Niby nie było źle, ale szkoda, że te opady nie były bardziej równomierne. Ogólnie ocieplenie ciekawe, ale jak to Jacob mówi, powinny być przy nim większe sumy.
Niemniej jednak nie ma co wybrzydzać jeśli chodzi o ten okres w roku. Ocena: 7/10
Tutaj niby lepsza, bo było więcej opadów, bardziej regularne i nawet biała magia się utrzymała przez 2 noce. Ale jednak jak patrzę na te nijakie silne ocieplenia, to mam po prostu odruch wymiotny Te 8.9mm 19.03 to pewnie już wieczorem, albo w nocy.
Chciałbym docenić za 2 poranki z bielusią magią i za sumę opadów, ale jednak reszta mnie trochę odpycha... Ocena: 5/10
W sumie to... nieźle. Początek cieplejszy i mokry, potem epizod z białą magią i reszta w stylu, chciałoby się powiedzieć... marca 2003 Czyli zimno, dość pogodnie i sucho. Jedynie dni 18-19.03 trochę przerażają, zwłaszcza ta jałowa noc 18/19.03... Ale narzekać nie będę. Ciekawe, czy jakby 13.03 sypnęło porządniej śniegiem (tak z 20cm) to by wytrzymał do końca tej dekady?
Ogólnie było nawetok, opady jakieś tam były i udało się uniknąć najgorszego. Ocena: 6/10
W zasadzie nie wiem po co dałem drugi link, to jest prawie to samo xd Chociaż z jedną kluczową różnicą, odnotowany opad w tym ekstremalnym dniu 17.03. Ogólnie nie było źle, początek lekko mroźny i lampowy, szkoda, że bez śniegu, Potem ocieplenie i trochę loszku z niewielkimi kapuśniaczkami. Tylko te pożarowe, suchowiejowate 18 i 19.03 mnie przerażają, także nie mogę tak tej dekady docenić.
Ogólnie lepiej by było, jakby te 8.5mm dać na 15-16.03 - tak by woda stała już w trakcie tego silnego ocieplenia. Wtedy może udało by się uniknąć pożarów w dniach 18 i 19.03, a tak to na pewno trochę ich było. Ocena: 7/10
Dopiero dzisiaj widzę, jaka to platyna była, chociaż dużo zawdzięcza swojemu dziedzictwu. Ale nawet bez niego, dużo opadów różnego typu, krótkie i mega żabkowe ocieplenie i na koniec znowu spadek temperatury. Moim zdaniem miniaturka tego jak cały marzec powinien wyglądać, brakuje tylko jakiejś śnieżycy, oraz zamienił bym kolejnością dni 18-20.03 z 15-17.03.
Przykład tego, jak wiele daje dziedzictwo... Sucha i często mglista nijakość, chociaż przy mocno stonowanych, niskich temperaturach co się szanuje. No i lampionek w najmroźniejsze 2 dni, czyli jak Bóg przykazał. Jakiś tam urok dodaje dziedzictwo, ale też mam na uwadzę, że bez niego byłaby ciulnia. I ogólnie brakuje tu jakichkolwiek opadów...
Ze względu na suchotę nie mogę przecenić. Ocena: 6/10
Niestety, nie przekonuje mnie zupełnie. Mam na uwadzę, że to ochłodzenie to było gucio nie ochłodzenie, ale jednak mocno niepokoi taki rozkład. A pożarowość dni 12-15.03 przeraża na amen. Niestety, tak naprawdę pierwszy w serii przypadek, który muszę do cna zgnoić.
Żeby jeszcze trafił się taki 21.03, albo 8.03... A tak to nie widzę większych pozytywów. Ocena: 2/10
Poza prawdopodobnie pożarowym 11.03, codziennie występowały jakieś opady. Nie jakieś mega mocne, ale w marcu nie potrzeba mi więcej do szczęścia. Trend wyraźnie spadkowy, ale w sumie już mnie to nie boli tak jak kiedyś - na ciepło jeszcze przyjdzie czas. Żółtej suki mało, ale trochę pod koniec było, co się ceni - bo wtedy się ochłodziło i nawet trochę białej magii się pojawiło.
Zdecydowanie przekonująca, chociaż boli mnie taka lekka nijakość termiczna - taki można powiedzieć przedsmak następnego całego marca. Ocena 8/10.
Wcale nie taka przekonująca... Dużo amplitud, mimo paradoksalnie sporej ciemnicy, co gorsza amplitudy zmarnowały ocieplenie. Plus za to, że opady, chociaż niecodzienne, to jednak serio ładne. Zabrakło jednak akcentu białej magii i... chociaż jednej cieplejszej nocy. Tak to jednak sporo nijakości.
