Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Makro - Wiosna 2020
zgryźliwy tetryk - 18 Maj 2020, 21:18
FKP napisał/a:
kmroz, Do odbudowania się poziomu wód gruntowych potrzebna jest depopulacja Polski i przywrócenie poziomu życia i rolnictwa ze średniowiecza a nie mordercza zima. Warto tutaj dodać, że opadanie wód gruntowych notowane jest od lat 80-tych a takie Kujawy zmeliorowno już w XIX wieku. Do tego ówczesne rolnictwo ciągnie mnóstwo wód podziemnych na potrzeby nawadniania upraw co w połączeniu z innymi aspektami "polityki środowiskowo-klimatycznej" wręcz zabrania nam, beneficjentom tego systemu wypowiadania się i narzekania z tego powodu
Pierniczysz Całkiem niedawno teren działek byl zalewany w czasie roztoppów.
A parę lat temu gdy wiosną w czasie remontu mieszkania zamieszkaliśmy w działkowym domku to musieliśmy na dwór wychodzić w gumowcach i zmieniać je na obuwie "normalne" (pantofle) dopiera po wyjechaniu autem na asfaltowkę. Susza to tak naprawdę kwestia ostatnich lat. Brak opadów , ot, co. Jeszcze niedawno były całkiem śniezne zimy jak ta z 2010 roku.
Zazwyczaj wiosną woda w studniach była tuz pod poziomem gruntu. Tak,ze pisanie o historii o braku wody juz od lat 80-tych to, w każdym razie jak wynika z mojego "doświadczenia",ściema i to jaka kmroz - 18 Maj 2020, 21:20 Pełna zgoda - ja jeszcze pamiętam, jak dwa lata temu były jeziora na polach wiosną - oczywiście to normą nie było, to był wyjątkowy rok. Ale da się? Da się. Takie jezioro utworzyło się jesienią 2017, zimą zdołało ładnie zamarznąć i utrzymało się do końca kwietnia 2018, dopiero potem całkowicie zanikło. W kolejnym sezonie było dużo mniejsze, ale jednak utrzymało się prawie do końca marca. W tym roku, przez suchy październik z listopadem, oraz bezśnieżną zimę, tego jeziora W OGÓLE nie było (zdjęcie z 20.01.2020 w miejscu, gdzie o tej porze roku powinno być zalane (czy pod śniegiem i lodem, to inna sprawa, ale na pewno nie powinno tam być sucho)):
To samo pole 3.04.2018:
FKP - 18 Maj 2020, 21:23 Ja wolę to co mamy obecnie niż okresowy nadmiar wody następujący po wielu miesiącach śniegu i mrozu. Zima tylko atlantycka, to moje motto kmroz - 18 Maj 2020, 21:26 20.02.2018:
kmroz - 18 Maj 2020, 21:28
FKP napisał/a:
okresowy nadmiar wody następujący po wielu miesiącach śniegu i mrozu.
Tylko dzięki temu okresowemu nadmiarowi wody, nie ma w skali roku niedoboru wody. Oczywiście suszy rolniczej to nie powstrzyma, ale jednak hydrologicznie zapewni pewną równowagę.FKP - 18 Maj 2020, 21:29 kmroz, To pole chyba niezmeliorowane, skoro tak długo tam woda stoi, przy melo znika natychmiast nawet po takiej zimie 2009/10 Teraz za miast melo powinni każdemu rolnikowi robić nawadnianie, choć z drugiej strony tą wodę do podlewania skądś trzeba by brać i koło się zamyka FKP - 18 Maj 2020, 21:30 kmroz, Większość roślin nie korzysta z "zimowej wody" kiedy wegetuje.kmroz - 18 Maj 2020, 21:31
FKP napisał/a:
kmroz, Większość roślin nie korzysta z "zimowej wody" kiedy wegetuje.
Ależ podkreśliłem że nie mówię o kwestii roślinności, tylko o hydrologii. Zdaje sobie sprawę, że dla rolnictwa i ogrodnictwa, mroźna i śnieżna zima nie wystarczy, by zapewnić odpowiednie ilości wody - musi też regularnie padać o innych porach roku.FKP - 18 Maj 2020, 21:35 Dla rolnictwa to ona chyba nie ma znaczenia skoro wraz z melioracją znika natychmiast z pola i płynie prosto do Bałtyku, tak, że w kraju nie zostaje nic, taką mamy politykę wodną zgryźliwy tetryk - 18 Maj 2020, 22:02
FKP napisał/a:
Dla rolnictwa to ona chyba nie ma znaczenia skoro wraz z melioracją znika natychmiast z pola i płynie prosto do Bałtyku, tak, że w kraju nie zostaje nic, taką mamy politykę wodną
To tylko zaniedbania w infrastrukturze hydrologicznej. Zazwyczaj rowy melioracyjne wyposażone były w tamy-zastawki z desek skutecznie regulujące poziom zatrzymywanej wody. Ilość desek regulowała ilośc wody pozostałej na zmeliorowanym terenie.
Niestety te niekomplikowane urządzenia nie były konserwowane, były nawet dewastowane. Deski gniły i melioracja zapewniała tylko odwadnianie, ale nie retencję. I tu leży "pies pogrzebany"