To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum wielotematyczne LUKEDIRT
Zdjęcia, pogoda i klimat, astronomia, sport, gry i wiele więcej! Serdecznie zapraszamy!

Ogólnie o pogodzie i klimacie - Top/antytop7 por ciepłych XXI w. (maj-wrzesień)

Jacob - 24 Marzec 2022, 23:41

20. Pora ciepła 2005:

Maj: doceniam te dwie burki w 3 dekadzie i jeszcze majówkę, ale reszta miesiąca to rzygi :zygacz:

Czerwiec: doceniam za ładna antyzliwosc, ale i tak okres do 12.06 był strasznym gównem, a potem to było po prostu spoko, dużo lepiej dalsza część czerwca wyglądałaby jakby ten czerwiec zaczął się ciepło i burzowo, a tak to średnio idzie docenić

Lipiec: poza koncoweczka był strasznie złośliwy :/

Sierpień: kolejny złośnik przygaszony negatywną polaryzacją, on to już totalnie był pozbawiony fajnych letnich elementów, wygląda jak typowo złośliwy wrzesień :zygacz:

Wrzesień: duże propsy za drugą dekadę :ok: trzecia to rzygi :zygacz: , a pierwsza wielkie rzygi, chociaż z drugiej strony jak zobaczyłem wr/#$!@ń 2006 to doceniam fizyczność, ale i tak :zygacz:


Podsumowując: podobnie jak w 2006 jedyne co było w miarę ok (chociaż trochę gorszy od 2006), ale bez szału to czerwiec, reszta to gówno choć na szczęście nie tak drastyczne jak IX 2006. W ogóle dużo podobieństw do pory ciepłej 2006 widzę, tylko ta młodsza była o wiele bardziej globciowa wersją tej xD


https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2005-07-15&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=76&ord=asc
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2005-09-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=77&ord=asc

Jacob - 24 Marzec 2022, 23:42

21. Pora ciepła 2004:

Maj: pierwszy tydzień naprawdę dobry, bez rewelacji, ale ciężko oczekiwać czegoś więcej od tego okresu. Potem parszywy weekend 8-9.05 który był zapowiedzią jak chu*owy zaraz zrobi się ten miesiąc :kibel: . Później jeszcze w dniach 10-11.05 pogoda się poprawiła, ale o kolejnych dwóch dekadach nie mogę pół dobrego słowa powiedzieć :zygacz: . Jedyną jego zaletą było to, że był dość suchy.

Czerwiec: straszna nuda, podobnie jak maj 2015, miesiąc pozbawiony zalet, góra pojedyncze dni, których nie idzie docenić, bo chciałoby się czegoś więcej :-( . Chociaż no dobra tutaj 23.06 mogę pochwalić, ale i tak oczekiwałbym więcej, szczególnie od nocy

Lipiec: je*ać te wszystkie lodowe pseudoburze :zygacz: . Pierwsza połowa totalne gówno. Potem nawet przyszło kilka dni lekkiego tropiku 18-22.07 i potem nuda, niby antyzłośliwa, ale jak spojrzeć na cały ostatni tydzień to bardzo złośliwie ułożona jak głupio to nie zabrzmi xD

Sierpień: strasznie złośliwy i poza pojedynczymi dniami nie widzę większych pozytywów poza tym, że chociaż nie przyniósł takiego lodu jak poprzednie miesiące :/

Wrzesień: w przewadze nic ciekawego, ale doceniam epizody z lodowatymi nocami


Podsumowując: zdecydowanie najgorsza pora ciepła XXI w. Bardzo sie cieszę, że prawdopodobieństwo powtórki podobnego okresu do 12.05-17.07.2004 wynosi < 1% . Maj-lipiec straszne gówno, sierpień też złośliwy gnój, jedynie wrzesień jak na swoje możliwości jako taki, ale i tak niespecjalny :nie:


https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2004-07-15&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=76&ord=asc
https://meteomodel.pl/dane/historyczne-dane-pomiarowe/?data=2004-09-30&rodzaj=st&imgwid=353180250&dni=77&ord=asc

Jacob - 24 Marzec 2022, 23:44

Podsumowując moje top i antytop wyglądają następująco:

Top7: 2001, 2003, 2007, 2011, 2012, 2016 i 2017
Antytop7: 2004, 2005, 2006, 2008, 2009, 2015 i 2020


