Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Gdzie konkretny miesiąc był lepszy?
kmroz - 13 Listopad 2022, 23:16 Kurort vs Legiowawice 2016
Grudzień: Kurort oczywiście
Listopad: remis (epizod z 12-14.11 budzi zazdrość, ale drastyczność okresu 18-24.11 vs mój tak naprawdę jeden drastyczny dzień, 21.11, wyrównuje)
Październik: Legiowawice
Wrzesień: Kurort
Sierpień: Kurort, ale i tak nie lubię tam - bardzo wyrazista zdradliwośc w NS, nawet cipiec 2*22 tu wymięka
Lipiec: remis (pierwsza i trzecia dekada na korzyść Kurortu, ale druga niestety drastyczna w NS, u mnie nie było nawet w 1/4 tak źle)
Czerwiec: Legiowawice
Maj: Kurort, końcówka przekonuje
Kwiecień: Kurort
Marzec: Legiowawice
Luty: Legiowawice (aż ciężko mi uwierzyć w ten brak epizodów zimowych w NS xd)
Styczeń: Legiowawice (olbrzymia przewaga i to nie tylko ze względu na śnieżyce z 15.01)kmroz - 13 Listopad 2022, 23:33 Kurort vs Legiowawice 2015
Grudzień: Legiowawice
Listopad: Legiowawice (ale tu również bym prosił o opisanie epizodu z 27-29.11)
Październik: Legiowawice (ale 15 i 17.10 mega zazdroszczę i tego 12.10 mimo wszystko też, zawsze lepsza magia, niż marznący deszcz, nawet w tak nieprzyzwoicie wczesnej porze)
Wrzesień: Legiowawice
Sierpień: Kurort, ale nie jakoś mocno, fart 16.08 to szczegół
Lipiec: Legiowawice, chociaż w Kurorcie też nie tak drastyczny jak miałem wrażenie
Czerwiec: Legiowawice
Maj: Legiowawice
Kwiecień: Legiowawice
Marzec: Legiowawice xd
Luty: Kurort (poza 20-23.02 to naprawdę znośny miesiąc, śniegu mam wrażenie musiało być sporo po tej śnieżycy z 31.01)
Styczeń: Kurort (drastyczność okresu 9-17.01 znacznie mniejsza niż wskazuje potencjał tego regionu, a epizody zimowe jednak bardziej wyraziste)PiotrNS - 13 Listopad 2022, 23:45
kmroz napisał/a:
Kurort vs Legiowawice 2017
Odnośnie grudnia - bardzo proszę:) Ten epizod zimowy przyniósł bardzo ładne opady śniegu po południu i wieczorem 3 grudnia, aczkolwiek śnieg nie za bardzo chciał tworzyć pokrywę - uzbierały się maksymalnie 3, może 4 centymetry. Widoki w dniu Twoich 20 urodzin były bardzo ładne (drzewa nie były takie jak głowa generała Kufa Drahrepusa), ale już tego dnia było mi szkoda, mając świadomość że niestety całe to dobro wkrótce popłynie... Rzeczywiście, następnego dnia śnieg już zniknął, a grudzień coraz bardziej intensywnie pracował na to, aby stać się miesiącem bardzo ciepłym. Poniżej zdjęcia z 3 i 4 grudnia:
Jeśli chodzi o inne miesiące, to w przypadku lipca przyznałbym zwycięstwo NS z uwagi na atrakcyjność wielu burz, a także jednak nieco cieplejszy "sielski" okres. Z czerwcem mogę się zgodzić, bo Legiowawice wygrały końcówką (niestety nie wiem jak to dokładnie było w NS, ale stacji zabrakło szczęścia). Z całą resztą zgoda
A co do maja 2020 powyżej, nie miałem na myśli całego tygodnia na przełomie II i III dekady, ale takie pojedyncze dni, podczas których temperatura przekraczała 20 stopni i choćby nawet noce były zimne, to popołudniami dało się poczuć późną wiosnę - taki 9, 10 18, 19 czy 20 maja. Końcówka była już niestety zimna jak na tę porę roku i trudno mi odczuć satysfakcję z takiej sztuki.kmroz - 13 Listopad 2022, 23:47 Piękne zdjęcia i tylko mnie utwierdzają w zwycięstwie Kurortu. Co do lipca, to jednak dużo bardziej szło odczuć złośliwość w pewnych momentach, więc nie wiem.kmroz - 13 Listopad 2022, 23:50 Jeszcze się o ten styczeń i luty 2015 chciałbym dopytać - zwłaszcza czy tego 31.01 pokrywa urosła do 20cm i czy ten krótki wzrost powyżej zera zrobił breję, czy jednak udało się tego uniknąćPiotrNS - 13 Listopad 2022, 23:59
kmroz napisał/a:
Co do lipca, to jednak dużo bardziej szło odczuć złośliwość w pewnych momentach, więc nie wiem
Akurat w tym miesiącu złośliwości było naprawdę niewiele. Powoli przechodząc do kolejnego posta - w lipcu 2016 rzeczywiście sporo tego złego wydarzyło się w II dekadzie, nawet jeśli burzową noc z 13 na 14 lipca będę chyba nadal wspominał dobrze (aktywność elektryczna była na bardzo wysokim poziomie). Zgadzam się, że to była duża złośliwość i zamieniłbym się z północną połową Polski, która dostała w tym czasie powiew sielskości.
