Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
2021 rok - Sraj 20*1
PiotrNS - 30 Maj 2021, 16:49
jorguś napisał/a:
Rodzice dziś przy obiedzie: "kiedy był ostatni tak okropny i zimny maj" xd nie chcieli wierzyć, że rok temu było jeszcze zimniej
Widzę że nie jestem osamotniony... Moi rodzice od mniej więcej tygodnia też strasznie narzekają na ten maj i wiosnę, niemal przy każdej okazji. Często słyszę, że ciągle pada, tej wiosny były raptem trzy ciepłe dni i aż nie chce się wychodzić na pole (Galicja zobowiązuje ), a pogoda strasznie męczy. Moi rodzice też średnio pamiętają maj 2020, ale to pewnie z tego powodu, że rok temu była radość z tego, że w końcu pada - na temperatury można było przymknąć oko. Teraz jest mokro i zimno, a życiodajną pogodą byłoby choć trochę więcej Słońca serwowanego na ciepło. Tegoroczna wiosna jest pierwszą od jesieni 2007 porą roku, w której wszystkie miesiące są chłodne (w Nowym Sączu także marzec był lekko chłodny, a nie normalny). To dopiero trzecia taka pora roku w tym wieku - przed jesienią 2007 była jeszcze zima 2002/03. Ostatnia wiosna z trzema chłodnymi miesiącami to... 1987 kmroz - 30 Maj 2021, 16:53 Po obecnym weekendzie ocena maja 2021 spada do 4/10, ale okres 10-28.05 ma u mnie 7/10, a żeby trafiło się trochę burz i opady były nie tylko przy zimnie, dałbym nawet z 8-9.
Niemniej "srajowatość" tego weekendu dotarła i do mnie, wczorajszy dzień od początku do końca zawodził, dzisiaj lampowy poranek dawał chwilowo nadzieję, nawet się zgrzałem w bluzie idąc na korki na 10:00, jak wychodziłem o 11:30 naszły chmurska i taki wiatr, że aż mną wzdrygnęło. A to jest właśnie najgorsze, koniec maja to powinien być już taki okres, że nawet przy wietrze, chmurach, czy deszczu, odczuwalnie będzie przyjemnie i komforotowo.
Ocena spadła już nawet nie przez to, że się przejmuje tym ochłodzeniem, ale serio żenujące jest to, że ten maj nie mógł dać nawet trochę "ciepłej pompy" w końcówce, jakby to wszystko było nastawione w zegarku. Tą zawziętością aż mi przypomina 30-latkę, która zwyczajnie nie mogła chociaż jeden walony raz dać pokrywy śnieżnej utrzymującej się chociaż te marne 24 godziny.....
Tegoroczny maj docelowo - w przeciwieństwie do chociażby kwietnia 2013 czy maja 2011 - się nie odkuł za początek, mimo, że dalej oczywiście będę się upierał, że była to zupełnie inna liga Do 8/9.05 to mieliśmy tutaj prawdziwą patologię, porę chłodną nawet jak na kwiecień nieprzyzwoitą, a od 18.05 mamy "zwyczajnie chłodną" drugą połowę maja, która jednak nawet w swych najgorszych zakamarkach nie przypomina chłodnej pory roku. Haniebnych wartości jak tmin<5, tavg<10 i tmax<15 udało się uniknąć. Chociaż obecny weekend jak na końcówkę maja jest żenujący i tutaj ani przez chwilę nie zamierzam twierdzić inaczej.PiotrNS - 30 Maj 2021, 17:14 Ja też długo usiłowałem szukać pozytywów w tym maju liczonym od czasu ocieplenia, ale ostatnie dni przechylają już szalę. Praktycznie nie ma naprawdę ciepłych dni, może poza 26 maja. Inne nawet jeśli przekroczą 20 stopni, to dosłownie na chwilę, między godzinami. Jak Słońce zajdzie za chmury, wracają wspomnienia sprzed roku. O nocach nawet nie wspominam, bo po 30 nocach średnia temperatura minimalna plasuje się w pierwszej czwórce najniższych; ma szansę zrównać się z trzecim w tej kolejce majem 2004.
Te niemal codzienne opady też trochę dają w kość. Wiem, nie powinno się narzekać na deszcz wiosną, ale teraz naprawdę chmury mogłyby na parę dni dać sobie na wstrzymanie. Jest bardzo mokro, rośliny już z tego nie korzystają, zaraz zaczną gnić. Tylko nagie ślimaki się cieszą. Niech sobie pada nawet więcej, ale błagam, przy wyższych temperaturach kmroz - 30 Maj 2021, 17:15
PiotrNS napisał/a:
Te niemal codzienne opady też trochę dają w kość
Inny świat. U mnie jest codzienny brak opadów PiotrNS - 30 Maj 2021, 17:22
kmroz napisał/a:
PiotrNS napisał/a:
Te niemal codzienne opady też trochę dają w kość
Inny świat. U mnie jest codzienny brak opadów
W Nowym Sączu prawdopodobnie jakiś kwadrans temu trwający maj dołączył do pierwszej dziesiątki najbardziej wilgotnych, zbijając z niej maj 1972. Ale czy na pewno i na ile, to jeszcze się okaże. Pozostaje jutrzejszy dzień. Licząc na to, że jutro też popada, mogę spodziewać się, że tegoroczny maj zakończy się jako miesiąc z 19 dniami zaopatrzonymi w deszcz. To mniej niż w majach 2019 i 2020 a nawet 2015 (chociaż wtedy lwia część tych opadów to takie pseudodeszczyki o jakich nawet się nie wiedziało), ale nadal bardzo dużo.jorguś - 30 Maj 2021, 17:27 U mnie chyba nie będzie 4 z rzędu maja z sumą opadów >100 mm, zabraknie raczej kilka mm, choć np 13.05 akurat oficjalna stacja miała sporego pecha do sumy, ogólnie maj zapisze się jako wilgotny, tym bardziej biorąc pod uwagę niską średnią.kmroz - 30 Maj 2021, 17:32 Oceny
1 dekada maja 2019 - 2/10. Poza pierwszym dniem była to prawdziwa zimnica. Chmur sporo, ale opadów brak. Ostatnio zacząłem uważać, że przy zimnie to minusem nie jest, ale wtedy akurat to by się przydały i to bardzo....
