaszcza druga połowa. Maj i sierpień też mogę uznać za niezbyt szkodliwe za pewne elementy, gorzej z czerwcem i wrześniem
Maj: na pierwszy rzut mojego antyzłośliwego oka, wręcz odrzucający miesiąc, ale jak mu się lepiej przyjrzeć to miał swoje mocne chwile, głównie oczywiście 10-14.05 no i w mniejszym stopniu też 23-26.05, dalej już było za zimno na takie opady. W dużej mierze szanuję ten miesiąc, ale ta pierwsza dekada mnie strasznie wkurza
Czerwiec: on to już był obrzydliwym zlosnikiem jak mało co, z dużą przewagą lochowego bubu . Zero fajnych, letnich burz jedyne co to słaby bubu pierd z 13.06. Czerwiec 2021 pod względem samej ilości burz był tak samo beznadziejny, ale nie musiałbym przeżywać 13.06.2002, żeby wiedzieć, że tamta burza była gówno warta w porównaniu do 22.06.2021
Lipiec: niestety tu podobnie jak czerwiec, bardzo dużo złośliwości . Jednak nie był takim dnem przez ładna burkę z ładnym opadem z 18.07. Chociaż w przeciwieństwie do czerwca miał jakiekolwiek zalety, okres 14-18.07 mogę uznać za naprawdę udany. Z resztą w sumie to nawet cały okres 3-21.07 był dość znośny, choć i tak daleki od zdecydowanego pozytywu . Na spory minus suchowiejny ogień z dni 9-10.07 , ale już sam początek miesiąca i ostatnia dekada to mocne rzygi
Sierpień: bardzo fajna 1 połowa, zwłaszcza cudny 2.08 . Do 15.08 było naprawdę fajnie, potem już od 16.08 zaczęło się robić dość ogniście, a potem od 19.07 długa pustynia . Chociaż tu dużym plusem był bardzo słaby wiatr, przez to anomalie były niższe no i nie kurzyło się tak bardzo, co też bardzo doceniam w obecnym miesiącu.
Wrzesień: ten na pozór to już straszny złośnik i trzeba mu się naprawdę dobrze przyjrzeć . Tak konkretnych antyzłośliwych elementów to nie miał żaden wrzesień przez wiele ostatnich lat. Parna pluszka 1.09, jedna z ładniejszych burek we wrześniu wieczorem 5.09 i w nocy 5/6.09 i kolejna wieczorem 6.09 . Potem antyzłośliwa lampka 12-13.09, której było trochę w drugiej połowie, ale głównie 24-25.09, noc pomiędzy miała tmin. prawie -3 st.
Podsumowując: bardzo słaby duet czerwiec-lipiec, zwłaszcza czerwiec tamtego roku mnie obrzydza . Pozostałe miesiące po prostu spoko, zwłaszcza wrzesień, bo maj o sierpień miały sporo nieciekawego, ale te trzy miesiące miały mocne epizody burzowe jak na swój czas i udały się bardziej niż sam środek sezonu burzowego, który poza ładną burka z 18.07 nic sobą nie reprezentował
Maj: beznadziejny złośnik, nie miał żadnych naprawdę dobrych okresów, co najwyżej chwilami był spoko, ale tyle to każdy sraj potrafi
Czerwiec: pierwsza połowa to po prostu nuda, której nadmiar ciężko docenić, potem pożarowo-kurzowe dni . Dalej na plus jeszcze piękny 22.06 i mogę też docenić ten bezproduktywny tropik z 23-25.06 i 30.06. poza tym strasznie nudny miesiąc, ale doceniam, że miał mało minusowej złośliwości poza samym początkiem
Lipiec: toruńska wersja mi ostatnio obrzydła xD, ale i tak trzeba przyznać, że był bardzo dobry
Sierpień: ten to już nic dobrego, jedynie kilka rzeskich dni fajnych, ale przy takiej otoczce tracą na wartości. Jedynie 16.08 na wyraźny plus i tyle.
Wrzesień: mimo nieciekawych ekscesów to nawet niezły. Nie był jakąś złośliwa szuja i na tle innych wrzesniow miał naprawdę mało drastycznosci, bardziej drastyczna była bardzo niska suma opadów, której jak w żadnym innym miesiącu nie odczulem. No i był mocnym klaunem solarnym, bo po 10.09 był serio lochowy prawie jak 20*7 xD
Podsumowując: bardzo zły maj i sierpień czerwiec też nieciekawy, ale już mniejsze zło no i bardzo fajny lipuś oraz naprawdę sensowny wrzesień
Maj: doceniam są dynamikę i sporo fajnych burek, ale wiadomo lodowatego łajna trochę było
Czerwiec: jego coraz mniej lubię, ale doceniam np. burki z 5.06 i poranek 9.06. Poza tym dużo rzeskosci i niestety trochę złośliwego łajna, ale i tak całkiem zgnoic nie umiem
Lipiec: jego coraz bardziej lubię, choć tu mocno mnie wnerwil 12.07 i w mniejszym stopniu 1.07. Poza tym też sporo pożaru, więc kochać tego lipca nie będę, ale jako tako szanuję
Sierpień: jego to juz nie lubię za rażąca złośliwość . Niby nie miał okresów lochu w 2 i 3 dekadzie, ale obrzydza mnie to niemal codziennie mżenie i sporą ilość chmur
Wrzesień: miał krótkie chwile antyzłośliwej euforii, a tak to tylko rzygi
Podsumowując: najbardziej z całej pory ciepłej chyba mnie przekonuje maj, na tle reszty, obok niego lipiec, potem jeszcze czerwiec mogę uznać za jako taki, ale już sierpień i wrzesień , ale i tak nie duże minusy. W sumie ta pora ciepła cały czas była nieciekawa, ale po prostu mało drastyczna.
