Pewne zmiany są, nie będę ukrywał, ale no cóż, tak jest i tylekmroz - 4 Maj 2022, 21:03 2 dekada sraja
2001 7/10
2002 6/10
2003 7/10
2004 2/10
2005 3/10 (z uwagi na przecudny 15.05 )
2006 9/10 (byłoby okrągłe 10 jakby nie pierwsze 3 dni )
2007 7/10
2008 2/10
2009 6/10
2010 7/10
2011 4/10
2012 2/10
2013 4/10
2014 4/10
2015 5/10
2016 3/10
2017 2/10
2018 7/10 (u mnie akurat ta plucha była serio ciepła, nie to co na południu)
2019 9/10 (13-15.05 zbyt okropne by dać 10, ale reszta to )
2020 1/10
2021 7/10kmroz - 4 Maj 2022, 21:11 3 dekada sraja
2001 3/10
2002 9/10
2003 2/10
2004 1/10
2005 2/10
2006 3/10
2007 6/10
2008 2/10
2009 5/10
2010 4/10
2011 3/10
2012 4/10
2013 6/10 (z uwagi na naprawdę świetne obwarzanki!)
2014 4/10 (tutaj to tylko 26.05 ratuje)
2015 3/10
2016 7/10
2017 5/10
2018 6/10 (więcej nie dam, bo od 27.05 było drastycznie)
2019 9/10
2020 3/10
2021 5/10kmroz - 4 Maj 2022, 21:32 A teraz całe sraje
2001 - Przekonałem się do niechęci wobec pierwszej i trzeciej dekady, ale co do drugiej to przyznam, że ją polubiłem, bardzo doceniłem ten prawdziwie majowy akcent
2002 - Do tej pustynii z pierwszej dekady nie mam już najmniejszej litości Ale po jej zakończeniu był to nawet niezły maj, tylko mój region miał naprawdę pecha do opadów...
2003 - A jego to już serio przestaje lubić, pierwsza i trzecia dekada to pajacowate suszary, a druga częściowo złośliwa, chociaż majowe deszczyki też się trafiły. No i mega słaby maj jeśli chodzi o burze
2004 - Tutaj pierwszą dekadę wręcz pokochałem, ale reszty niezmiennie nienawidzę...
2005 - Za pojedyncze akcenty toleruję, ale ogólnie straszne ścierwo
2006 - Tutaj na powrót bardzo doceniłem za Czas Euforii, mało któremu majowi jest to dane, ale w większości i tak było słabo
2007 - Jego zaś trochę zdjąłem z piedestału, tak naprawdę tylko fragmenty miał fajne
2008 - Tu też na powrót pokochałem pierwszą dekadę, ale dalej był cienkim bubu/pustynnikiem (nierzadko jedno i drugie)
2009 - W nim też widzę coraz mniej majowości, a coraz więcej złośliwości, ale za swego rodzaju przeplatankę i tak go cenię nadal
2010 - Tutaj bez bicia przyznam się, że mocno polubiłem xd Przynajmniej tak do 13.05, ale i w drugiej połowie da się niemało dobrego znaleźć
2011 - Jego znielubiłem na amen, serio ciężki mi znaleźć w nim realne plusy xd złośnik przeraźliwy
2012 - Tutaj coraz bardziej cenię początek, koniec też fajny, ale ogólnie w większości beznadzieja.
2013 - Doceniam te ciepło-burkowe wstawki, ale i tak to trochę mało by przyćmić złośliwy całokształt
2014 - Tutaj też było trochę fajnych majowo-burkowych wstawek, za co szacun, trochę drastycznego i/lub mdłego jednak też się pojawiło
2015 - Do okolic 20.05 nawet spoko, ale ostatnia dekada przegięła już z tą swoją rześkością...
2016 - Tutaj bardzo cenię ilość dni z konwekcją, jakkolwiek słabą i lokalną, co do tych nocy, to po przeżyciu ostatnich dni nawet już tak nie narzekam na tę pierwsza połowę.
2017 - Do niego mam tak neutralne podejście, na pewno nie tak złośliwy jak 2011, ale i tak bezburzowa bieda
2018 - Tutaj cenię głównie za to, że miał u mnie ciepłą pluchę koło 16-17.05 i potem te ciepłe burki w okresie 22-26.05, ale w większości dominowała pustynia i amplitudy
2019 - Czas Euforii 16-28.05 to brylant, przy którym nawet te z 2006 i 1996 miękną, ale pierwsza połowa niestety bardzo słaba
2020 - Drastyczny w swej niemajowości, ale doceniłem trochę majówkę ostatnio, potem też były pojedyncze fragmenty
2021 - Tutaj początek w ogóle jakoś rozgrzeszam ostatnio, mimo, że i tak beznadziejny, okres w połowie to w ogóle fajny, ale 3 dekada przegięła z tym przeciąganiem chłodu, mimo, że i tak dużo mniejszego niż rok wcześniej
Jakbym miał na chwilę obecną szeregować...
1. 2019
2. 2006
3. 2007
4. 2010
5. 2015
6. 2016
7. 2002
8. 2009
9. 2018
10. 2013
11. 2014
12. 2003
13. 2017
14. 2021
15. 2001
16. 2008
17. 2004
18. 2012
19. 2011
20. 2020
21. 2005Jacob - 4 Maj 2022, 22:27 Ja ostatnio polubiłem trochę 2002 i 2018, bo znowu trochę bardziej mi zależy na wyższej anomalii w tym miesiącu i jeszcze dla 2012 mam trochę litości xD.
W dół najbardziej poszły 2006, który znielubilem na całego , 2010 , 2015 i 2021, względem oceny z lata 2021 xD. Jeszcze 2013 znielubilem z cieplejszych, kiedyś go broniłem a dopiero po czasie widzę jaki klaunowaty zuośnik, nie dużo lepszy od 2012 . Za to z tych, które cały czas uważam za gówniane to trochę 2004 i 2005 poszły w górę, żeby na dole zrobić miejsce 2006, 2010, 2015 i 2021 xD