To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Wiosna Marzeń

kmroz - 30 Kwiecień 2020, 20:53

FKP napisał/a:
nie wiem po co były te komentarze prawiące mi wyrzuty.


Nie tyle Tobie, co pogodzie z tamtego okresu...

Kilkunastostopniowe ciepło za dnia, nocne mrozy bez pokrywy śnieżnej, niska wilgotność powietrza, lampa i wielotygodniowy brak opadów, to najgorsze co może być - prowadzi do gigantycznego wysuszania i erozji naszych gleb.

PiotrNS - 30 Kwiecień 2020, 20:57

Ja pamiętam dwie sytuacje, gdy płonęła łąka koło mojego domu. Pierwsza miała miejsce prawdopodobnie w 2008 roku (ale pewności nie mam), ale wtedy ogień udało się prędko opanować.
31 marca 2011 roku, w ciepły i słoneczny dzień wracam na nogach ze szkoły do domu. Najpierw dostrzegam policję i straż przy drodze dochodzącej do mojego domu, a później widzę, że cała łąka obok (nie ta, którą widać na wielu moich zdjęciach) jest spalona. Sprawcę zatrzymano, ale nie wiem kto to był i jaki wyrok dostał. Łąka dość szybko się odrodziła, ale rodzice opowiadali mi, że był strach, kiedy płomienie strzelały na 8 metrów do góry 100 metrów od domu :(
A 26 kwietnia 2019 zapalił się kawałek lasu na "skałkach" niedaleko ode mnie, w miejscu gdzie lubiłem się bawić za dzieciaka. Dowiedzialem się o tym z lokalnych mediów, ale pamiętam że jadąc tego dnia na rowerze by porobić zdjęcia, mijałem dwie straże na sygnale.
Oficjalną meteorologiczną zimą pożarów nie pamiętam, ale w 2018 roku w sąsiedniej dzielnicy spory pożar rozszalał się tuż po pogodowej zimie, wieczorem 28 marca.

kmroz - 30 Kwiecień 2020, 20:58

PiotrNS napisał/a:
Oficjalną meteorologiczną zimą pożarów nie pamiętam, ale w 2018 roku w sąsiedniej dzielnicy spory pożar rozszalał się tuż po pogodowej zimie, wieczorem 28 marca.


W sumie może to zły przykład, bo u Ciebie tak nie było, ale u mnie tamte dwa miesiące (luty+marzec 2018) były naprawdę tragiczne dla gleb - cała masa bezśnieżnego mrozu.

FKP - 30 Kwiecień 2020, 20:59

kmroz, Do erozji naszych gleb prowadzi działalność człowieka a nie normalne, wczesnowiosenne ocieplenie. Jeszcze jedno, nawet gdyby przyszedł teraz maj 2010 to za wiele byś z tego nie miał, bo cały nasz krajobraz jest urządzony tak, by niemal całość tej wody spłynęła w p*zdu do Bałtyku, podtapiając na odchodne jakieś wsie.
PiotrNS - 30 Kwiecień 2020, 20:59

Kiedyś lubiłem takie bezśnieżne pseudociepło z nocnym mrozem i około 10 stopniami za dnia w lutym/marcu, ale po tym roku mi przeszło. Co innego jednak solidne ciepło bliskie raczej 15 niż 10 stooniom, jak nieraz w lutym 2019, takie nadal szanuję.
kmroz - 30 Kwiecień 2020, 21:00

FKP napisał/a:
normalne, wczesnowiosenne ocieplenie


Normalne, wczesnowiosnne ocieplenie to miałeś o analogicznej porze w 2001 roku, albo - w znacznie krótszej wersji - w 2011 i 2018 roku.

kmroz - 30 Kwiecień 2020, 21:12

Dobra, poszło trochę za mocno chyba, przepraszam jeśli kogoś uraziłem swoimi tekstami, każdy ma prawo lubić co chce, ja na przykład na dzień dzisiejszy kocham burze, ulewy i śnieżyce, a one też mogą stanowić zagrożenie dla życia, zdrowia i mienia, oczywiście jeśli nie zachowują umiaru.
kmroz - 30 Kwiecień 2020, 21:18

Przemyślałem temat i chyba faktycznie uśmiechnę się w kierunku wiosny 2006. Marzec miał dużo mrozów, ale oprócz tego też śniegu. Przełom marca i kwietnia przyniosły porządne, eleganckie ocieplenie z pięknymi powodziami roztopowymi. Od 4 do 16.04 przyszła zimnica, ale nie jakaś drastyczna, na pewno przystępniejsza od tej z 1 dekady kwietnia 2015. Natomiast druga połowa kwietnia i maja ciepłe, kompletnie pozbawione przymrozków, poza fragmentem pierwszej połowy maja również regularne i pogodne, opadów nie brakowało w pierwszej połowie kwietnia, ładne deszcze przyszły też na jego koniec - wyjątkowo równomierne w dodatku, a maj miał sporo burz. Owszem, nie była to wiosna bez skazy, ale na chwilę obecną chyba mnie naprawdę przekonuje...
Jacob - 30 Kwiecień 2020, 21:29

kmroz napisał/a:
Przemyślałem temat i chyba faktycznie uśmiechnę się w kierunku wiosny 2006. Marzec miał dużo mrozów, ale oprócz tego też śniegu. Przełom marca i kwietnia przyniosły porządne, eleganckie ocieplenie z pięknymi powodziami roztopowymi. Od 4 do 16.04 przyszła zimnica, ale nie jakaś drastyczna, na pewno przystępniejsza od tej z 1 dekady kwietnia 2015. Natomiast druga połowa kwietnia i maja ciepłe, kompletnie pozbawione przymrozków, poza fragmentem pierwszej połowy maja również regularne i pogodne, opadów nie brakowało w pierwszej połowie kwietnia, ładne deszcze przyszły też na jego koniec - wyjątkowo równomierne w dodatku, a maj miał sporo burz. Owszem, nie była to wiosna bez skazy, ale na chwilę obecną chyba mnie naprawdę przekonuje...


Na tą chwilę dla mnie też najlepsza wiosna, marzec z tą ilością śniegu i elegancka odwilżą na koniec jeszcze do przeżycia :-)

kmroz - 30 Kwiecień 2020, 21:30

Historycznie może lepsze 1983 i 1994.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group