Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - TOP5 ulubieńców 2001-2019 - stan na 18.05.2020
jorguś - 1 Sierpień 2023, 19:50
Jacob napisał/a:
Lipiec 2023 w Nowym Sączu to złośliwe, zdradliwe i pożarowe gówno. Nie wiem jak można je cenić, gdy w ciągu ostatniej dekady wystąpiły tam 3 naprawdę cudowne lipusie tj. 2014, 2018 i 2021
Mocno Jak dla mnie lipiec 2023 w Nowym Sączu był akurat całkiem przywoitym miesiącem, nawet jeżeli miał charakter złośliwo/zdradliwy, to tak na prawdę obrzydliwie zimny był tylko ten 26.07, dopisał burzowo i opadowo, nie miał lodowatych nocy, praktycznie cały czas w komforcie termicznym. Żar może i wersji pustynnej, ale nie ciągnął się długo, nie generował posuchy, więc jak dla mnie spoko. W Nowym Sączu spokojnie bym dał te 7/10, jedyne dwa lipce ktorych jestem pewny, że były tam lepsze to 2014 i 2021, no może jeszcze 2018, ale w moim przypadku to akurat to co o tym decyduje, to trend który mi bardziej odpowiada, a Wam właśnie niekoniecznie kmroz - 2 Sierpień 2023, 09:08 jorguś, mi trend rosnący lipca też odpowiada, ale został już zmielony do porzygu. Podobnie jest z ciepłymi czerwcami.PiotrNS - 6 Sierpień 2023, 20:59 Dla mnie lipiec 2023 to naprawdę świetny miesiąc łączący w sobie wszystko co lubię - był bardzo ciepły, a przy tym nie przeginał z upałami - poza duetem 15-16 lipca nie działo się nic niepokojącego i trudnego do wytrzymania (a i ten weekend nie dał mi się zbyt we znaki, gdyż w sobotę była niska wilgotność powietrza, zaś w niedzielę nadeszły ratujące chmurki). Było dużo burz niosących porządne opady i wiele wrażeń - w tym dwie przepiękne burze nocne. Czy zdradliwe Nie wiem. Jakiejś specjalnej lodówki po nich nie było. Po 24 lipca przyszła złośliwa plucha, ale po innych burzach zaraz wracało ciepłe lato. Poza tym jednym pluchowatym dniem chłodów znanych chociażby z epizodów lipca 2020 czy 2022 nie było. Miesiąc był słoneczny, ale no nie przesadzajmy, lato jest. Pogoda ani razu się w tym miejscu nie zacięła, lecz się zmieniała - były dni bardziej pochmurne, opady i burze.
Parametry są jakie są... miesiąc bardzo ciepły, a przy tym wyposażony w ponad 160 mm opadu, to coś naprawdę godnego pochwały. I suma nie została klaunowana. Najdłuższy okres bezopadowy trwał pięć dni.
W Toruniu lipiec o takiej sumie opadów byłby dziewiątym najbardziej wilgotnym w historii. To sprawia, że naprawdę czuję satysfakcję z tego lipca i uważam go za jeden z najlepszych. Odnośnie lipca 2018 - bardzo go lubię, ale no kurczę, te jego burze niemal nic spektakularnego nie przyniosły. Wolę zjawiska z lipca 2023, które (poza tą jedną) moim zdaniem wcale nie były zdradliwe, niż takie bulgotanie w chmurach w gorącu, które po pięciu latach wręcz słabo pamiętam.
Lato 2023 na razie jest u mnie bardzo dobre i pozostaje mi tylko trzymać kciuki za to, aby się nie zepsuło. Sielskość sierpnia nie będzie poczytana jako zepsucie, ale ocieplenie w kontrowersyjnej wersji też nie kmroz - 6 Sierpień 2023, 21:10 PiotrNS, po prostu lipiec 2023, także w NS, to taki miesiąc wybitnie nie w moim stylu, nawet ciężko mi to jakoś uzasadnić xd A ta zdradliwość, złośliwość itd. to jest coś co siedzi we mnie tak mocno, że się zakorzeniło. I wbrew temu co mówisz, było obecne u mnie od zawsze, czasami najwyżej w imię wyższych celów tłamsiłem to w sobie i tolerowałem. Np rok temu, 28.08, gdy wiedziałem że okres żaru się kończy i nadchodzi bubu, czułem z jednej strony żenadę na myśl o zdradliwej burzy, a z drugiej jej pragnąłem, by jeszcze chociaż raz doświadczyć tego zjawiska po całości w tamtym żenującym sezonie i przede wszystkim by pojawiło się trochę upragnionej wilgoci.
Ale siedzi to we mnie od zawsze i było obecne nawet w takim... 2011 roku. Zawsze mnie jarało takie suche wchodzenie w ochłodzenia i wilgotne wchodzenie w ocieplenia, dłużej niż pamiętam. I nie umiem powiedzieć czemu. Ale tak jest. I z tego powodu miesiąc taki, jak lipiec 2023 po prostu mojej sympatii nie zaskarbi.PiotrNS - 6 Sierpień 2023, 21:16 kmroz, rozumiem, ale uważam że mimo wszystko lepiej, kiedy gorąco zostaje "rozładowane" w spektakularny sposób i na zmęczoną ziemię spada ożywczy deszcz niż ochłodzenie wchodzi na sucho, tak jak na początku lipca 2019. Poza tym same ochłodzenia po burzach to dla mnie trochę wyolbrzymiony problem - zdarza się, że faktycznie pogoda się kaprysi, ale jeśli tego samego dnia, czy nawet na drugi dzień wraca ciepłe lato, dla mnie nie ma problemu. I przyznaję, że czasami trochę zasugeruję się tabelkami - a kiedy widzę, że bardzo ciepły lipiec uzyskał taką sumę opadów, a do tego mam żywo w pamięci wiele pięknych burzowych wspomnień, trudno jest mi powiedzieć coś złego o miesiącu tego typu. Do tego w pierwszej dziesiątce najcieplejszych lipców poza 2014 nie ma drugiego lipca tak zbastowanego pod względem upałów. To już nawet wiele chłodniejszych miesięcy letnich mocniej przyłożyło żarem.kmroz - 6 Sierpień 2023, 23:57 Dekadowo