Forum wielotematyczne LUKEDIRT Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!
Ogólnie o pogodzie i klimacie - Najlepsze/najgorsze sierpnie 2001-2019
Jacob - 25 Czerwiec 2021, 20:18 No właśnie jak już jest loch to chociaż niech będzie produktywny, dodatkowo sierpień 2016 miał w Katowicach sporo lodowatych nocy tu początek mocno zawyżył, ale od 7.08 to chyba miał niższą tmin niż powszechnie znienawidzony wrzesień 2017FKP - 25 Czerwiec 2021, 21:16
Jacob napisał/a:
wrzesień 2017
kmroz - 28 Czerwiec 2021, 14:47
Jacob napisał/a:
wrzesień 2017
kmroz - 28 Czerwiec 2021, 15:59 Sierpień 2001 - Niestety, fala upałów od 15 do 22.08 wyglądała najgorzej jak tylko mogła, ale nawet pomijając ją, był to niestety suchawy miesiąc, mający jedynie mżawki i pseudodeszcze. Jak na sierpień to dla mnie drwina... W zasadzie na plus idzie tylko niewielka ilość bubu i mimo wszystko wbrew pozorom dawkowana pustynia. Ocena 3/10
Sierpień 2002 - Pierwsza połowa naprawdę świetna. Legionowo nie miało wprawdzie szczęścia do opadów, powiedziałbym wręcz, że miało gigantycznego pecha, ale w sumie nawet tam spadło ponad 40mm. Niestety, druga połowa to już dramat, ale nawet tam muszę docenić, że wraz z przyjściem największego upału pojawiła się chociaż pseudoburza. No i jednak w tym absolutnie absurdalnie pustynnym okresie były naprawdę rześkie noce, a to wcale nie jest takie oczywiste. Ocena 5/10
Pruszkowa nie ma, ale dam kilka innych stacji dla porównania, aby każdy był świadomy, że w mojej okolicy się działy naprawdę ciekawe rzeczy na początku tamtego sierpnia.
Sierpień 2003 - Pierwsza połowa niestety skrajnie sucha, ale szczędziła klasycznej pustynii, a jak już ta się pojawiała to mega konsekwentnie z rześką nocą, ogólnie jak na możliwości pierwszej połowy sierpnia to za gorąco nie było, od 5.08 to w sumie dwa 1-2 dniowe wyskoki udekorowane przewagą chmur, a ten drugi nawet jakimiś tam opadami. Druga połowa bardzo fajna, chociaż opadowo niestety nie nadrobiła jakoś, na to trzeba było czekać do broszki... Ogólnie byłbym skłonny ocenić go lepiej, ale jednak doskwiera ta żałosna suma opadów. Ocena 4/10
Sierpień 2004 - Nawet mógłby się podobać, ale znowu zawiodły opady, po raz już kolejny z rzędu (u mnie 1999-2005 to niestety stepowa seria sierpniów...). W dodatku w pierwszej połowie realne sumy to tylko z tych dwóch pluszek, poza tym mało co, ale plus, że ta fala gorąca nie była pustynna i miała nawet jakieś pseudoburze. Druga połowa już ciekawiej wygląda, opadów sumarycznie mniej, ale lepiej wyrabiane. I wbrew pozorom nie była chłodna. Jeszcze po Legionowie to nie tak źle z tymi opadami, ale gdy przejdziemy do Pruszkowa, to już serio robi się słabo. Ocena 5/10
Sierpień 2005 - Okres lodu połączony z lochem wygląda tu wybitnie obrzydliwie, od 5 do 15.08, chociaż niedobór opadów w takim przypadku nawet cenie Mimo wszystko.... nie o to chodzi Co do reszty, to było nawet przyjemnie, ale miejsca dla prawdziwego lata z burzami to tu nie było. Ogólnie mega sucho, nie tylko na papierku, bo właśnie w tym miesiącu rozpoczął się proces wysychania stawu koło mojej działki. No i liczba dni z zachmurzeniem <2.0 oktanów przeraża. Ocena 3/10