Maj: całkiem niezły, zwłaszcza 2 połowa, ale za bardzo mnie nie przekonuje
Czerwiec: dużo obrzydliwości, zwłaszcza do końca tetrykowej wiosny . Koncowka dobra, ale wiadomo dużo gorsza niż na wschodzie
Lipiec: bardzo dynamiczny i bardzo mi się podoba, jedyne czego się mogę czepić to kilka pojedynczych złośliwych dni, które były tylko przejściowe
Sierpień: lipiec się wyszalal, to sierpień był nudny jak flaki z olejem, pod każdym względem dużo gorszy od często porównywanego do niego lipca 2013, pozbawiony burzowego lata, nieporównywalnie suchszy i nieporównywalnie bardziej pustynny
Wrzesień: kontynuacja nuda, po krótkim lochu na początku miesiąca chociaż doceniam, że było trochę fizycznych nocy, a nie tylko suchowiej jak 3 lata wcześniej
Podsumowując: Bardzo dobry lipiec i całkiem spoko maj, czerwiec już raczej zły choć resztki godności zachował, a sierpień i wrzesień to mocne rzygi
Maj: zwykły pustynnik, jedyne co dobre to, że w tym wszystkim trzymał się cały czas okolic normy termicznej, ale nudny do wyrzygu. Doceniam jedynie, że ten loch nie był taki zimny i mokry jak dalej na S i E.
Czerwiec: pierwsza połowa strasznie złośliwa co by nie było . Od 17.06 nawet spoko.
Lipiec: on to już mnie wku*wia swoją złośliwością, która w dodatku była dość niepozorna, ale była . W przeciwieństwie do czerwca dość trudno rozdzielić wyraźnie lepszy i gorszy czas, ale raczej 1 połowa >>> 2 połowa
Sierpień: byłby o wiele lepszym miesiącem, gdyby wywalić 15-17.08 no i mniejsze zakały. Podoba mi się podział na pochmurniejsza i cieplejsza 1 połowę i chłodniejsza i pogodniejsza 2 połowę, choć tak idealnie jak np. w 2013 to nie było i wkradło się więcej złośliwości.
Wrzesień: po prostu na tle innych wrzesniow nie był drastyczny i tyle dobrego
Podsumowując: bardzo słaba pora ciepła, ale nie było żadnego naprawdę masakrycznego miesiąca, po prostu wszystkie nieciekawe na takie 2/2+/3- w skali szkolnej, tylko sierpień trochę lepiej może nawet na 4- i zasłużył
Maj: mało drastycznosci, ale po prostu nic dobrego, praktycznie miesiąc bez zalet. Chociaż oczywiście kilka jako takich dni by się znalazło, ale chciałoby się czegoś bardziej letniego a nie
Czerwiec: pierwsza połowa strasznie klaunowata, a druga po prostu paskudne łajno
Lipiec: poza pojedynczymi dniami jak 6 i 8.07 pierwsza połowa była strasznym gównem, od 15.07 zaczęło robić się fajnie, a okres 19-25.07 naprawdę super , ale kocnowka niestety 2 połowa czerwca kopiuj wklej . Niestety też zdecydowanie więcej złego niż dobrego, upał z 1 petandy naprawdę drastyczny, potem w mniejszym stopniu jeszcze 18.07, ale chmury trochę uratowały ten dzień. I co najgorsze 2 okresy suchego, ale dość konkretnego PRLu konkretnie 9-14.07 i 26-31.07
Sierpień: XD, no co tu o nim pisać
Wrzesień: jakichś złotych okresów to on nie miał, ale pierwsza połowa i sama końcówka miesiąca mi się naprawdę podobają
Podsumowując: jedynym sensem tej pory ciepłej jest całkiem dobry wrzesień, a okres maj-sierpień to straszne łajno, lipca chciałem jeszcze bronić, bo faktycznie nie był tak parszywy jak pozostała trójka, ale jeden tydzień to trochę słabo jak na cały miesiąc
Maj: złośnik z dużą ilością pustyni oraz skrajności przysłoniętymi negatywną polaryzacją
Czerwiec: szanuję za to, że był bardziej anty niż złośliwy, chociaż jednak trochę łajna miał w 1 dekadzie . Nie ukrywam też, że nie przepadam za tak skrajną polaryzacją jak w tamtym miesiącu
Lipiec: doceniam, że opady nie były złośliwe i głównie były one pochodzenia burzowego. Jako całość jednak strasznie nudny i sam w sobie drastyczny
Sierpień: nie będę tu oceniać poziomu złośliwości, bo on sam w sobie nią był xD
Wrzesień: oprócz pustynnej drastycznosci dużo suchowieja i patologiczne tmin jak na takie warunki . Nawet nie chce mi się więcej pisać co o nim sądzę bo musiałbym użyć naprawdę strasznych słów
Podsumowując: straszne gówno z tej pory ciepłej, jedynie czerwiec całkiem spoko, ale reszta a w szczególności wrzesień