FKP - 4 Sierpień 2024, 21:31 Najbardziej bezpłciowy to jest grudzień, gdyby nie Boże Narodzenie i Sylwester, to nikt by nawet nie zauważył, że taki miesiąc istnieje xd A co do Waszych ocen to porażka, zwłaszcza to disowanie rajskiej wiosny - w rzyci mam, że komuś coś wymroziło, to nie październik, że kasacja wegety jest ostateczna xd jorguś - 4 Sierpień 2024, 21:35 FKP, grudzień jednak potrafi dowalić zima, co widzieliśmy w trzech ostatnich grudniach, więc nie nazwałbym tego czyms bezpłciowym xd a marzec poza tym absurdalnym z dzisiejszej perspektywy 2013 nie przynosi ani wiosny, ani zimy, nawet w tym roku po mutanckim lutym i patolskim marcu wegetacja na koniec wciąż raczkowala- nawet jak pod kątem norm to przypominało taki standardowy 20 kwietnia. Jeżeli bym do czegoś miał marzec porównywać to jedynie do listopada, ale ja już wtedy mam wywalone totalnie w meteo bo i tak nadchodzi kilka nieciekawych miesięcy, więc podświadomie go mam w dupie po prostu, jest dla mnie taki neutralny i ignoruje go FKP - 4 Sierpień 2024, 21:39 jorguś, To tak jak by się dziwić, że urodzenie noworodka nie przynosi od razu nastolatka xd Poza tym marzec 2024 akurat mocno wiosennie jak na swoje możliwości wyglądał, porównywalnie do kwietnia 2021 xdd Bezpłciowy jest też kiłopad, ale on ma jeszcze jakieś elementy sezonu wegetacyjnego, a styczeń, no cóż przebiśniegi Elvesa 
jorguś - 4 Sierpień 2024, 21:43 FKP, a pod koniec marca br to nawet ten kwiecień 2021 został zdystansowany, widok na Wielkanoc był trochę jak 5 maja 2021 xs jorguś - 4 Sierpień 2024, 21:43 FKP, a pod koniec marca br to nawet ten kwiecień 2021 został zdystansowany, widok na Wielkanoc był trochę jak 5 maja 2021 xs FKP - 4 Sierpień 2024, 21:46 jorguś, No właśnie, więc wegetacja nie raczkowała tylko już nieźle chodziła. Poza tym każdy chyba wie, że z dnia na dzień po obowiązkowych roztopach (  ) się lipuś z 2,5 metrowymi liliami od razu nie zrobi, to proces, a im wcześniej się rozpoczyna, tym lepiej, bo zawsze lepiej jest patrzeć, jak COKOLWIEK rośnie, niż się katować białym łajnem, które nic nie wnosi i jest nudne.
kmroz - 29 Sierpień 2024, 00:04 Postaram się w miarę obiektywnie 
Dekadowo 1 dekada stycznia 6/10 2 dekada stycznia 9/10 3 dekada stycznia 2/10 1 dekada lutego 2/10 2 dekada lutego 1/10 3 dekada lutego 1/10 1 dekada marca 1/10 2 dekada marca 2/10 3 dekada marca 5/10 1 dekada kwietnia 5/10 2 dekada kwietnia 2/10 3 dekada kwietnia 1/10 1 dekada maja 1/10 2 dekada maja 1/10 3 dekada maja 6/10 1 dekada czerwca 7/10 2 dekada czerwca 6/10 3 dekada czerwca 3/10 (byłoby 1/10 gdyby nie wieczorna burza z 28.06) 1 dekada lipca 3/10 2 dekada lipca 4/10 3 dekada lipca 8/10 1 dekada sierpnia 7/10 2 dekada sierpnia 4/10 3 dekada sierpnia 1/10
Bartek617 - 29 Sierpień 2024, 00:43 Jezu, skąd się dubel wziął. 
Bartek617 - 29 Sierpień 2024, 00:43 Uwielbienie do chłodu (nie licząc przełomu marca-kwietnia) i antyzłośliwość w pogodzie (pomijając przełom-stycznia-lutego) zwycięża. 
Jacob - 29 Sierpień 2024, 11:10 1 dekada stycznia: 4/10 2 dekada stycznia: 8/10 3 dekada stycznia: 1/10 1 dekada lutego: 2/10 2 dekada lutego: 1/10 3 dekada lutego: 1/10 1 dekada marca: 2/10 2 dekada marca: 3/10 3 dekada marca: 6/10 1 dekada kwietnia: 7/10 2 dekada kwietnia: 3/10 3 dekada kwietnia: 1/10 1 dekada maja: 1/10 2 dekada maja: 2/10 3 dekada maja: 9/10 
1 dekada czerwca: 7/10 2 dekada czerwca: 4/10 3 dekada czerwca: 3/10 1 dekada lipca: 4/10 2 dekada lipca: 6/10 3 dekada lipca: 5/10 1 dekada sierpnia: 4/10 2 dekada sierpnia: 1/10 3 dekada sierpnia: 2/10 Z tego miejsca pragnę najmocniej przeprosić 2020 rok za wiadro pomyj jakie na niego wylałem (do tej pory wychodziłem z założenia, że słusznie...). Kochany 2024 roku, tę piosenkę, a przede wszystkim jej refren dedykuję właśnie Tohie... |
||||||