Sierpień 2006 - Ogólnie duży przełom z opadami. Pierwsza połowa była taka bym powiedział normalna, letnia termicznie, ale mega lochowa, burzowa i żabkowa. Poza 4, 6, 13 i 14.08 było jednak całkiem znośnie. Druga połowa miała więcej słońca, początkowo nawet przygrzała, czemu na szczęście towarzyszyły burze, po czym od 22.08 się wyraźnie ochłodziło i lato poszło w niepamięć, na szczęście do 28.08 było w miarę ze słońcem i tylko dni 29-30.08 wyglądają drastycznie. Ogólnie nie licząc tej końcówki, to cieszy brak korelacji słońca z temperaturą, ale jednak i tak zbyt wiele lochowych dni i to właściwie główny minus tego miesiąca, bo naprawdę termicznie był całkiem fajny, do 21.08 zachwycał stabilnością, dopiero potem się ochładzało, ale jak wiecie w końcówce sierpnia to nawet cieszy. Ocena 6/10
Sierpień 2007 - Miesiąc kojarzony z parnością i burzowością, ale szczerze? Żeby nie okresy 9-13.08 i 21-23.08 to byłby chyba skrajnie suchy, no jeszcze nocka 16/17.08 dorzuciła swoje 3 grosze. Pierwsze 8 dni było specyficzne. Najpierw bubu ze skrajnie zimną jak na środek wakacji nocą, a potem nagle przeszliśmy w bardzo ciepłe noce i o ile w okresie lochu 3-5.08 nie było to dziwne, o tyle te dni 6-8.08 ze słońcem i brakiem amplitud trochę szokują. Potem kilka dni burzowego tropiczku zażegnającego suszę, która wbrew pozorom była calkiem spora po lipcu i początku sierpnia (ja na szczęście większość tego okresu spędziłem nad Morzem i na Mazurach i tam było aż za mokro). W Pruszkowie te dni 9-13.08 to w ogóle kosmos. Potem była taka bardziej słoneczna pogoda z elementami rześkości, ale też i gorąca, a nawet upału. No i potem szalone ocieplenie 21-23.08, które znamy z dwóch słynnych chmurnych burz pod koniec lata U mnie w zasadzie tylko ta 21.08 zachwyciła, chociaż w Pruszkowie spadło z niej ledwo 6mm, potem kolejne dni to już słabe burze, kolos z Afryki do mnie za bardzo nie dotarł. No i potem stopniowe schodzenie temperatury od upału, aż po skrajne bubu. Szczerze po obejrzeniu tego sierpnia trochę sympatia mi do niego spadła, ale i tak ma coś w sobie co mnie przyciąga. Ocena 7/10, duży minus za obwarzanki
Sierpień 2008 - Miesiąc bardzo fajny, nie tak ponury jak np w Toruniu, ale pustynnej aury szczędził, za co plus. Pierwsza połowa stabilnie ciepła, ze wstawkami gorąca, jak i nocnej rześkości, jednak przeważało optmimum. Opadowo bez szału, chociaż widzę, że na stacji blizej mnie (Zielonki koło Błonia, ponieważ z Pruszkowa danych brak z tego miesiąca) 4.08 nawet solidnie zlało. Tutaj dopiero słynny duet 15-16.08 pokazał na co go stać. Po krótkim ochłodzeniu, powróciło jeszcze prawdziwe lato, po czym tutaj faktycznie od 24.08 zrobiło się bubu, na szczęście nie jakieś mocne, jednak chmury od 28.08 zaczęły gnębić. Ocena 8/10
Sierpień 2009 - Termicznej nudy zarzucić mu nie można, mimo, że niestety miał akcenty rasowej pustynii z lodowatymi nocami. Chociaż wyraźnego bubu szczędził, to tak naprawdę tylko do 8.08 miał stabilne lato, potem tylko incydenty 16-18.08 i 26-27.08. Reszta to niestety lekki chłód, z tavg rzędu 15-17 stopni. Na każdym etapie miewał zarówno subtropikalne, jak i lodowate noce, pod względem tmax bardzo dynamiczny, mimo, że ekstremów w nim brakowało. No i połączenie solarno-opadowe wygląda super, aczkolwiek niestety spora część opadu wyrobiona w niezbyt ciekawym okresie 11-13.08, swoje dołożyły jeszcze dwie burze 26/27.08 i 29.08. W Pruszkowie lepiej to wyglądało. Niestety z uwagi na to, że był ewidentnie chłodnawy, nie mogę go jakoś bardzo mocno ocenić, mimo, że w dużej mierze mógł się podobać. Ocena 7/10.
