To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

2010 rok - 2010 rok - najlepszy - najgorszy miesiąc

PiotrNS - 16 Wrzesień 2020, 13:26

Kmroz, pod koniec czerwca 2020 na mapkach hydrologicznych wskazujących na wilgotność gleby widniały chłodne normy w prawie całej Polsce oprócz północy Dolnego Śląska i województwa lubuskiego, czyli regionu stołecznego każdej suszy w ostatnich latach i regionu, w którym nie ma zim. Stany wód w rzekach także były w normie; wydaje mi się, że susza była już wtedy zażegnana. A na tegoroczne plony rolnicy nie narzekają, są wyższe niż w poprzednich latach.
kmroz - 16 Wrzesień 2020, 13:29

PiotrNS napisał/a:
A na tegoroczne plony rolnicy nie narzekają, są wyższe niż w poprzednich latach.


Chyba o innych rolnikach mówimy, ci z agroprofil to tylko jęczą na suszę, duuuuuużo bardziej niż ja czy Jacob (bo im było mało nawet jak padało xd)

PiotrNS napisał/a:
Kmroz, pod koniec czerwca 2020 na mapkach hydrologicznych wskazujących na wilgotność gleby widniały chłodne normy w prawie całej Polsce oprócz północy Dolnego Śląska i województwa lubuskiego, czyli regionu stołecznego każdej suszy w ostatnich latach i regionu, w którym nie ma zim. Stany wód w rzekach także były w normie;


Owszem, w czerwcu 2020 pojawiła się fala wezbraniowa na Wiśle, która między 22.06 a 3.07 zalała plaże przy moście poniatowskiego. Ale ona już dawno opadła... To samo było pod koniec maja 2019. Moim zdaniem wskaźnikiem mogą być tutaj studnie głębinowe, a te nadal u wielu osób na Mazowszu, Lubelszczyźnie czy Ziemi Łódzkiej stoją puste. Może to kwestia nie samej pogody, co ogólnego zdewastowania środowiska. Przekonamy się po prawdziwie, ekstremalnie śnieżnej zimie, jak ona nie pomoże, to już faktycznie nic nie pomoże.

PiotrNS - 17 Wrzesień 2020, 10:06

Kmroz, nie myśl sobie, że piszę to przeciw rolnikom albo że nie szanuję trudu ich pracy (w żadnym wypadku, sam pochodzę z rodziny, która kiedyś trudniła się rolnictwem), ale do tych grup i postów trzeba podchodzić z większym dystansem ;) Niestety, ale wielu rolników będzie zawsze narzekać na pogodę - jest albo za sucho, albo za mokro, albo za zimno, albo (kiedy nie jest ani za sucho, ani za mokro ani za zimno) klęska urodzaju ;) Przykro mi to stwierdzić, ale polskie malkontenctwo jest w tej grupie dość wyraźnie widoczne i chyba nigdy nie było i nie będzie takiego roku i pogody, żeby każdemu dogodzić. Nie ma co szukać suszy w każdym możliwym miejscu i czasie; zresztą takie opinie o jakich piszesz są raczej mniejszościowe wobec dużej przewagi słyszanych niemal na każdym kroku (i to poza internetem) słów na temat wielkiej suszy, którą w pełni poskromił czerwiec - największy dobrodziej rolników wielu ostatnich lat. A żniwa już się skończyły i ich rezultaty są bardzo dobre - na tyle dobre, że podczas suszy byłoby o nie bardzo ciężko.
Poza tymi najbardziej pechowymi regionami zachodniej Polski, gdzie nie ma zim, trudno doszukać się większych niż lokalne trudności jeśli chodzi o sytuację hydrologiczną.

kmroz - 17 Wrzesień 2020, 10:18

PiotrNS napisał/a:
wobec dużej przewagi słyszanych niemal na każdym kroku (i to poza internetem) słów na temat wielkiej suszy, którą w pełni poskromił czerwiec - największy dobrodziej rolników wielu ostatnich lat.


Tylko te opinie słyszysz z jakichs regionów? Te poza internetem mnie zwłaszcza ciekawią.

Ogólnie czerwiec był już dawno, od tego czasu w wielu regionach od 12.07 do 21.08 był długi okres posuchy, przerwany jedynie słynną pluchą w dniach 3-4.08, która jednak nie wszędzie dotarła, wschód i południowy wschód nawet wtedy odszedł się smakiem. Były miejsca, gdzie przez te 40 dni suma opadów nie przekroczyła 10mm....

Moim zdaniem właśnie taki czerwiec 2020 czy przełom sierpnia/września 2020 to wcale nie jest rozwiązanie problemu, a jedynie jego przejściowe zażegnanie. Niestety mamy już tak zniszczoną ziemię, że nie posiada ona de facto zdolności pełnego magazynowania wody. Musi po prostu padać regularnie, okresy skrajnie suche nie powinny występować.

