Jacob - 17 Luty 2022, 15:54 Dla mnie tj. dla Kmroza 2010 rok jest zdecydowanym ulubieńcem  bardzo dobrze też oceniam 2003, 2012, 2013 i 2021 no i jeszcze 2005 sobie bardzo cenię, choć (mniej ważna, ale jednak) pora ciepła bardzo zawiodła
kmroz - 17 Luty 2022, 15:58 PiotrNS, wiele zależy od tego jaki region oceniamy. U Ciebie był to mimo wszystko znacznie gorszy rok. Styczeń i grudzień dalekie od mojego fenomenu, chociaż i tak jedne z wspanialszych XD Marzec z przerażającą drugą połową. Straszny srajowo-czerwcowy duet  Wrzesień chyba jeszcze gorszy niż u mnie, no i listopad poza końcówką naprawdę parszywy (chociaż tu akurat masz inne zdanie  ). Musiałbym przestudiować BARDZO DOKŁADNIE ten twój prowansalski klimat, by ocenić, który rok miałeś najlepszy.
Jednak przyznaj, że u mnie 2010 nie miał sobie równych. 2021 nawet nie stoi obok, jedyną jego przewagą jest Lipuś i druga połowa czerwca, od biedy też marzec i wrzesień. No i niech będzie, że jeszcze Święta z niespotykanym kolorem, ale z uwagi na te niepewności w prognozach i ulewę z drzew w Wigilię, to i tak nie jestem tak w 100% do nich przekonany
kmroz - 24 Marzec 2022, 12:39 To lecimy oceny dekadowe najpiękniejszego roku w dziejach 1 dekada stycznia 9/10 2 dekada stycznia 8/10 3 dekada stycznia 10/10 1 dekada lutego 10/10 2 dekada lutego 9/10 3 dekada lutego 3/10 1 dekada marca 7/10 2 dekada marca 9/10 3 dekada marca 2/10 1 dekada kwietnia 7/10 2 dekada kwietnia 5/10 3 dekada kwietnia 3/10 1 dekada maja 7/10 2 dekada maja 6/10 3 dekada maja 5/10 1 dekada czerwca 8/10 2 dekada czerwca 6/10 3 dekada czerwca 4/10 1 dekada lipca 6/10 2 dekada lipca 2/10 3 dekada lipca 2/10 1 dekada sierpnia 9/10 2 dekada sierpnia 6/10 3 dekada sierpnia 4/10 1 dekada września 3/10 2 dekada września 7/10 3 dekada września 1/10 1 dekada października 6/10 2 dekada października 5/10 3 dekada października 3/10 1 dekada listopada 6/10 2 dekada listopada 5/10 3 dekada listopada 10/10 1 dekada grudnia 9/10 2 dekada grudnia 10/10 3 dekada grudnia 7/10 kmroz - 10 Kwiecień 2022, 19:19 Majem 2010 we Włodawie się każdy z nas na jakimś etapie zachwycił, chociaż też zdaje sobie sprawę, że jego fenomen w tamtym regionie wynikał raczej z kontrastu do tego co było w większości kraju  - U Jacoba, Piotra, Jorgusia czy Łukasza był to naprawdę nędzny miesiąc.
Postanowiłem zrobić rajd po całym 2010 na tej stacji na "współczesnych kresach" - zobaczę, czy trafiły się tam jakieś inne fenomeny, podobnie jak w takim Białymstoku kmroz - 10 Kwiecień 2022, 19:24 Styczeń 2010 - Piękny miesiąc, jak w większości kraju, chociaż trochę mikry względem chociażby mojego regionu był ten epizod koło 10.01 Ale i tak bajeczka, dałbym się pociąć
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-1-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc Luty 2010 - Pierwsza połowa to wzór, podobny jak u mnie. Te czerwone kolumny z godzinami opadów śniegu rozbrajają moje serduszko  Ostatnia dekada w porównaniu do reszty kraju nie taka zła, ale i tak sporo śniegu stopiła i chlapy narobiła
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-2-28&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=28&ord=asc Marzec 2010 - Do około 21.03 bardzo dobry miesiąc, szkoda, że nie było tam tej wielkiej śnieżycy 15.03, ale za to ogólnie liczba dni z pokrywą większa jak u mnie. Ciepełko z 21.03  też fajnie wygląda. Niestety po 22.03 ten miesiąc schrzanił się tam na amen, było już bardzo sucho, ale szanuje za pozorną solarną antyzłośliwość (26.03 miał jednak mało suki tam, ale i tak był ukrytym pożarem )
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-3-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc kmroz - 10 Kwiecień 2022, 19:29 Kwiecień 2010 - We Włodawie miesiąc bardzo suchy, ale antyzłośliwy i niezbyt lampowy. To feng shui antyzłośliwości zaburzył trochę jego ostatni dzień i w drugą stronę 22.04. Ogólnie nudziarz, ale jakoś mocno szkodliwy nie był, być może mógłbym go zneutralizować, zwłaszcza, że szczędził pustynnej wilgotności, trafiła się ona w zasadzie tylko 26.04 - co ciekawe po tym dniu wieczorem i w nocy wystąpiła tam jedyna w tym miesiącu burza https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-4-30&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=30&ord=asc Maj 2010 - Wszyscy go znamy i kochamy Trzeba przyznać, że naprawdę się tam spisał dużo lepiej niż chyba gdziekolwiek, moim zdaniem największą wadą była lekka pustynność dni 21-22.05 - z drugiej strony 5.05 i 27.05, ale no takich pojedynczych rodzynek nie będę się czepiał. Na pewno u mnie tak dobrego maja nie było nigdy, można się czepiać, ale ideałów nie ma