Sierpień 2010 - Miał jedną dość lampową, chociaż nie pustynną falę upałów. Poza tym charakteryzował się raczej burzowymi ociepleniami. Stabilnie ciepły do około 24.08, chociaż miewał łagodniejsze noce i na pewno nie była to jedna wielka duchota, tak naprawdę nie patrząc na Pruszków bym go dobrze ocenił, mimo nieciekawej końcówki, dni 29-31.08 to w ogóle drwina. Taka sama drwina, jak to, co pokazała stacja w Pruszkowie. Czasem się łudzę, że to po prostu błąd, ale niestety wiedząc jak lokalne są burze, nie mogę wykluczyć, że naprawdę było tam tak źle, niestety spadło tam tylko 30mm do zakończenia letniej aury (24.08), podczas gdy na innych stacjach było to przeważnie od 60 do 100mm za ten okres. Konsekwentnie muszę zgonić ten sierpień za to, jakby nie ta stacja, wahałbym się nad 9, a 8 by było na pewno. Tak to ocena 7/10
Sierpień 2011 - Król bez większych wad Jakby zamienić miejscami 26-27.08 i 10-11.08 to w ogóle Mega burzowy, regularny opadowo, chociaż w Pruszkowie tak kolorowo z tym nie było, ale na pewno lepiej niż rok wcześniej. Co ważne, padało tylko przy cieple, zero lodowych pluch, czy adwekcyjnych gówno-konwekcji. Ochłodzenia/orzeźwienia suchutkie i raczej słoneczne Kocham go serio, ale pojedyncze aspekty trochę rażą, no i stacja pruszkowska też swoje "spieprzyła", więc na maksa nie zasłużył. Ocena 9/10
kmroz - 28 Czerwiec 2021, 16:25 Sierpień 2012 - Kolejny z rzędu (i jeszcze nie ostatni...) dość mocnych różnic opadowych między Legionowem a Pruszkowem... Początek upalny i burzowy, tu nawet Pruszków się w miarę spisał, chociaż na obu stacjach najwięcej niestety spadło już z burzy na samym froncie chłodnym Ogólnie jednak po przejściu tych burz się orzeźwiło i zrobiło dość ładnie, za co duży plus. Druga dekada za to średnio ciekawa, okres od 11.08 to w ogóle paskudne bubu, a potem wraz z ociepleniem trochę powiało pustynią, na szczęście 20.08, najbardziej upalny dzień drugiej połowy, miał swój honor. Trzecia dekada w sumie spoko, miała w sobie wszystko, co należy. Jakby oceniać Legionowo, dałbym mu wyższa notę, ale w Pruszkowie niestety za suchy i w przeciwieństwie do sierpnia 2010 jak patrzę, to raczej Legionowo było wyjątkiem, nie Pruszków Ocena 6/10
Sierpień 2013 - Ostatnio ostro poleciała moja sympatia do niego Oczywiście po raz kolejny Legionowo miało dużą przewagą nad Pruszkowem, ale i w tym drugim źle nie było. Trójaktowiec, z czego pierwszy akt to był dziki upał, a kolejne dwa to w sumie już bubu, chociaż drugi akt jeszcze próbował. Plus za to, że wymiany aktów były ostre i wydajne. O dziwo nie miał klasycznie pustynnej aury, nawet w tej pierwszej dekadzie, nie zmienia to faktu, że w przewadze nudziarz i żeby nie Królowa to by naprawdę już była to żenada w kontekście (bez)burzowym... Ocena 6/10
Sierpień 2014 - Kilka razy zgnoiłem fajny sierpień za pruszkowskie dane, to teraz mogę z czystym sumieniem dla odmiany docenić, za dane z tej stacji. Tym razem odwróciły się losy po latach 2010-2013 i to tak konkretnie. Pierwsza połowa naprawdę szalona wg Pruszkowa i ogólnie mi się bardzo podoba. Druga połowa to z kolei już taka jesień, ale szczerze to bym ją bardziej szanował jakby była... skrajnie sucha. Bowiem właśnie ta lodowa plucha z dni 24-28.08 (no plucha to w sumie tylko 24 i 26.08, poza tym adwekcyjne konwekcje) jest prawdziwą hańbą na tle tego miesiąca, takie dni 15-23.08 to jednak da się lubić, zwłaszcza jak są po długim okresie tropikalnym... Ocena 7/10