Nie wiem czy dałbym wszystko z pamięci dokładnie tak samo jak po przeglądzie, ale wiele na pewno identycznie

Jacob - 25 Marzec 2022, 13:51

Przejrzałem jeszcze NS i dla mnie top10 tego wieku wygląda tam następująco

1. 2007
2. 2011
3. 2016
4. 2017
5. 2018
6. 2002
7. 2009
8. 2012
9. 2003
10. 2014

Pora ciepła 2021 mnie tam nie przekonuje, z resztą szczerze mówiąc to nigdzie się ona nie udała, a i tak w NS była znośna jak mało gdzie. Ogromnym plusem był lipiec, maj, czerwiec i sierpień nieciekawe choć też lepsze niż u mnie, ale wrzesień :zygacz:

kmroz - 26 Marzec 2022, 14:35

No ok, to mam chwilę czasu to zrobię to co Jacob, już może bez opisywania każdego miesiąca, a raczej tak ogólnie - oczywiście oceniam swój region, czyli szeroko rozumiane Legiowawice :lol:
kmroz - 26 Marzec 2022, 14:49

1. Maj-wrzesień 2017

Jednak uznałem, że ona najbardziej zasłużyła. Nie miała żadnego złego miesiąca i w zasadzie aż cztery dobre lub bardzo dobre. Maj był średni, ale na pewno lepszy niż w Toruniu, głównie z uwagi na 4-6.05 i trzecią dekadę. A kwartet czerwiec-wrzesień był zdecydowanie najlepszym ever. Drugie połowy czerwca i lipca, oraz pierwsza połowa sierpnia przyniosły całkiem sporo fajnych burz, zresztą w chłodnych i cumulusowych pierwszych połowach czerwca i lipca też zdarzyły się ocieplenia ze słabymi opadowo, ale fajnymi burzami. Wbrew pozorom było dużo antyzłośliwości, nie licząc może 20.08 i 13.07, kiedy popluszyło przy lodzie. No a co do września, to wiadomo, że idealny, końcówka była w sumie idealną wersją lampy - z powodu wiatru amplitudy nie były duże, ale anomalie były na wyraźny minus. W zasadzie każdy miesiąc oprócz sierpnia lepszy niż w takim Toruniu i to znacznie.

2. Maj-wrzesień 2007

Tutaj był jeden fenomenalny miesiąc (sierpień), dwa bardzo dobre (maj i czerwuś) i jeden przyzwoity jak na swoje możliwości (wrzesień). Lipiec był badziewny, ale też go jakoś nie demonizuje, zwłaszcza w 2 połowie dał trochę burz, a to co dały maj, czerwiec, sierpień i bagatela wrzesień pod względem burz to był fenomen. Najlepszy sezon burzowy ever z całą pewnością, przynajmniej w moich stronach, poszedł we wszystko - ilość, jakość, regularność i długość. Poza kwestią burz, to cenię, że w czerwcu, sierpniu i wbrew pozorom wrześniu udało się uniknąć lodowych pluch, a w maju było ich stosunkowo niewiele - największe bubu było wiadomo jakie. Jedynie ten lipiec w pierwszej połowie zawiódł jak mało który.

3. Maj-wrzesień 2011

Nad 3 miejscem też się w sumie nie muszę zastanawiać. Lato jako osobny byt to chyba nawet lepsze niż w 2017, poważnie, ale no wrzesień wiadomo jaki był. Niby do 20.09 nie był jakiś dramatyczny, ale jednak suchy i miał trochę karygodnych dni. Maja również jakoś mocno nie lubię, u mnie niestety był to miesiąc mega złośliwy - bez 3.05, 15.05 i niezbyt ciepłej pluchy 28.05 by był mega suchy, mimo, że "burzowy". Także no wrzesień na minus, maj najwyżej mocne N - i to przy dobrym humorze, bo tak to normalne N . I tylko lato super, ale też trochę za bardzo się skumulowało w lipcu. Czerwiec i sierpień niby sporo burz, ale pustynnych akcentów też nie szczędziły, za to lipiec oprócz fenomenalnego Czasu Euforii, miał okropny początek i niezbyt ciekawy koniec. Także no wady się znajdzie wszędzie jak się chce, ale i tak uważam, że najlepsze lato w tym wieku, a może i w historii.

