Widzę, że zdecydowanie nie lubisz jednoznacznych zim jorguś - 20 Kwiecień 2020, 21:54 Jacob, Dokładnie, aczkolwiek jednoznacznie zimowa w wersji grudzień 2012- styczeń 2016- luty 2005 jeszcze bym był stanie polubić, najbardziej drażni mnie w nich (np 2005/05 czy 2009/10) to lodowe piekło No a do bólu atlantyckie też pozostawiają pewien niedosyt jednak no i często jest po prostu brzydko kmroz - 20 Kwiecień 2020, 21:58 Ja też bardzo lubię mieszanki. Niekoniecznie takie jednoznaczne (2001/02 w jedną stronę czy 2004/05 w drugą, to jednak nie do końca w moim obecnym stylu)
Ale zimę 2009/10 szanuję, bo miała więcej śniegu i lekkiego mrozu, niż lodowego piekłaFKP - 20 Kwiecień 2020, 22:10 Ja jeśli miałbym już miałbym zaakceptować mieszankę to tylko w stylu 2001/02, ewentualnie z przymrożeniem oka 2016/17.kmroz - 20 Kwiecień 2020, 22:18
FKP napisał/a:
Ja jeśli miałbym już miałbym zaakceptować mieszankę to tylko w stylu 2001/02, ewentualnie z przymrożeniem oka 2016/17.
Teraz to mnie zaskoczyłeś FKP - 20 Kwiecień 2020, 22:21 kmroz, Czym? kmroz - 20 Kwiecień 2020, 22:23 No, że takie coś byś tolerował.FKP - 20 Kwiecień 2020, 22:28 kmroz, Tolerancja nie równia się akceptacja, te przykłady podałem na zasadzie "tonący brzytwy się chwyta", chociaż nie ukrywam, że poczucie po wielu tygodniach pod białą niewolą pierwszego, wiosennego słońca i ciepła a nawet zobaczenie czarnej ziemi wywołało u mnie solidny wystrzał endorfin W 2010 stało się to 1-1,5 za późno, dlatego tego okropieństwa za nic był nie chciał kmroz - 20 Kwiecień 2020, 22:37 Ja to wręcz się rozkochałem w takich gwałtownych przejściach z pełni zimy do pełni wiosny. Chciałbym przeżyć coś takiego już na początku marca, albo jeszcze nawet w lutym - że z mocno śnieżnej zimy nastąpi przejście do prawdziwej, pozbawionej przymrozków wiosny z regularnymi opadami. Coś jak 10.04.2013, czy 18.03.2010 - tylko znacznie, znacznie wcześniej...
Mocno znielubiłem natomiast pory przejściowe. Tak prezentuje się nowy kmroz. Różni się od np Alewisa tym, że jak już musi być pora przejściowa, to niech będzie wilgotna. Najbardziej nie lubię obecnie pór przejściowych w wersji suchej, nudnej, pseudociepłej...