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-5-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc Czerwiec 2010 - Miał swoje cienie i blaski. Na pewno dużym cieniem była ta fala upałów, która do czasu jej zakończenia była naprawdę ekstremalną pustynią w tamtym regionie. Zastanawiająca jest też ta końcówka z tymi tmin, wygląda to mega nienaturalnie. Pozytywnym akcentem jest na pewno początek oraz fakt braku tej lodowej pluchy 24-25.06, co mnie akurat bardzo miło zaskoczyło, bo miałem wrażenie, że ona była na wschodzie kraju. Ogólnie chyba wolę go w wersji mazowieckiej i kujawskiej, ale tam też nie był jakiś tragiczny https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-6-30&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=30&ord=asc kmroz - 10 Kwiecień 2022, 19:35 Lipiec 2010 - Niestety niemal to samo gówno co u mnie, ale z kilkoma plusami. Na pewno początek bardzo ciekawy, u mnie się burza ograniczyła do kilku godzin 6.07, a tam jednak było kilka fajnych dni. Liczba pierdów i ograniczenia insolacji w okresie upalnym też jakoś lekko kojąca się wydaje, a nocna burka z opadem, jakkolwiek słabym, przed najgorętszym dniem miesiąca w ogóle zachwyca. To szczegóły, ale jakże ważne. No i ta plucha nie była aż tak lodowa, ale w sumie to i tak bubu
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-7-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc Sierpień 2010 - Tu się niczego miłego nie spodziewałem, miałem wrażenie, że E Polski padł ofiarą "bliskości M*skwy", a jednak naprawdę mnie pare rzeczy miło zaskoczyło. Głównie okres od 4 do 10.08, kiedy niemal codziennie grzmiało i pięknie popadało przy przyjemnych temperaturach. Ta trzecia pentada jednak już bez żadnej litości. Co do drugiej połowy to na pewno też lepsza niż w głębi kraju, do 28.08 nawet nie było szczególnie zimno, dni 27-28.08 to ideał września dla mnie. Tak naprawdę to tylko 31.08 był drastyczny. https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-8-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc Wrzesień 2010 - Tutaj na lekki plus okres 8-16.09 i jeszcze dni 26-27.09, ale reszty mi się nie chce komentować. Chociaż jednak do 23.09 w tej pustyni było bubu i to ostre - to mimo wszystko na plus. Początek jednak straszny. https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-9-30&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=30&ord=asc kmroz - 10 Kwiecień 2022, 19:40 Pi*dziernik 2010 - W sumie poza faktem obecności jakichkolwiek opadów, to się zbytnio nie różnił od mojego, może ten wyż był nieco bardziej prawdziwy tylko, no i ta końcówka nie była aż tak drastyczna, także ogólnie na plus względem Mazowsza 
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-10-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc Listopad 2010 - 1-2.11 i 13-15.11 to wiadomo do absolutnego odstrzału  Ale poza tym źle nie było, a często nawet dobrze. No i wiadomo końcówka fenomenalna. W sumie nie wiem czy nie wolę od swojego, ale wielkich różnic nie widać
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-11-30&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=30&ord=asc Grudzień 2010 - No na pewno nie był tak fajny jak u mnie, ale Król i tak Na pewno na minus znacznie większa trwałość odwilży pasterskiej, a także ten wjazd 6 stopni 9.12, jakkolwiek krótki. Ale i tak fenomen i trzeba go kochać
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2010-12-31&rodzaj=st&imgwid=351230497&dni=31&ord=asc PiotrNS - 11 Kwiecień 2022, 08:57
Serio w tym bardzo mokrym i pochmurnym maju lochowość mogła być jakąkolwiek wadą  To prawie jedyne odczuwalnie wczesnoletnie i pogodne dni w całym tym miesiącu, kiedy każda chwila ze Słońcem była na wagę złota, bez nich byłby już nieprzyjaźnie lochowy. Z resztą zgoda - także ubolewam nad tymi dwoma kwietniowymi dniami zakłócającymi jego naturę, a także nad dużymi wpływami zbyt gorącego wschodu latem - aczkolwiek czerwcowej fali upałów bym tak nie demonizował, ponieważ temperatury nie były jakoś skrajnie wysokie, a całość dobrze się skończyła. Listopad dla mnie w całości genialny, ale - czym może zaskoczę - grudzień jest do kochania. Może nie szalał z pokrywą śnieżną, ale najważniejsze dla mnie jest to, że pasterskie ocieplenie jej nie zniszczyło. I było jeden raz 7 stopni, a nie kuźwa dwa razy 13! 
kmroz - 11 Kwiecień 2022, 08:59
Wiesz, ja to do swojego regionu porównywał, gdzie odwilż poza wieczorem 23.12 i całym dniem 24.12 praktycznie nie istniała  A i tak stopiła pokrywę, zostały płaty - nieraz publikowałem film z tego dnia. Mimo, że stacja pokazywała, że zostało 10cm. Tym bardziej obawiam się, że we Włodawie było podobnie.
Ale fakt, ze największe ocieplenie było tak pustynne niestety mocno zaburza jego feng shui
|
||||||||||||