Ale za brak strażackich akcji i ogólnie sumę warto docenić mimo wszystko. Ocena 6/10
Coś pięknego, do tego warto zwrócić uwagę, że u mnie sypnęło dużo mocniej. 15.03 miałem praktycznie to samo, co Łochów i Wyszków dzisiaj. I potem te ciepłeko ze śniegiem w lesie 20.03... niezapomniane przeżycie.
Ogólnie super przejście, szkoda jedynie, że jeszcze 21.03 się nie załapał xd Mimo wszystko... Nie będę wydziawiał. Ocena 10/10
C.D.N.jorguś - 20 Marzec 2021, 18:07 kmroz, Słońce już zaszło, nie krępuj się kmroz - 20 Marzec 2021, 18:28 Dobra kontynuuje
Wbrew pozorom nawet mi się podoba, tylko szkoda, że trafiło się takie guano jak 13.03, bo kolejny dzień już spoko i nawet coś pokapało. Potem ochłodzenie, trochę kolejnych opadów i incydencik śnieżny.
Suma opadów taka sobie, ale nie tylko to się liczy. Za małą ilość wozów strażackich trza docenić. Ocena: 5/10
Żeby nie ta chora końcówka, to był już nawet przymknął oko na te opadowe niedobory. W zasadzie absolutny horror to tylko 17-18.03, reszta to po prostu suchy marzec XD Paradoksalnie jednak klasycznie pożarowej aury było mniej niż w 2007.
Nie wiem czemu, ale nie umiem jej zgnoić na amen xd Ocena 2/10
Brak mocnych anomalii na plus i fajny incydent 14/15.03 ze śniegiem nie pozwala mi zgonić, żółta suka przynajmniej nie wyglądała nienautralnie przy wyraźnych nocnych mrozach i tmax koło 8-10 stopni, chociaż nuda poza 15.03 to była straszna - albo szmatus, albo lampa...
Niemniej jednak nie jest to wcale najgorszy okaz tego, co lubił marzec pokazywać. Ocena: 4/10
Tutaj nie wyglądało to aż tak źle jak się wydaje, nie było żadnego lampowego dnia, tylko no brakowało do czasu namacalnych opadów i jeszcze zmarnowane ocieplenie przez noce. Najciekawszy to był chyba 20.03 - rano biała magia, potem deszczyk, a następnie ponad 10 stopni. Takie "amplitudy" to ja rozumiem
Ogólnie nie było ani źle, ani dobrze. Lepiej niż rok wcześniej mimo wszystko. Ocena 6/10
Dni 11-13.03 serio były ciekawe, nawet coś tam pokapało, a noc 12/13.03 to arcydzieło. No i potem fajny akcent śnieżny... Nie sposób nie kochać tej dekady, mimo, że opadowo ogólnie się nie popisała.
Wbrew pozorom nie było źle, brak większych amplitud, brak pożarowych dni i nawet opady były do czasu. Szkoda tylko, że zabrakło jakiegoś sensownego ocieplenia... Ocena 6/10
Pierwsze 5 dni to nawet, nawet ujdzie... Chociaż noc 11/12.03 to jakiś żart był. Dni 16-18.03, a w sumie to 16-19.03 to jednak horror. No i ogólnie sucho, sucho, sucho... Nie cierpię, ale za te popadywanie na początku i fajniejszy mróz 14/15.03 nie zgnoję na amen. Ocena 2/10
2021
I najlepsze na koniec. Danych porządnych jeszcze brak, ale ogólnie na świeżo to pamiętam. Padało coś codziennie, były 3 dni z zabieleniem, z czego jedno to coś pięknego (18.03, zdjęcia widzieliście) po drodze trafiło się trochę cieplejszych dni. Do pełni szczęścia zabrakło chociązby jakiejś pluchy, no i jednak więcej cieplejszych nocy - bo tak to tylko 13/14.03 była pod tym względem ciekawsza noc (tmin +4). Niemniej jednak bardzo lubię tę dekadę, jakby wczoraj trafiło się to co w Wyszkowie, to bym chyba dał nawet 10/10, tak to jednak za brak większego opadu dobowego (najwyżej po 2-3mm) mogę dać maksymalnie 8/10.