4. Maj-wrzesień 2012

Tu się już musiałem zastanowić. Wybór jakiego dokonałem może nie każdego przekona, ale jednak lepszej alternatywy nie widzę. Wrzesień - cenię za dynamikę i brak przeciągania pustynii, mimo, że wbrew pozorom był złośliwy jak mało który, jak mu się obiektywnie przyjrzeć, jedynie taki 12.09 się załapał na coś fajnego, ale był jednak utajoną złośliwością, podobnie taki 27.09. Co do maja, to wiadomo, że zły, ale szczerze to poza okresem 6-22.05 go już jakoś nie chce gnoić, a w sumie to nawet od 11 do 22.05 najgorsze. Samo lato bylo całkiem niezłe, nawet nie wiem czy nie trzecie najlepsze po 2011 i 2017, na pewno burzowo udane, czego o maju nie można powiedzieć (chociaż próbował trochę na początku i końcu, na pewno trochę doceniłem jego obwarzanki), to czego z lata nie umiem zdzierżyć to początku czerwca i 2 dekady sierpnia. Ale były też fenomalne fragmenty jak niektóre okresy w czerwcu, pierwsza dekada lipca i w sumie w mniejszym stopniu, ale jednak przełom lipca i sierpnia.

5. Maj-wrzesień 2009

No i niestety już dotarliśmy do momentu, w którym wyborów dokonuje nie z miłością, a lekkim marazmem. Co tutaj cenię? Na pewno ogólną burzowość w każdym miesiącu, nawet początku września. Na pewno wspaniały lipiec, który z uwagi na większą równowagę był dla mnie równie fajny jak Król :prayer: Druga połowa maja pomijając ten cudowny wybryk natury 10 lat później, była też chyba najlepsza. Czerwiec mimo, że miał sporo zimnej i ponurej aury, to jednak dał od siebie minimum w postaci lekkiego burzowego tropiczku, a i sierpień oceniając bez uprzedzeń wniósł sporo burz pośrodku tej pustynii. No i wrzesień... Niby fatalny, koszmarny z suszą atmosferyczną, ale jednak też nie chce przez to obniżać noty pory ciepłej, bo wrzesień to z założenia taki lekki śmietnik.

kmroz - 26 Marzec 2022, 14:55

6. Maj-wrzesień 2010

Super sierpień (zwłaszcza pierwsza połowa), mimo wszystko fajny u mnie maj, niezły czerwiec - to już sporo, jak na możliwości naszego klimatu. Wrzesień, głównie za 2 dekadę, też uważam za jako taki, do około 22.09 bym mu nawet może lekkiego plusa dał tak w ogóle xd Tylko lipiec do bani, ale jednak za ciekawą burzę z 6.07 i w sumie też w miarę sensowny 18.07, nie będę go 100% gnoił. Ogólnie sezon burzowy bardzo fajny, zwłaszcza jak dodamy pierwszą połowę czerwca - chociaż tu poszło w jakość i ilość, a o regularności już mowy niestety nie było. Żeby nie ten długi okres a'la 2006 w lipcu, to bym dał na 6 albo nawet na 5 miejsce.

7. Maj-wrzesień 2003

Niestety nie podzielam takiego entuzjazmu Jacoba co do tej pory ciepłej, mimo, że była u mnie chyba... lepsza, może oprócz maja, który jednak u mnie objawił się taką dynamiczną złosliwością, mimo burek. Czerwiec i sierpień - niby miesiące przyzwoite, miały fajne fragmenty, ale ten natłok pustynnej aury i lodowatych nocy był zbyt duży. Lipiec? Niestety nie mam stacji pruszkowskiej do weryfikacji, ale już różnice między Okęciem a Legionowem pokazują, że w większości w tej drugiej połowie burze były raczej słabe i lokalne, w każdym razie nie zażegnujące ogólnej suszy na większą skalę. Chociaż lipiec szanuje na pewno najbardziej z tej całej pory ciepłej, z uwagi też na burki. No i w końcu wrzesień, do którego nawet najmniejszej mięty nie czuje xd Ogólnie pora ciepła i tak jedna z lepszych, w końcu 7 na 21 miejsce to dość wysoko xdd Ale no tutaj bardziej cenię za ogół, który pozbawił drastyczności i w każdym miesiącu dał trochę dobra. Ale burzowo nie było za ciekawie, a lekka posucha/susza przewijała się praktycznie cały czas...