2 dekada maja 2019 - 5/10. Poza lodówką, w dodatku obrzydliwie pluchowatą w dniach 13-15.05 było super. Dni 11-12.05 piękna majowa wiosna, 16.05 jeszcze taki przejściowy, a od 17.05 wspaniały Czas Euforii. Jednak 3 dni na 10 to sporo i nie mogę ich tak po prostu wyrzucić z oceny, zwłaszcza, że serio przegięły pałę.
3 dekada maja 2019 - 8/10. Do 28.05 prawie ideał. Ostatnie 3 dni kiepskie, ale jak sam zauważyłem, do tragedii dalekie.
1 dekada maja 2020 - 3/10. Obwarzanki ratują honor, bo tak to było straszne bubu, zarówno nocne jak i dzienne. Plus za względne usłonecznienie (dni 2.05, 4.05 i 7-10.05 to mimo wszystko przewaga słonka). Za opady plusa jednak nie dam, oceniam dekadę próżniowo i nie obchodzi mnie że była zbawienna. Plucha przy takiej zimnicy jak 5-6.05 to skandal i chyba wolałbym, żeby jej nie było...
2 dekada maja 2020 - 1/10. Ta dekada to już absolutna drwina. To co się w niej odwaliło przekracza wszelkie pojęcie. Najpierw to rozczarowanie "burzowe" 11.05.2020, a potem już jedna wielka zimnica. Nawet urodziny Piotra to u mnie żadne ocieplenie, było jakieś 17 stopni w lochu... W tym roku mówiliśmy na to bubu, w tamtym roku o tej porze był to szczyt marzeń...
3 dekada maja 2020 - 4/10. Nieco wyrosłem z jej chwalenia. Pierwsze 3 dni to wiadomo horror, potem już dużo lepiej, ale nadal słabo, mimo, że wreszcie dało się odczuć prawdziwą wiosnę. Było w niej też sporo słońca, około 95 godzin jeśli dobrze pamiętam wyliczenia. Niestety, nadal chłodne (chociaż nieporównywalnie cieplejsze niż wcześniej) noce, do tego zimny, północny wiatr, sprawiły, że daleko było do ideału. Burze nadal nie istniały, opady tylko w formie wielkoskali, albo bieda-konwekcji niczym w marcu.
1 dekada maja 2021 - 1/10. Kolejna drwina z pogody. A ten 2.05 to już absolutne jajca, na cholerę takie opady przy takiej temperaturze?
2 dekada maja 2021 - 7/10. Termicznie niemalże ideał. Ale zabrakło mi jednak w tym ciepłym okresie opadów, pierwsze pojawiły się dopiero w jego niemal końcówce, czyli noc 15/16.05. Burza z 16.05 to też niewypał, jakbym nie ruszył na łowy na północ Mazowsza, to bym nawet pioruna nie zobaczył/grzmotu nie usłyszał. Opadowo docelowo wyszła niezła dzięki całkiem przyjemnej nocy 18/19.05, podczas której ładnie podlało. W samej końcówce ochłodzenie, zwłaszcza dotkliwe były noce
3 dekada maja 2021 - 5/10. Przyjemna wiosna. Problem w tym, że o tej porze chciałoby się wyraźniejszych oznak lata/przedlecia. Pogodowo do bani były niestety weekendy, reszta dni w miarę okej. Opady wystąpiły tylko 2 razy - 22.05 i 25.05, nie były jakieś szczególnie mocne. Ogólnie bardzo sucha dekada, z dominacją chmur cumulus i stratocumulus, a na 2 w miarę słoneczne dni przypadł jeden ponury, więc solarnie wyjdzie tak sobie, jeśli nie słabo...Jacob - 30 Maj 2021, 17:33
jorguś napisał/a:
U mnie chyba nie będzie 4 z rzędu maja z sumą opadów >100 mm, zabraknie raczej kilka mm, choć np 13.05 akurat oficjalna stacja miała sporego pecha do sumy, ogólnie maj zapisze się jako wilgotny, tym bardziej biorąc pod uwagę niską średnią.
Aż mi ciężko w to uwierzyć, że w Toruniu pierwszy raz od 11 lat maj przekroczy setkę, a w Katowicach pierwszy raz od 4 lat poniżej jorguś - 30 Maj 2021, 17:40 Jacob, W Toruniu 2.05 to był niezły hendicap, u mnie ten dzień nie był aż tak mokry, za to bardzo wietrzny i ogólnie cholernie nieprzyjemny. Później jednak u mnie opady bardzo regularne, ktoś by powiedział że codzienne xD Akurat pod tym kątem muszę ten miesiąc odrobinę wyróżnićkmroz - 30 Maj 2021, 17:47