W 2017 roku jednak niemal każde ocieplenie zostało naznaczone niezłymi opadami i często pięknymi burzami (10, 11 i 23 lipca stanowią TOP 3 tego miesiąca). Chłodny 15 lipca był bezdeszczowy i w przewadze pogodny, a końcówka oczywiście nie pasuje do całokształtu miesiąca, ale to krótki epizod (dwa dni w lipcu), więc mogę przymknąć oko. Zresztą ten moment w pogodzie ma u mnie dożywotnie miejsce w serduszku za najwspanialsze obserwacje astronomiczne kiedykolwiek - minęło ponad pięć lat, ale wciąż to tamta noc rządzi. Lipiec 2017 nie wyrobił anty-nędznej sądeckiej normy, ale dostarczał opady naprawdę równomiernie. Pamiętam jak "przejściowy Kmroz" nazwał ten miesiąc w moim regionie poezją i bylem z niego wtedy strasznie dumny (w sensie z lipca, ale w sumie to z Ciebie też złośniku ).kmroz - 14 Listopad 2022, 00:01
PiotrNS napisał/a:
Chłodny 15 lipca był bezdeszczowy
Ale w nocy 14/15.07 jednak padał deszcz lodowy, więc no mam wątpliwości. A co do ocieplenia z okresu 18-24.07, to jednak przynajmniej stacja mówi, że było wtedy w przewadze nudno i lampowo, no ale wiadomo, mógł być to pech - jak zwykle. Trochę szkoda tego braku obserwatora, wiele przez to dane tracą.PiotrNS - 14 Listopad 2022, 00:15
kmroz napisał/a:
Ale w nocy 14/15.07 jednak padał deszcz lodowy, więc no mam wątpliwości.
Przespałem Sam tego nie pamiętam, a jak spojrzałem na dane, pomyślałem że może wieczorem 14-go coś spadło. Niestety nie ma dobrych danych zachmurzenia. A ocieplenie z 18-24.07... no nie przesadzajmy, to nie był lipiec 2006 Tylko 20 lipca panował upał - cóż, tak bywa latem - a inne dni w tym czasie wcale lampowe nie były. Łap zdjęcie kłosów w uroczym miejscu 22 lipca 2017:
Z kolei poprzedniego dnia (21 lipca) w bliskiej odległości mijała mnie burza. Nic się nie działo, ale w obawie przed jej nadejściem w trakcie wycieczki rowerowej, szybko wracałem do domu. A godzinę przed zrobieniem tego zdjęcia znalazłem się 1,5 metra od wielkiego gniazda szerszeni w spróchniałym pniu i najadłem się strachu jak rzadko kiedy bijąc zapewne osobisty rekord w biegu na 100 metrów.
kmroz - 14 Listopad 2022, 00:18
kmroz napisał/a:
Jeszcze się o ten styczeń i luty 2015 chciałbym dopytać - zwłaszcza czy tego 31.01 pokrywa urosła do 20cm i czy ten krótki wzrost powyżej zera zrobił breję, czy jednak udało się tego uniknąć
PiotrNS - 14 Listopad 2022, 00:25
kmroz napisał/a:
kmroz napisał/a:
Jeszcze się o ten styczeń i luty 2015 chciałbym dopytać - zwłaszcza czy tego 31.01 pokrywa urosła do 20cm i czy ten krótki wzrost powyżej zera zrobił breję, czy jednak udało się tego uniknąć
Już odpowiadam złośniku, widziałem to pytanie xd Z tego co pamiętam, pokrywa śnieżna nie zmalała jakoś wyraźnie, bo noce były mroźne i konserwowały to, co już było na ziemi. 20 cm mogło w sumie być, ale nie na pewno. 25 i 26 stycznia było blisko (http://www.lukedirt.com.pl/viewtopic.php?t=3012), więc prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego to się udało, ale na ten moment nie dysponuję żadnymi zdjęciami z tego czasu. Może znajdę coś jak wrócę do NS (tam mam dysk ze starszymi zdjęciami, a na komputerze z którego piszę, mam tylko dokumentację od początku 2016).