8. Maj-wrzesień 2021

Nie podzielam entuzjazmu Piotra ani nienawiści Jacoba. Ale sami przyznacie - mój lipiec to był fenomen na miarę sufitu. I w sumie na tym... koniec xddd Jeszcze 3 dekada czerwca, fragmenty sierpnia były super, mimo wszystko też wrzesień na jako taki plus - był jednym z ciekawszych i antyzłośliwszych wrześniów, szkoda, że antyzłośliwość przykryły takie fragmenty jak 8-11.09 i 18-20.09, bez tego to by był naprawdę dobry miesiąc. Ogólnie sezon burzowy dobry ilościowo, dobry jakościowy, dobry nawet regularnościowo i... koszmarny długościowo :(
O maju nic nie powiedziałem, ale no sympatii do niego to nie mam żadnej, tylko 14-17.05 u mnie na duży plus, ale reszta strasznie mdła, pojedyncze dni jak 22.05, 25.05, opcjonalnie 27-28.05 jeszcze bardzo lubię, ale no mało tego.

9. Maj-wrzesień 2016

Trochę się wstrzymywałem z tym sezonem... No ale szczerze, nie czuję też do niego mięty. Maj 2016 to taki miesiąc "ofiara". Powszechnie lubiany, a tak naprawdę jak się mu przyjrzysz, to nie wiadomo za co. Tak naprawdę to tylko okres 25-31.05 zasłużył na ukłony, a reszta była mocno taka se (do 20-22.05 mam też słabość, no i 2-4.05, ale nie oszukujmy się, wielkich opadów z tego nie było). Burz miał pełno, ale krótkich, słabych i pewnie... lokalnych. Nade wszystko odpycha mnie jednak fakt, że w pierwszej połowie były przeraźliwe amplitudy i potwornie niska wilgotność, co w sumie jest ciekawą mieszanką z faktem częstych burz. Dobra ja tu dużo o maju gadam, a trzeba omówić resztę. W skrócie - sierpień i wrzesień kiepskie, ale nie jakieś koszmarne, a czerwiec i lipiec ogólnie fajne, ale bez wielkiego polotu, z czerwca jednak irytuje ilość tego lodu i do tego kontrast z kilkoma dniami srogiego upału, a z lipca no to ten okres 14-19.07 byl mało sympatyczny i w sumie 1 dekady też już nie lubię, ale końcówka wiadomo że :prayer:

10. Maj-wrzesień 2014

Lubię lipiec i sierpień, jako tako akceptuje maj, ale czerwiec i wrzesień... dramat. Ogólnie szanuje za ilość burz, zupełny brak suszy i wyraźnie antyzłośliwy sierpień w moim regionie - chociaż okres 24-28.08 trochę to zaciemnia. Niestety jednak dużo lodu było w lecie i w maju, a we wrześniu dwa totalnie przeraźliwe okresy i ogólnie okropnie niska suma opadów - chociaż Pruszków miał 8.09 bardzo lokalne szczęście, ale takie szczęście to miał też 18.04.2009, więc to żaden wielki wyznacznik xd

Jacob - 26 Marzec 2022, 14:57

Obejrzę u Ciebie jeszcze porę ciepłą 2009, ale w moim mniemaniu to była ona bardziej jedną z najgorszych niż najlepszych :/
Jacob - 26 Marzec 2022, 15:00

No dobra u Ciebie na pewno na każdym etapie podobnie jak w NS lepsza/dużo lepsza niż w Toruniu, ale na pewno dałbym ją niżej niż 2003 i raczej też niżej od 2016
kmroz - 26 Marzec 2022, 15:07

Jacob napisał/a:
No dobra u Ciebie na pewno na każdym etapie podobnie jak w NS lepsza/dużo lepsza niż w Toruniu, ale na pewno dałbym ją niżej niż 2003 i raczej też niżej od 2016


W 2003 i 2016 wiele ciekawego niestety nie widzę, ot takie szaraczki, na pewno 2009 była dużo lepsza z uwagi chociażby na samego Lipusia.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group