Czyli ocena 8/10kmroz - 20 Marzec 2021, 18:29 I w telegraficznym skrócie 2 dekady marca 2001-2021
1 dekada stycznia 3/10
2 dekada stycznia 8/10
3 dekada stycznia 4/10
1 dekada lutego 7/10
2 dekada lutego 9/10
3 dekada lutego 1/10
1 dekada marca 5/10
2 dekada marca 7/10
3 dekada marca 4/10
1 dekada kwietnia 5/10
2 dekada kwietnia 4/10
3 dekada kwietnia 3/10
1 dekada sraja 1/10
2 dekada sraja 7/10
3 dekada sraja 4/10
1 dekada czerwca 5/10
2 dekada czerwca 4/10
3 dekada czerwca 9/10
1 dekada lipca 8/10
2 dekada lipca 10/10
3 dekada lipca 8/10
1 dekada sierpnia 6/10 (bez tego obrzydliwstwa zwanego 6.08 byłoby duuuuuuużo lepiej)
2 dekada sierpnia 6/10
3 dekada sierpnia 3/10
1 dekada września 3/10
2 dekada września 7/10
3 dekada września 5/10
1 dekada października 4/10
2 dekada października 5/10
3 dekada października 3/10
1 dekada listopada 4/10PiotrNS - 8 Listopad 2021, 10:42 I dekada stycznia - 2/10
II dekada stycznia - 8/10
III dekada stycznia - 5/10
I dekada lutego - 7/10
II dekada lutego - 8/10
III dekada lutego - 2/10
I dekada marca - 5/10
II dekada marca - 6/10
III dekada marca - 5/10
I dekada kwietnia - 3/10
II dekada kwietnia - 2/10
III dekada kwietnia - 5/10
I dekada maja - 3/10
II dekada maja - 7/10
III dekada maja - 4/10
I dekada czerwca - 7/10
II dekada czerwca - 4/10
III dekada czerwca - 8/10
I dekada lipca - 6/10
II dekada lipca - 9/10
III dekada lipca - 9/10
I dekada sierpnia - 5/10
II dekada sierpnia - 9/10
III dekada sierpnia - 2/10
I dekada września - 6/10
II dekada września - 8/10
III dekada września - 5/10
I dekada października - 7/10
II dekada października - 4/10
III dekada października - 4/10
I dekada listopada (wstępnie) - 6/10kmroz - 8 Listopad 2021, 10:47 Widzę, że jednak czas leczy rany Mam tu na myśli pozytywną ocenę pewnej dekady, która dała bieli dokładnie pół roku po tym, jak poinna PiotrNS - 8 Listopad 2021, 10:52
kmroz napisał/a:
Widzę, że jednak czas leczy rany Mam tu na myśli pozytywną ocenę pewnej dekady, która dała bieli dokładnie pół roku po tym, jak poinna
Jej dokładność wręcz mnie zdumiewa, co do godziny Z tą wysoką oceną chodzi przede wszystkim o to, że jakby nie patrzeć, dekada była bardzo dynamiczna, ładna i obfita opadowo i zawierała chyba najlepszy pod względem pogody dzień tego roku (przynajmniej w porze ciepłej), 30 czerwca. A grad Znalazłem się w nieciekawym miejscu, gdybym mieszkał nawet w Nowym Sączu, ale w trochę innym miejscu, to też miałbym konkretną burzę, ale aż tak by mnie nie sprało. Oczywiście najważniejsze, że nie mieszkam w Librantowej, bo wtedy raczej dałbym o wiele niższą ocenę pomimo upływu czasu kmroz - 8 Listopad 2021, 10:55 Ja dałem jej 9/10 tylko dlatego, że poranna burza z 30.06 mnie zwyczajnie wydymała. Możesz sobie zobaczyć na radarze, jak to komicznie wyglądało... Jakby ta burza, albo nawet jej resztki, doszła do mnie i spadło chociaż te 5mm, to chyba serio była to dekada na "dyszkę"PiotrNS - 8 Listopad 2021, 11:06 Nocne burze z 29/30 czerwca w którymś momencie po prostu zanikły i właściwie nic z nich nie zostało. Ty miałeś pecha, choć już niektóre niedalekie regiony dostały choć trochę, np. w Łowiczu na pewno grzmiało, a Łódź miała normalną burzę. Szkoda że w naszych ocenach nie ma jeszcze jednej takiej wymarzonej dekady (oby jeszcze nadeszła ), tylko jedna taka ocena wydana przez Ciebie. Z mojego punktu widzenia II dekada lipca to jednak już trochę hardkor, do tego w sporej mierze lochowy nawet bez zjawisk. A to co się stało 18 lipca, było już kompletnie niepotrzebne, tylko szkód narobiło.