Sierpień 2015 - Dużo się nie będę wypowiadał. Straszny miesiąc, w drugiej połowie nadal pustynny, tylko w innej formie... W dodatku porządnego bubu wcale nie było, nawet w takich temperaturach jak 19-21.08 mile by była widziana plucha.... Ocena 2/10
Sierpień 2016 - Pierwsza dekada dynamiczna, z bardzo różnymi temperaturami, jednak brakowało w niej jakichś konkretniejszych opadów do 8.08, ciekawa w niej była tylko burza 9.08, potem przyszła ta paskudna lodowata plucha 10.08. Druga dekada trochę taka wisielcza i mega lodowata, ciekawie w niej tylko 14.08 wygląda. Plusem dla tego miesiąca jest z pewnością to, że w przejściu między drugą a trzecią dekadą pojawiła się super wydajna burza, jednak ostatnia dekada niestety już mega pustynna, no nie ma na coś takiego zgody, chociaż samo przejście 29-31.08 nie takie złe. W większości niemniej nudziarz, a za zły trend w przeiciwieństwie do sierpnia 2013 i nie za ciekawą sumę opadów, muszę go trochę zgnoić. Ocena 5/10
Sierpień 2017 - Pierwsze dwie dekady bardzo ciepłe, z ładnymi wyskokami upału. Burz było sporo, ale były takie drętwe, nie licząc tej Jedynej 10.08. Na zakończenie ciepła, 19.08 też przeszła ładna burza z deszczem, ale już dni 20-23.08 to dla mnie trochę jajca, zimnica albo z pluchą (20.08) albo konwekcjami. No sorry, ale to nie jest to... Od 24.08 rześkawo i suchutko, sporo słońca, ale czasem coś tam kapało. Ogólnie fajny sierpień, ale powiem szczerze że bez tego 10.08 już by tak kolorowo dla mnie nie było. Ocena 7/10
Sierpień 2018 - Ten miesiąc to takie trochę jajca. Jeszcze żeby ten 11.08 to była ładna nawałnica. Ale nie. Plucha... Poza tym straszna nuda, mimo, że bywało spoko, a i trend mógł się podobać, ta końcówka chłodnawa, ale nie jakaś lodowa, czyli jak należy. Nie jestem jakimś wrogiem tego miesiąca, ale wyglądał złośliwie, bardzo tych burz brakowało... Ocena 5/10
Sierpień 2019 - Z jego bronienia też już wyrosłem. Trzecia dekada, jak ostatnio wspomniałem, bardziej drastyczna jak w 2002, a i reszta miesiąca taka mocno pseudo. Coś tam 7/8.08 podlało, ale bez szału, no i 20/21.08 był piękny. Jednak burzowo była kicha, padać umiało dosłownie tylko nocami (to był jedyny letni miesiąc w moim życiu w którym nie widziałem dziennego opadu, nie licząc jakichś pseudomżawek). Naprawde mi go szkoda, bo w takim Radomiu, Lublinie, Kielcach, Katowicach czy Krakowie był to super miesiąc, do 21.08 włącznie takie mocne 9/10, a tutaj... szkoda gadać. Za całkiem przyjemną termikę do 25.08 i jednak jako taką docelową sumę, nie będę go jakoś mocno gnoił. Ocena 4/10
Sierpień 2020 - Z jednej strony miał coś, czego dwa poprzednie sierpnie oszczędziły. Długą falę suchutkiego, momentami pustynnego gorąca - od 6.08 do 21/22.08. Z drugiej jednak nawet w tym gorącu da się znaleźć urok, a początek i trzecia dekada wyglądają kosmicznie. Muszę ten miesiąc docenić w porównaniu do poprzedników, chociaż miłością nie dażę. Ocena 6/10.