Jedyna nadzieja, ale może też płonna, jest w tej porządnej zimie, może ona faktycznie dzięki powolnemu wsiąkaniu i zaniku parowania, pozwoli wreszcie odbudować zasoby wodne.

kmroz - 17 Wrzesień 2020, 10:19

PiotrNS napisał/a:
Niestety, ale wielu rolników będzie zawsze narzekać na pogodę - jest albo za sucho, albo za mokro, albo za zimno, albo (kiedy nie jest ani za sucho, ani za mokro ani za zimno) klęska urodzaju ;)


No właśnie, to by narzekali, że klęska urodzaju, jakby nie było za sucho ;)

PiotrNS - 17 Wrzesień 2020, 10:47

kmroz napisał/a:
Tylko te opinie słyszysz z jakichs regionów? Te poza internetem mnie zwłaszcza ciekawią.

Moja ciocia pracuje od lat w zarządzie spółdzielni rolniczo-handlowej i choć zajmuje się rolnictwem bardziej od strony obrachunkowej, zaopatrzeniowej i organizacji imprez typu "Agropromocja", to orientuje się dobrze w sytuacji panującej nie tylko w moim regionie, ale także w innych miejscach. Twierdzi, że mamy naprawdę dobry rok, bardzo satysfakcjonujący pod względem uzyskanych plonów. Tylko sadownikom się nie udało. Teraz też nie ma specjalnych doniesień o tym, by gdzieś występowały szczególne problemy.

kmroz - 17 Wrzesień 2020, 10:53

Pytanie na jak szeroki region Polski działa Twoja ciocia. Bo to, że w regionie podgórskim o suszę trudno, to oczywiste ;)

Ale już w okolicy Sandomierza (czyli coś koło 100km od Ciebie?) pod koniec sierpnia było drastycznie, teraz po tych dwóch pluchach (1 i 7.09) jest tam ciut lepiej, ale z tego co wiem dalej mocno narzekają.

Ogólnie rolnicy w wielu regionach mają problem z sianiem ozimych z powodu braku opadów. Mam więc nadzieję, że konkretnie popada w końcówce miesiąca, najlepiej tak jak to GFS-ik prognozuje.

kmroz - 19 Październik 2020, 21:57

1. Listopad
2. Styczeń
3. Czerwiec
4. Grudzień (gdyby nie ten 24.12...)
5. Marzec
6. Luty
7. Sierpień
8. Kwiecień
9. Maj
10. Październik
11. Wrzesień
12. Lipiec

Naprawdę dobry rok, plusy należą się spokojnie pierwszej siódemce, a minusa to chyba nigdzie nie dam. Październik pokazał co znaczy prawdziwy jesienny wyż na dłuższą metę. Od tej pory to mieliśmy najwyżej kilkudniowe incydenty takich wyżów. Za to lipiec, mimo tej koszmarnej fali i wcale nie takiej fajnej pluchy na koniec, to jednak spisał się opadowo, no i miał przyjemną pierwszą dekadę, więc minusa to jednak nie będę mu dawać.

Jacob - 19 Październik 2020, 22:02

1. Listopad
2. Grudzień
3. Styczeń
4. Czerwiec
5. Sierpień
6. Luty
7. Marzec
8. Maj
9. Wrzesień
10. Kwiecień
11. Lipiec
12. Październik

Coraz bardziej lubię ten kontrowersyjny rok ;-)

kmroz - 19 Październik 2020, 22:16

Świetny rok, co mi w nim nie pasowało, to mogę szybko wymienić.

1. Trochę niepotrzebna odwilż pod koniec lutego, stopiła taką furę śniegu i potem pierwsza połowa marca to były niemal bezśnieżne mrozy...
2. Brak ciepłych nocy w kwietniu xd (to śmieszne, bo kiedyś chwaliłem ten rok za brak przymrozków od połowy marca, ale już chyba bym wolał, żeby dowaliło -7 pojedynczo w maju, ale jednak, żeby kwietniowe noce przypominały prawdziwą wiosnę...)
3. No trochę zbyt lochowe i przy tym chłodne okresy w maju, już kij, że pluchę dawaly, ale jednak 6 dni bez słońca i to 2 razy w ciągu miesiąca, to parodia jak na maj...
4. Długa i sucha fala upału w lipcu :dobani:
5. Jedyny ciepły okres września był totalnie psuedo :nie:
6. Brak babiego lata (w rozumieniu moim i Jacoba) w październiku (niemniej chłodny październik POWINIEN tak wyglądać, coraz bardziej się co do tego przekonuje :jupi: )

I koniec xd Reszta to jakieś złe akcenty najwyżej, ale całościowo nic nie uderzało zbytnio.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group