Swoją drogą zajebisty roczek (albo potworek) mi wyszedł
W połowie marca to już sam popiół pewnie by został....
Ale potem trochę wody wróciło. Tylko już wszystko by było zwęglone i roślinność w Polsce by nie istniała.
A lato by było nawet rasowe, ciekawe, czy rekordowo ciepłe? Ale chyba nie, przewaga czerwca 2019 nad 2020 jest większa niż lipca 2014 nad 2019.FKP - 5 Wrzesień 2020, 21:49
kmroz napisał/a:
W połowie marca to już sam popiół pewnie by został....
Ale potem trochę wody wróciło. Tylko już wszystko by było zwęglone i roślinność w Polsce by nie istniała.
Bez przesady, co by się miało spalać jak niewiele wtedy rośnie i temp. oraz parowanie nie sprzyjają tak bardzo pożarom jak w lecie PiotrNS - 5 Wrzesień 2020, 21:49
Jacob napisał/a:
PiotrNS, sierpien 2020 lepszy od 2014
Żebyś nie żałował za rok
Sierpień 2020 naprawdę nie był zły, choć całkiem dobry też i nie. W 2014 roku niestety po tej najniezwyklejszej nocy przyszła pogodowa żałoba i już niewiele razy było naprawdę ładnie. Do tego jeszcze te przesadne ulewy na początku miesiąca mnie zniechęcają. Lipiec 2014 bardzo szanuję, polubiłem tego wariata Sierpień jednak to niższa liga.kmroz - 5 Wrzesień 2020, 21:51
FKP napisał/a:
Bez przesady, co by się miało spalać jak niewiele wtedy rośnie i temp. oraz parowanie nie sprzyjają tak bardzo pożarom jak w lecie
No właśnie jak nie jest zielono, to się najłatwiej pali, zdecydowanie więcej pożarów lasów i pól jest przecież wczesną wiosną niż w okresie wegetacyjnym xd Uśpioną, martwą od wielu miesięcy przyrodę, najłatwiej spalić.FKP - 5 Wrzesień 2020, 21:53 kmroz, Ale jeśli SAMO (np. od pioruna) miałoby się zajarać to o wiele łatwiej o to w lecie niż w lutym-marcu Xdddkmroz - 5 Wrzesień 2020, 21:58 Pożary od pioruna to skrajna rzadkość.
Swoją drogą, przypomniała mi się ciekawostka z 24.04.2020. Tego dnia, jak pamiętamy, płonęły biebrzańskie "bagna". I jednocześnie akurat na ten wieczór były zapowiadane burze w tamtym regionie (ostatecznie ich nie było, tylko lekko i przelotnie popadało). I właśnie tak się zastanawiałem (bo nie jestem jakimś specem xd), czy jakby piorun walnął w taki palący się obszar, to czy by nie było jeszcze gorzej? Z drugiej strony, tam gdzie wali piorun, to zazwyczaj leje.