kmroz - 28 Czerwiec 2021, 16:26 W sumie się Tobie nie dziwie, że mu się kłaniasz, bo u Ciebie opady i burze latem i tak nie istnieją, niezależnie czy to sierpień 2006 czy 2015.FKP - 28 Czerwiec 2021, 16:28 kmroz, A Czerwuś 2019 i lipiec 2011 to co Jacob - 30 Czerwiec 2021, 21:26 Sierpień 2001
Całkiem fajny sierpuś, choć bez szału, chciałbym, żeby lwia część najbliższego sierpnia wyglądała jak 1-12.08.2001. Szczerze mówiąc ta druga połowa aż tak nie razi, bo podobnie jak w 2011 od 28.08 było silne ochłodzenie i końcówka okazała się rześka. Ta fala gorąco-upalna wcale nie była taka zła i ogólnie charakteryzowała się naprawdę wysoką wilgotnością jak na takie temperatury . Tak naprawdę tylko dni 15-16, 19 i 26.08 bym wywalił. Pod względem opadowym dość dziwny bo to w pierwszej połowie "lało bez przerwy", a druga wyrobiła 90% sumy miesięcznej. Ta pierwsza połowa trochę kojarzy mi się z drugą połową sierpnia 2014 .
Ocena: 7/10
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2001-08-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc
Sierpień 2002
Pierwsza połowa naprawdę fajna choć pod względem opadów wyglądało to podobnie jak rok wcześniej, tutaj kawał roboty odwaliła burka z 2.08. Szkoda tej drugiej połowy bo naprawdę zmarnowała potencjał na fajny miesiąc, chociaż szczerze mówiąc coraz bardziej doceniam za jej "naturalność" , że wiatrzysko nie zbijało amplitud jak podczas gali upałów na przełomie 2 i 3 dekady czerwca br. , jestem coraz bardziej przeciwny suchowiejowi (choć latem to jeszcze pół biedy, gorzej śmiecień 2019 czy piz*a 2018 )
Ocena: 4/10
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2002-08-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc
Sierpień 2003
Niestety to straszny suchar, choć trochę mniej typowej pustyni niż rok wcześniej, to jednak bardzo mało naprawdę fajnych momentów. Ogólnie uwielbiał rzeskonocowac, nawet przy subupale. Ostatnio kmroz się zdziwił, że ten miesiąc w Toruniu ma taką niską tmin, a ja jak patrzę to się wręcz dziwię, że taką wysoką, od 5.08 to był wręcz bliski antyrekordu 🥶. Druga połowa to już wrzesień i parę razy zajechało PRLem w Toruniu chyba była brzydsza od 2014
Ocena: 3/10
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2003-08-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc
Sierpień 2005
Troll dla tych co chcieli w końcu bardziej burzowego sierpnia 🤡. Jedyny sierpień w serii pozbawiony burz do 0. Dość suchy miesiąc, choć byłby dużo suchszy, ale lwią część opadów wyrobiły noc 3/4.08 oraz 6 i 13.08. W drugiej i trzeciej petandzie miał sporo naprawdę upiornych dni, zimny loch nawet bez mżawki i straszne wiatrzysko, taki nietypowy suchowiej . Od 16.08 zaczęła się prawie tak samo nieskazitelna pustynia jak 3 lata wcześniej, jedynie termicznie sympatyczniejsza. Chociaż spadły 2 mm w nocy 25/26.08 poza tym nawet nie stwarzała pozorów . To musiał być fatalny rok dla grzybów
Ocena: 3/10
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2005-08-31&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=31&ord=asc